Ptaki na dnie morza III

W trzeciej części komentującej tę przepowiednię, chciałabym zwrócić uwagę na prawo, jako że prawo zwyczajowe, inaczej prawo ludzkie zostanie zastąpione tzw. hybrydami, bo wartości ponadczasowe czyli źródła kultury nie będą miały racji bytu, zastąpione będą obojętnością i niestałością wobec wartości uniwersalnych. Oznacza to np. że walka w obronie ojczyzny będzie karana, nawet walka słowna. Nie mylmy jednak tego wątku z obecnie panującą sytuacją, gdzie patriotów napiętnuje się często jako faszystów. To jest jedynie wstęp do poważniejszego działania ze strony NWO.

Kontynuując powyższy wątek nastąpi zakaz utożsamiania się z ojczyzną lub rasą, jeżeli chodzi o Polskę to nie będzie ona oficjalnie rozbierana jak bywało to w historii, niemniej stanowić o sobie nie będziemy. Nie będziemy się jednak buntować ( przynajmniej większość), ponieważ stworzy nam się niejako iluzoryczny system, jedynych i słusznych rozwiązań społecznych i politycznych. W tej chwili obserwuję, że młodzież, która zawsze w historii była motorem zmian, obecnie zachowuje się raczej obojętnie wobec zagrożeń lub w ogóle ich nie wychwytuje. Nie można jednak generalizować, by nie skrzywdzić tych którzy się jednak zorientowali, że są manipulowani przez siły z zasady wrogie człowiekowi.

Od momentu śmierci ptaków na dnie morza, miał zacząć się zmasowany atak zła szczególnie związany ze sferą seksualności człowieka. Jak zdradził wysoki rangą urzędnik jeszcze w rządzie Obamy, planowano na początku 2017 roku zalegalizować w USA dwanaście zboczeń, w tym pedofilię, potem jednak postanowiono ten projekt przełożyć, przyczyn urzędnik się nie dowiedział.

W związku z powyższym nasuwa się pewna refleksja, otóż obserwując stan zmatryksowienia społeczeństw można śmiało przypuszczać, że projekt legalizacji zboczeń – zapewne z niewielkimi protestami, zostałby jednak zaakceptowany. Sam fakt powstania takiego projektu, wskazuje na spełnianie się przepowiedni.

Z kolei ma też nastąpić kontrola urodzeń, jednak nie tego typu, że wszystkim ograniczy się prawnie ilość ich posiadania, jak było to swego czasu w Chinach. Na chwilę obecną ten kraj odstąpił od tego nakazu, sugeruje to, iż Chiny przygotowują się do wojny. Kontrola urodzeń wprowadzona dla rasy białej, ma opierać się na badaniach, które będą selekcjonować kandydatów na przyszłych rodziców. Podstawą selekcji będą iście demoniczne pomysły, jako że ponoć już wyodrębniono specyfik modyfikujący płeć dziecka bez ingerencji chirurgicznej w łonie matki.

Idąc tropem powyższej części przepowiedni można domniemywać, że posiadanie dziecka będzie czymś tak trudno osiągalnym, więc rodzice raczej wyrażą zgodę na taką modyfikację płci i zgodzą się wychowywać dziecko, któremu preferencje seksualne zmodyfikuje się w łonie matki, jak oczywiście (i co ma być najprostsze) budowę organów. Czyli to, co tak na chwilę obecną zachwyciło przyszłych rodziców w Ameryce, że niejako płeć dziecka będzie na zamówienie. Aczkolwiek według przepowiedni ma się to przeistoczyć w swoisty taniec demonów, świętujących upadek człowieka.

Przerażające jest jak krótkowzroczni jesteśmy jako ludzie, każda bowiem taka ingerencja w prawo naturalne zawsze kończy się katastrofą dla człowieka. Uwierzmy, że tego typu „wynalazki”, czy klonowanie , czipowanie, mind control, itd… służy tylko systemowi do większej kontroli nad nami.

Z tej też przepowiedni wynika, że wojny konwencjonalne będą już tylko dodatkiem i to mydlącym oczy, zakrywającym prawdziwe działania systemu, który do niszczenia i buntowania przeciwko sobie ras będzie używał iście szatańskich metod, którymi już dysponuje a niektóre są w fazie testowania na człowieku. W niedługim czasie człowiek poddawany takiej obróbce psychicznej, nie będzie sobie radził z emocjami tak bardzo, że wypełnią się się po brzegi odziały psychiatryczne w specjalnych więzieniach przyszłości, na wzór więzień FEMA. Weszliśmy już w fazę nieświadomych królików doświadczalnych, szczególnie my Polacy.

Wyparte całkowicie mają być wszystkie wartości trwałe akceptowane przez ogół ludzkości jak np. prawda, dobro i piękno. Za przykład niech posłuży to, że już w chwili obecnej pojęcie współczucia jest tożsame z bezlitosnością. Nie pozwala się urodzić np. dziecku z gwałtu, za gwałt na matce to właśnie nienarodzone dziecko karane jest śmiercią, nie sprawca/cy gwałtu tylko niewinna istota, która na całą sytuację nie miała żadnego wpływu.

Bazując na dalszych przekazach przepowiedni możemy domniemywać, że urabianie ludzkości weszło po roku 2017 w dosyć ostrą fazę realizację niektórych planów NWO. Za przykład można podać Niemcy, które dosyć długo opierały się zalegalizowaniu małżeństw homoseksualnych, by wreszcie w tym roku wydać na nie zgodę.
Na 2017r było zaplanowane usunięcie wszystkich eksponatów odnoszących się do wyznania chrześcijańskiego z (o absurdzie) katedr katolickich w Bazylei i zdaję się w Lucernie w Szwajcarii, o czym pisał „Zuricher Zeitung” w zeszłym roku. Powodem miało być jakoby nie obrażanie uczuć religijnych przedstawicieli innych wyznań, odwiedzających te kościoły… .

Na oba powyższe „akty”nie zareagowały, jak powinny środowiska kościelne ani opozycyjne. A zatem jak ma się zachować zgodnie z radą przepowiedni, osamotniony w swej walce i poddawany prześladowaniom moralnym i fizycznym, obudzony człowiek, gdzie powinien się udać?
Ano zgodnie z tym co napisał jasnowidzący autor tej przepowiedni – powinien się udać najpierw… w głąb siebie. Rozniecić swoje zapomniane światło, światło duszy, ponieważ płomyk tli się tam zawsze. Bóg przyjdzie do żywej a nie martwej duszy, i wtedy otrzymasz taką siłę, o której wyznawca Wielkiego budowniczego może tylko pomarzyć.

Zapewne ciężko będzie przeciętnemu człowiekowi wspiąć się aż na takie wyżyny, ale jest to możliwe, dlatego że przepowiednia kończy swoje potworności jakże optymistycznym akcentem, że to Słowianie emitujący specjalną energię i światłem danym im przez Boga uratują świat. Nie jest jednak powiedziane czy będą to Słowianie polscy, w każdym razie dzięki takim wyjątkowym ludziom i Polska ma przetrwać, by dać początek nowemu człowiekowi.

Niestety nasza rasa i w ogóle biała rasa ginie, natomiast rasy kolorowe mają się rozmnożyć do granic możliwości i tak się oczywiście stanie. Zaś plan zagłady białej rasy jest już przygotowany, z tym jednak wyjątkiem, że relatywnie duża ilość Słowian przetrwa. Rasa, która jest motorem tego sama jest znienawidzona ale bardziej jeszcze nienawidzi nas.

Rok 2017, na który wszyscy prorokują wojnę, akurat typowym rokiem strasznej wojny nie będzie. Natomiast według przepowiedni już około 2022 żółte mrowie (Chiny) może spalić banksterkę nie tylko amerykańską, natomiast Rosja wejdzie w poważny konflikt z Niemcami. Polska będzie nadal zaślepiona tzw. sojuszami, ale porządne lanie niemieckie przywróci jej priorytety na właściwe miejsce.
Ta przepowiednia również podkreśla, że Germanie są tylko apatyczni w stosunku do Semitów, (zresztą Semici są tam po to by odgrzać nazizm), natomiast jeżeli chodzi o ustawienie Polaków, natychmiast odzyskują swoją starą saksońską energię.

Reasumując jest to pierwsza z omawianych przeze mnie przepowiedni, (gdybym jeszcze nie popełniła błędu w interpretacji), która sygnalizuje straszne rzeczy ale też koniec hegemonii bankstersko -masońskiej. Jeżeli chodzi o drugą część zdania – tak być musi a więc tak już jest!

W następnym odcinku : Jak fałszuje się nadal przepowiednię o trzech dniach ciemności.

Wnuczka słowiańskiej wiedźmy.

2 komentarze

Dodaj komentarz