Czy Polska zbankrutuje?

Pytanie które postawiłam w tytule dręczy wielu obudzonych Polaków, ja natomiast należę to tej grupy osób które w dodatku zastanawia się jaki rodzaj bankructwa się nam zaserwuje. Pytanie o rodzaj bankructwa wcale nie jest błahe, ponieważ deprecjonuje ono naszą przyszłość jako narodu na wiele długich lat jak również deprecjonuje naszą kondycję jako nacji a w najgorszym wypadku nawet jej  PRZETRWANIE.

Państwa mogą nie podołać ekonomicznie i popadać w ruinę i w zawiązku z tym jako kraj nie bylibyśmy pierwsi ani ostatni. Aczkolwiek my jako naród poddając się dobrowolnie okupacji eskimoskiej bez protestów dajemy światowej finansjerze zdecydowanie więcej instrumentów do ręki aniżeli kraje które zbankrutowały opierając się banksterstwu.

 

Mianowicie jako, że jesteśmy kondominium światowa finansjera może nas jako kraj „zbankrutować” z dnia na dzień np. przestać nam pozwolić drukować pieniądze bo jak wiemy nie mamy emisji złotówki  u nas –  jest ona w rękach „wiadomo kogo” a obecny kurs złotówki jest sztuczny. I w powyższej sytuacji nikt nie musi nam nic tłumaczyć, ponieważ nie posiadamy własnej produkcji czyli zakładów pracy a korporacje mogą wycofać się od nas w ciągu 24 godzin. Zaś w tej sytuacji twardych ludzi gotowych do zorganizowania buntu nie posiadamy a ci którzy być może porwaliby się na bunt nie powinni zapominać, że w naszym kraju przebywa 40 tyś dobrze uzbrojonych agentów mossadu oraz kto wie czy nie drugie tyle dobrze wyszkolonych policjantów pochodzenia ukraińskiego.  Jest to pierwszy wariant bankructwa ten brutalniejszy, następny to celowe przykręcenie podatków oraz innych zobowiązań na rzecz „państwa”małym i średnim firmom. W związku z tym przytaczam słowa prezesa Kaczyńskiego „Jeżeli w stworzonych warunkach dana firma nie będzie umiała się utrzymać na rynku to oznacza, że nie nadaje się….” Przypominam raz jeszcze, że „stworzone warunki” to sukcesywnie wzrastające podatki i opłaty zus. Jak można domniemywać faktyczne w takich powyżej proponowanych warunkach może okazać się, że  dużo małych i średnich firm rzeczywiście się nie podoła  czyli padną w walce z fiskusem.

Zanim właściciele średniego biznesu zrozumieją, że ich firmy nie miały w założeniu organów państwa służyć rozwojowi przedsiębiorczości polskiej i tym samym właściwemu rozwojowi państwa jak naiwnie sądzili, może minąć sporo czasu. Na to liczą polskojęzyczni planując na barkach przedsiębiorczych Polaków pociągnąć tak długo państwo dopóki dopóty ci się nie obudzą i sfrustrowani pozamykają swoje firmy lub nie zostaną one im skonfiskowane. Aczkolwiek co rządzący nami polskojęzyczni wydoją z nas  i przeleją na swoje zagraniczne konta to już będzie nie do odzyskania. Zaś oni oczywiście nie będą finansować ani 500+ ani frankowiczów czy innych beneficjentów konsumujących to co się da zedrzeć z tej części rzeczywiście ciężko pracujących i główkujących Polaków, oni wtedy „zamkną” to państwo. Być może otworzą Polin ale wówczas ci którzy tak chętnie wyciągają dzisiaj ręce zostaną tylko niewolnikami chcąc przeżyć. Przebudzenie dla tej części społeczeństwa, która obecnie powtarza „ten rząd nam daje…” będzie bardzo bolesne.

Następny wariant bankructwa tego kraju, który wydaje się najbardziej prawdopodobny to „grecki synodrom”.

Mianowicie przed wyborami pis obiecuje rzeczy najbardziej nierealne, aczkolwiek moim zdaniem ta paranoja jest jak najbardziej prawdopodobna, ponieważ jest to  realizowany plan na polecenie światowej finansjery.

W którymś ze starszych artykułów ostrzegałam, że kolejne władze będą nam podtykać pod nos fałszywe marchewki i ogłupiony naród będzie je łykał, nie zdając sobie sprawy, że  uczestniczy w wielkim oszustwie i degradacji swojego państwa. Ten przeze mnie przepowiadany przed dwoma laty scenariusz realizuje się pełną parą jak nie przymierzając w Grecji. Chcesz obywatelu to czy tamto, my ci to dajemy czyli zgodnie z kolokwialnym określeniem „mówisz i masz”. Natomiast ta druga część pracująca na to będzie dobijana podatkami tak długo aż zarządzający tym kondominium napchają wory, obarczając za bankructwo zwykłego obywatela w oczach światowej opinii publicznej.

I będzie taka sama narracja w mediach axel springer( wszystkie oficjalne media są przecież w jedynych i słusznych rękach), a więc narracja będzie tego typu – Polacy żyli ponad stan aż rozwalili swój kraj. A jakie będą spektakularne zarzuty? oto te dobre władze pomagały spłacać zaciągnięte kredyty(mowa tu o frankowiczach, którym pis obiecuje pomoc w spłacie, oczywiście rękami podatnika). No a tego sterowana światowa opinia publiczna nam nie wybaczy, przypomnijmy sobie jak żeśmy psioczyli na Grecję a ten naród zdeprawował ekonomicznie  skorumpowany grecki rząd dyrygowany przez euro – eskimoską filię. Obecnie już wiemy, że to bank głównie Sachsa dokonał rozwałki Grecji, która nie jest lubiana prawie tak samo jak Słowianie.

W związku z tak spektakularnym przykładem jakim powinna być dla nas Grecja dziwię się Polakom, że nie wyciągają żadnych wniosków i dokładnie punkt po punkcie powielają przykład Grecji toczenia się po równi pochyłej.

Tego w co pozwalają się pakować Polacy nawet nie można nazwać głupotą ponieważ głupota to też jest jakieś działanie tylko nieodpowiednie. W naszym przypadku zaś jako społeczeństwa -i to w większości- jest bezmyślnym przyjmowaniem wszelkich działań władz bez wysilenia się na jakąkolwiek analizę. Wracając jeszcze do Grecji i jej  narodu nie dało się ich całkowicie pognębić, ponieważ Grecy zaprotestowali zdecydowanie przeciwko wysprzedawaniu swojej ziemi i innych dóbr w obce ręce. W naszym kraju nie przewiduję takiej  konsolidacji społeczeństwa. Reasumując jeżeli sądzicie, że te budowy wygodnych dróg i innej infrastruktury to dla Was jako obywateli to niedługo przekonacie się w jakim byliście błędzie albowiem wszystko to będzie służyć państwu polin a nie byłemu zbankrutowanemu państwu polskiemu.

Zastanawia dodatkowo jak może nie budzić czujności w obywatelu przemycanie bardziej lub mniej oficjalnie wszelkiego rodzaju praw ograniczających naszą wolność obywatelską. Mam na myśli wprowadzenie od przyszłego roku zatwierdzenia zakazu wiercenia studzien na prywatnych posesjach i to w sytuacji gdy w wielu regionach Polski występuje już na coraz szerszą skalę  brak wody pitnej w kranach. Po 2021 roku planowane jest  wprowadzenie opodatkowania cenniejszych rzeczy posiadanych w prywatnych posesjach czyli może to dotyczyć biżuterii czy cenniejszego wyposażenia wnętrz a niekoniecznie tylko antyków.  Jak zrozumiałam wypowiedź polskojęzycznej reprezentantki fiskusa

nie jest to zwyczajne opodatkowanie przy kupnie a dodatkowe opodatkowanie rzeczy niestandardowych na razie, które zmuszeni będziemy wszyscy wymieniać w zeznaniu podatkowym corocznym. W dodatku urząd skarbowy otrzyma prawo wejścia na teren każdej posesji  którą wskaże celem sprawdzenia czy stan posiadania jest zgodny ze stanem wskazanym na zeznaniu rocznym. Podkreślam nie chodzi tu o osoby publiczne ale o zwykłego obywatela. Czyli kolokwialnie rzecz ujmując fiskus otrzyma prawo w każdej chwili przegrzebania naszego mieszkania czy domu.

Zatwierdzone też jest podwójne opodatkowanie od osób pracujących i płacących podatki za granicą, które będą zmuszone uiszczać je po raz drugi w Polsce chyba, że  zrezygnują z obywatelstwa….

Wracając więc do bankructwa nasze społeczeństwo będzie jeszcze bardziej „na widelcu”, ponieważ będzie istnieć prawo rewidowania domów prywatnych, czego nie było przecież w Grecji.

Dodatkowo jesteśmy okłamywani w sprawie aktu 447 czyli wypłaty odszkodowań za mienie bez spadkowe żydom. Okazuje się, że wasz ulubieniec polskojęzyczny Patryk Jaki (jaki jest chyba każdy teraz widzi), wprowadza społeczeństwo celowo w błąd twierdząc, że musimy zapłacić co najmniej 65 miliardów organizacjom żydowskim bo to już zostało podpisane przez Bartoszewskiego za rządów PO. Broń mnie mnie Boże  abym odróżniała jednych polskojęzycznych od drugich, i pierwsi i drudzy działali i działają obecnie na szkodę państwa polskiego, niemniej owe 65 miliardów zaproponowali członkowie obecnego rządu, na co jest dowód w postaci dokumentów które ujrzały światło dzienne całkiem niedawno. Więc nie mamy się się co dziwić organizacjom żydowskim, że chcą brać skoro nasz polskojęzyczny rząd sam im tę kwotę zaoferował. A jak wiemy jest to ruina dla państwa w tym stanie gdy mamy pozabierane kopalnie i położony szlaban na naszych dobrach mineralnych, bo one według prawa międzynarodowego nie należą już do państwa polskiego.

 

Reasumując za taką zdradę interesów państwa bo inaczej nie można tego określić ta część społeczeństwa, która optuje za tą frakcją powinna jej cofnąć poparcie. Ciekawam co na to mocherowe radio maryja, czy objaśni w tej kwestii swój elektorat czy fałszywie zamilczy rzecz, która również może być przyczyną degradacji ekonomicznej państwa.

Niestety nie mam złudzeń, że nawet tak spektakularne niszczenie państwa obudzi beneficjentów 500+  i innych ochłapów, które wraz ze wzrastającą inflacją będą miały i tak coraz mniejszą wartość. Zarówno owa obiecanka najniższej krajowej w kwocie 4 tysięcy złotych również zostanie „łyknięta”, bo przecież nikt się obecnie nie zastanawia o ile wzrosną wtedy ceny towarów i podatki, czyli ile będzie wynosiła realna wartość tej podwyżki.

Rząd wam da….

 

Marzanna Polińska

Dodaj komentarz