Korporacja

Swego czasu przed kilkoma laty, w pewnym niby prawicowym, internetowym medium wypowiadała się pani z Niemiec bardzo podekscytowana tym, że Niemcy to tak naprawdę żaden normalny kraj tylko korporacja zarejestrowana w stanach pod numerem takim a takim. Napisaliśmy wówczas komentarz, że Polska (nie było jeszcze wtedy popularne słowo polin), to również taki sam twór.

Nasz komentarz bardzo szybko zniknął lub został usunięty, w każdym razie pozostał bez odzewu.

Wobec następujących bardzo szybko po sobie różnych dziwnych wydarzeniach na świecie nie zawadzi go jednak przypomnieć a więc o ile dobrze pamiętamy polin a dokładnie trzecia rp. to firma zarejestrowana przez polskojęzycznych w stanach pod numerem 0000079312.

Jednakże aby było śmieszniej zaraz po wojnie czyli w momencie gdy Niemcy zostały ową korporacją, od razu napisano „aneks” dla Polski, czyli czegoś przyszłościowego a mianowicie firmy oczekującej w kolejce aby zostać tym „szczęśliwcem” – w odpowiednich sprzyjających okolicznościach. Reasumując, byliśmy więc „w poczekalni”i to wcale nie oznaczało, że nasi potencjalni właściciele pozostawiali nas swojemu losowi. Przejawiało się to na różne sposoby, poczynając od czystek etnicznych czym dla mnie jest wymordowanie naszej elity przez nkwd, organizowania wszelkich ogólnokrajowych strajków czy protestów nie wspomnę solidarności lat osiemdziesiątych czy strajków lat siedemdziesiątych, które nic nie wniosły dla poprawy standardu życia narodu, natomiast służyły wykreowaniu następnej polskojęzycznej i naturalizowanej ukraińskiej elity w Polsce, a także okrągłostołowej zdradzie Polaków.
Polskojęzyczny, uczestnik solidarności o nazwisku Borusewicz stwierdził ostatnio, że strajków nie organizowali absolutnie robotnicy….no i nie kłamie.

Należy wspomnieć także o wydarzeniach marcowych lat sześćdziesiątych, wraz ze słynnymi hasłami „syjoniści do syjonu”, który to exodus wybranych syjonistów z biednej, powojennej Polski do zachodnich rajów zorganizowali sami syjoniści.

Było to bardzo sprytne posunięcie, bo przygotowało świetny grunt pod tzw. antysemityzm polski, miało to potwierdzać jakoby społeczeństwo polskie wyrzuciło wówczas z naszego kraju mnóstwo żydów.

Za granicą mało wykształceni, nie posiadający żadnych konkretnych zawodów, w dodatku zbyt mało ogarnięci by zostać od razu banksterami, stawali się natomiast nagle na uniwersytetach zachodnich głównie w stanach i anglii oraz francji profesorami i ekspertami od antysemityzmu polskiego.

Przypuszczam, że nawet ludzie nie za bardzo zorientowani w historii znają jednak z opowiadań swoich dziadków czy rodziców pewne zdarzenia z tamtego okresu. Są też jeszcze żyjące osoby starsze, które wiedzą że Polacy na tamten czas jeszcze nie zrzucili całkowicie odium strachu czasów stalinizmu. Polska była w odbudowie, ludzie zakasywali rękawy by budować swoją ojczyznę dla siebie, swoich dzieci i wnuków – tak wtedy sądzili, zaczynali cieszyć się wolnością, nie byli zainteresowani śledzeniem syjonistów.

W dodatku Polacy nie trzymali sterów władzy i co za tym idzie, nie mieli absolutnie wpływu na decyzyjność jakichkolwiek wyższych organów w kraju, chyba że „na szczeblu sołtysa” i to też nie była decyzyjność polityczna.

Wielu starych dzisiaj ludzi przeżyło życie nawet nie wiedząc, że według opinii „amerykańskich naukowców” są zakałą świata, obrzydliwymi mordercami żydów, winni wszelkich niegodziwości w stosunku do narodu wybranego.

Czyli praktycznie wszelkie warianty apriori stosowane do przyszłej własności firmy polin, zostały zrealizowane: od pozbycia się myślącej tkanki narodu, poprzez wprowadzanie niepokojów, rozpijanie społeczeństwa, rozkład moralny rodziny i związany z tym także upadek obyczajów wiążący się z demoralizacją dzieci i młodzieży.

Zaprogramowano Sławjanom obcy model życia i zindoktrynowano słabszą część społeczeństwa mało odporną na nihilizm moralny i podano to wszystko na tacy pod nazwą „wolność”.

Owa „wolność” to propagacja zepsucia w każdym wariancie od pornografii, przez gender, do legitymizowania wszelkich aktów niszczących małżeństwa a co za tym idzie rodzinę.

Stworzono nawet specjalne określenia dla ludzi broniących się przed tym brudem, jak zaścianek, polaczek-cebulaczek, wieśniak itp….

Oczywiście w „nowoczesnym społeczeństwie” nie wypada być nawet posądzanym o zaściankowość, więc zgubiły Polaków pieczołowicie pielęgnowane w nich kompleksy.

Pod każdym względem faktycznie uczyniono z tego kraju obcą firmę, bo działającą już tylko na zasadach dyktowanych przez właściciela.

Natomiast jeżeli chodzi o „żywy inwentarz firmy” wcale nie ma on dla właściciela takiej wartości jak sobie to wyobraża, jego można zastąpić. O tym przede wszystkim powinien pamiętać każdy członek tego inwentarza czyli przeciętny Polak, że już się go zastępuje, rozmywając różnych jego członków po innych „firmach” i wprowadzając obcy etnicznie element jak ukraińcy, którzy w większości nie są Sławjanami.

Firma musi oczywiście być użyteczna a przede wszystkim przynosić właścicielowi korzyści, korzyści właściciel oczywiście ma i to ogromne. Niemniej sprytny posiadacz nie marnuje żadnych zasobów, a więc zasób ludzki można wykorzystać na wiele różnych sposobów, zanim się go przetrzebi i odrzuci co firmie nie służy.

Na chwilę obecną właścicielowi bardzo odpowiada wykorzystać żywy inwentarz do powiększania areału firm. Daleko nie trzeba szukać, firma miała być powiększona o firmę „Białoruś” i w tym wypadku udział firmy polin jest niezaprzeczalny, aczkolwiek na razie nie przyniósł tych wymiernych korzyści, których się spodziewała korporacja zarządzająca, czyli na dzień dzisiejszy saldo pt. Białoruś jest ujemne.

Być może za karę obarczono „uprzedmiotowione podmioty” firmy polin różnymi ustawami i obostrzeniami, być też może po to aby się lepiej starały lub dlatego, że posiadacz może już sobie pozwolić, praktycznie na wszystko.

A więc sobie pozwala, czyli tę skromną gratyfikację dla żywego inwentarza czyli narodu polin, wykorzystuje jeszcze na własne wydatki a więc ostatnia, haniebna umowa o wojskach amerykańskich na naszych terenach, między rządem okupacyjnym a właścicielem polin.

Miejmy tego świadomość, że właściciel zrządza nami jak mu się żywnie podoba i będzie kontynuował takie działania nadal, jeżeli nie przeciwstawimy mu się jako naród, a nie tylko jednostki.

Inna ustawa to tzw. piątka kaczyńskiego o zakazie hodowli zwierząt futerkowych.

Osobiście nie jestem za eksploatowaniem zwierząt jeżeli nie jest to absolutną koniecznością, jednakże ważna jest atmosfera dookoła całej sprawy. Mianowicie zwierzęta nie będą hodowane w Polsce zgodnie z nakazem, natomiast to wcale nie zmieni ich losu, bo hodowlę właściciele przeniosą do innej firmy, powiedzmy sobie, którą na dzień dzisiejszy bardziej hołubią, czyli Niemcy, szwecja, dania czy norwegia.

Praktycznie ostatnie wybryki polińskich posłów nie budzą osobiście we mnie zdziwienia, ponieważ ich arogancja w stosunku do społeczeństwa przechodzi granice nie tylko ekonomiczne jak i również granicę zachowań po przekroczeniu której wszystko określamy kolokwialnie jako chamstwo i drwina . Motywować taki stan rzeczy można tym, że inwentarz jest bardzo spolegliwy oraz wykazuje daleko idące podporządkowanie i karność a także strach przed właścicielem, a więc posiadacz nie przewiduje „buntu na pokładzie”.

Moim skromnym zdaniem naród, który by miał jakąkolwiek godność, nie pozwoliłby sobie na publiczne komentarze typu „maseczkę należy nosić bo to jest już sprawa mentalna”- autor tych słów to nowy szef sanepidu niejaki pinkaś, jak zwykle w firmie polin się już przyjęło -starszy i cwańszy. Czyli poliniacy posiadają według tego osobnika mentalność kagańcową inaczej niewolniczą….może nie wszyscy ale większość na pewno.

Patrząc z dystansu na tę krainę lub właściwie firmę, zastanawiam się czy warto jeszcze cokolwiek pisać i analizować i walczyć z tym co ma tu obecnie miejsce, bo tak w rzeczywistości to wszystko jest jakby kronikami niekończącej się żenady.

Natomiast wcale nie poprawia mi humoru, że „inni mają jeszcze gorzej” jeżeli chodzi o restrykcje cowidiockie, myślę tutaj o australii, która to kraina aborygenów i kangurów była często marzeniem wielu emigrujących polaków i sporo rzeczywiście w niej zamieszkało. Powinniśmy mieć jednak świadomość, że australia to poligon doświadczalny starszych i cwańszych, wielu bardzo pobieżnie oceniających ten kraj i nie sięgających do rzeczywistej jej historii nie zdaje być może sobie z tego sprawy. Przeciętny człowiek niestety nie jest zbyt głęboko analizującą istotą i ta cecha charakteru a konkretnie powierzchowność była, jest i będzie przyczyna jego zguby.

A więc pierwsi osadnicy zesłani do australii ok. roku 1788, wtedy gdy była ona jeszcze dzika i zamieszkana jedynie przez czarnoskóre plemiona Aborygenów, nie byli w rzeczywistości przestępcami jak uczy Was sfałszowana nauka masońska.

Pionierzy wyrzuceni z ówczesnej anglii, szkocji czy irlandii byli to w zdecydowanej większości silni ludzie, mniejsi lub więksi posiadacze ziemscy, naturalni mieszkańcy królestwa brytyjskiego, którym podstępnie odebrano ziemię czy majątki za wyimaginowane zadłużenia.

Ludzie ci walczyli z masońskim systemem, który na krótko przed upadkiem starożytnego rzymu osiadłszy na tych ziemiach stworzył city of london silną masońską placówkę i jednocześnie wtopił się w naród. To właśnie city of london utworzył tam instytucję monarchii jak i w wielu państwach, a co za tym idzie szereg opresyjnych praw, którymi zastąpił prawa naturalne istniejących tam narodów i jak widzimy, dotyczy to nie tylko nas Sławjan.

Jak wielu już obudzonych zaczyna się orientować, że wszystkie wynalazki służące ciemiężeniu ludzkości, dzieleniu na klasy czy niewolników to parszywa robota czarnogłowych czy inaczej masonerii, bo jak często podkreślamy istniała ona od zarania dziejów.

W przypadku wyspiarzy stworzono system, który pozwolił dzięki ciężkiej pracy zwykłym ludziom podnosić swoją stopę życiową czy nawet się bogacić i wtedy doskonale prowadzone gospodarstwa zabierała masoneria pod jakimkolwiek pozorem, przedtem wikłając wielu ludzi w pożyczki, kwity, weksle itp. Sporo z tych osób wytaczało walkę oszustom na świecznikach, naiwnie wierząc w sprawiedliwość a kończyli na statkach kierunek – australia.

Czarnogłowi nawet prowokowali owe bunty aby mieć jak najwięcej ewentualnych osadników na antypodach i kółko znowu zaczynało się obracać we właściwym kierunku.

City of london zabierał wszelkie ich dobra na miejscu a w australii tworzyli oni następną zasobną krainę i w momencie gdy znowu ciężką pracą okiełznali dziką przyrodę, stworzyli warunki do życia adaptując ogromne połacie ziemi wtedy wkraczali masońscy krwiopijcy ze swoimi bankami zacierając ręce, że eksperyment się powiódł i mogą oni znów wprowadzać swoje tzw. prawa i pasożytować na trudzie innych. Tych eksperymentów w australii było potem jeszcze kilka ale może już nie tak drastycznych.

Niemniej skłaniały one już wówczas do zastanowienia nad ich celowością, np. australia to ogromny kraj pomimo, że nie wszystkie tereny nadają się na cele rolnicze, niemniej mnóstwo z tych, które ogłoszono jako nieużytki tymi nieużytkami nie jest. Bywało że raczej trudno było osiedlić się w australii, a potem znowu na pewien czas to ulegało zmianie. Jest to także bardzo interesujący aspekt, ponieważ sprawia wrażenie jakby ktoś przeliczał skrupulatnie emigrujących, aby nie została przekroczona jakaś pewna uzgodniona liczba.

Jest to bardzo interesująca sprawa, ponieważ w ameryce pozwalano bez problemu osiedlać się europejczykom oczywiście oprócz Sławjan, a przecież ta jest mocno zaludniona w przeciwieństwie do australii.

Przypuszczalnie to australia według wszelkich masońskich „nowoczesnych”projektów będzie pełniła role pierwszego wielkiego państwa-fema, czyli zorganizowanego na wielką skalę obozu koncentracyjnego i doświadczalnego, oczywiście nie na kangurach będą wszelkie eksperymenty naukowe dokonywane.

Jak już wielokrotnie powtarzałam masoneria stosuje stare sprawdzone środki, pierwsze wielkie więzienie dało efekty bo było tylko na podłożu ekonomicznym. Niestety obecnie chodzi o coś nieporównanie niebezpiecznego, wręcz diabolicznego, należy mieć tylko nadzieję, że sytuacja na świecie tak eskaluje iż odstąpią oni na chwilę od swojego psychopatycznego planu.

A do tego projektu australia nadaje się idealnie ze względu na swoje geopolityczne ustawienie, bo jest to kontynent odcięty od innych i „przyjaciół “ma jedynie w usa i city of london, czyli prawdziwych centrach władzy masońskiej.

Nawet kapo chyba się organizują, ponieważ często opisujący sytuację w australii podają rzekome nazwiska „polskich ukraińców”jako osoby decyzyjne, a to są najzwyczajniej ukraińcy czy ukraińskojęzyczni, tyle że wychowani w Polsce.

Kończąc temat australii, jeżeli na świecie nie dojdzie do jakichś spektakularnych zmian, los przeciętnego białego australijczyka jest nie do pozazdroszczenia.

Do tego tygielka „korporacjonistycznych poczynań” dorzućmy jeszcze Karabach zapalny punkt ostatnich dni pomiędzy azerbejdżanem a Armenią.

Nieszczęsny naród ormiański, który przeszedł tyle cierpień i nie zanosi się aby był to koniec gdyż nie dość, że syjonistyczne onz wyrwało parę lat temu Armenii większą część Karabachu i oddało go azerbejdżanowi, to znów azerbejdżan podjudzony przez usrael rozpoczął wojnę z Armenią o to terytorium. Zdecydowanie prawdziwym powodem jest osaczanie Rosji, od strony Białorusi te plany się na dzień dzisiejszy nie powiodły, więc znaleziono inne odpowiednie do tego miejsce.

I jak już wyżej napisałam stosują te same sprawdzone metody, sięgnijmy do historii gdzie podjudzili oczywiście nie oficjalnie, oni stworzyli tylko warunki Turkom, którzy wycięli prawie dwa miliony Ormian. Oczywiście o dokładnych kulisach ludobójstw na Ormianach nikt nie wspomina, wskazuje się tylko na Turcję, była ona niezaprzeczalnie winna, aczkolwiek o roli banksterów szczególnie w czasie pierwszej wojny światowej, należałoby zacząć już wreszcie szerzej pisać.

Historia się powtarza, Erdogan bardzo podkreśla swoje mocarstwowe ciągoty i to wykorzystuje masoneria. Erdogan jest optymalnym przywódcą dla Turków, nienawidzi też izraela czemu dał wielokrotnie wyraz w swych wypowiedziach.

Aczkolwiek aby zrealizować swoje imperialne plany flirtuje zarówno z europą zachodnią jak i z izraelem. Niemniej ani w planach europy zachodniej ani też absolutnie w planach izraela nie leży silna Turcja i jeżeli Erdogan sądzi, że przechytrzy usrael to się srodze myli.

Efektem tego może być, że to na Turcję spadnie święta wojna muzułmanów z żydami.

Wracając do zaatakowanej Armenii, najlepszy jej spokojny okres przypadał na okres gdy była republiką radziecką, co prawda w chwili obecnej Rosja również udziela jej pomocy, niemniej sam fakt wojny na należącym do niej terytorium jest sprawa tragiczną.

Sytuacja jest jasna i prosta wciągnąć dodatkowo w konflikt Rosję z Turcją, czyli osłabić dwa kraje, których oprócz Chin boi się usrael. Owe plany się oczywiście masonerii nie udadzą, zresztą i tak sporo konfliktów przez nich zainicjowanych spaliło się na panewce jak np. Iran, który również popiera Armenię.

Wojna handlowa z Chinami również raczej pogrąża usrael zaś Państwo Środka radzi sobie jak na razie nieźle, w związku z tym trzeba usunąć trumpa bo na niego scedowano rolę twarzy tejże wojny handlowej.

Więc wykorzysta się ściema wirus, na który rzekomo twardy jak skała prezydent mocarstwa usraelskiego cierpi. Oczywiście nikt z quanonowców nie potępił swojego guru trmpa, za wybitnie podlizywanie się izraelowi, kiedy ogłosił że cała Palestyna jest żydowska. Nikt ze szlachetnych wielbicieli białego kapelusza nie spytał co wobec tego z rdzennymi mieszkańcami Palestyńczykami, wyniszczanymi na co dzień przy pomocy najróżniejszych okrutnych metod?

Reasumując ze wszystkich zapoczątkowanych wojen hybrydowych i konfliktów jak na razie udał się masonerii jedynie koronaświrus. Część populacji objętych plandemią udało się oczywiście otumanić i przestraszyć, pomimo iż sama akcja covidiancka zaczyna przypominać groteskę.

Nie podaje się tysięcy ofiar na raka ale pokazuje się jakieś pojedyncze, promilowe liczby śmierci na rzekomego covida. Na koniec dla poprawy humoru należy przypomnieć wprowadzenie zakazu śpiewania na świeżym powietrzu w Czechach, jako jedno obostrzeń korona świrusowych. Podsumować można jedynie słowami „życie przerosło kabaret”.

Marzanna Polińska

Dodaj komentarz