III Wojna Światowa?

Wysłanie Lotniskowców Abraham Lincoln i Arlington na Bliski Wschód, oraz zapowiedź przez Trumpa rozmieszczenia tamże rakiet patriot nakierowanych na Iran, dość poważnie zaniepokoiło opinię światową. Spora część mediów w różnych krajach poczęła wieszczyć nawet TRZECIĄ WOJNĘ ŚWIATOWĄ, którą miałby rozpętać konflikt USA – Iran. Pozornie rozwój sytuacji na chwilę obecną wygląda na to iż te tarcia mogą eskalować i dojdzie do aktu zbrojnego USA/Izrael – Iran. Tzw. mięso armatnie w postaci polskiego żołnierza jest już przygotowane, aczkolwiek nawet w razie przegranej wojny Iranu w co szczerze wątpię, największym przegranym będzie nasz kraj. Bliski Wschód to przecież nie tylko Iran ale także wszystkie kraje muzułmańskie, które nam nie wybaczą udziału w tej obrzydliwej akcji. Po realizacji scenariusza syjonistów, ani Izrael ani USA nie będzie broniło już naszych obywateli przed uzasadnioną zemstą muzułmanów, bo przecież oto chodzi aby zostawić nasz kraj zaszczuty i osamotniony.

Niemniej w mojej ocenie nadymanie się się USA i Izraela a także prężenie muskułów przez te kraje jest blefem. Po pierwsze akcja była zbyt mocno nagłośniona, zbyt rozreklamowana i postawiona wybitnie na wzbudzenie strachu. Od czasu gdy obserwuje scenę polityczną nigdy nie zauważyłam aby Prezydent Putin wysyłał w stronę Stanów czy Izraela swoje lotniskowce czy ewentualnie groził z ambony z marsową miną. Ze spokojem nie reagując na jakiekolwiek groźby zaprowadził pewien porządek w Syrii, i Ameryka zmuszona była jak nie pyszna opuścić ten teren.

Zauważmy przy okazji, że ostatnie ćwierćwiecze nie było korzystne dla Stanów i Izraela czego się te dwa państwa tknęły nie przynosiło im wymiernych korzyści finansowych, wyłączając może sprzedaż broni ale to znowu nie zaspokajało ich oczekiwań, w takim stopniu jak planowały.

W rzeczywistości te dwa państwa nie mają przyjaciół tylko wspólników i to pozyskanych poprzez naciski i szantaże ekonomiczne.

Akcja „Iran” jak wszyscy się orientujemy jest przeprowadzona przez USA na polecenie Izraela, jak zresztą większość podobnych na świecie. Starsi w rządzeniu faktycznie muszą odbierać większość światowego społeczeństwa jako stado. Dowodem dla mnie na to jest wypowiedź doradcy Trumpa, Boltona, eskimosa (tego od wezwania legalnego prezydenta Wenezueli Maduro do wyniesienia się ze swojego kraju), który ogłasza wszem i wobec, że Stany Zjedn. są gotowe by odpowiedzieć na każdy atak Iranu, NAWET JEŻELI DOKONA ON GO PRZEZ POŚREDNIKA. Narracja jest więc taka – ktokolwiek obecnie zaatakuje Stany czy Izrael odpowiedzialny zawsze będzie Iran . Czyli już przygotowywał podłoże do akcji fałszywej flagi, która zresztą zadziała się już bez mała tydzień temu.

Mianowicie usłyszeliśmy doniesienia o dwóch saudyjskich tankowcach, które ponoć zostały poważnie uszkodzone podczas akcji sabotażowej u wybrzeży miasta Al-Fudżajra, jeden z nich rzekomo płynął do miasta Ras Tannura również leżącego w Emiratach aby załadować ropę naftową DLA AMERYKAŃSKIEGO ODBIORCY. Nic się nie stało, ropa nie wyciekła bo jej nie było, ofiar w ludziach także nie zanotowano i pomimo, iż żaden kraj nie wystosował oskarżeń, USA i Izrael natomiast znalazły już winnego, jak się domyślamy, jest to oczywiście Iran.

Al – Fudżajra leży ok. 140 km od cieśniny Ormuz i Iran zapowiedział oficjalnie, że w razie jego nękania zablokuje tę cieśninę dla statków USA i ich sprzymierzeńców.

Reasumując żadnego ataku moim zdaniem ze strony Iranu nie było, natomiast Arabia Saudyjska jest na usługach USA i Izraela więc wykona każde ich polecenie, wykonała więc i to z rzekomym sabotażem przez Iran.

Wielokrotnie zastanawiał mnie fakt dlaczego najbogatszy kraj arabski daje się wodzić na pasku USA, miałam oczywiście swoje podejrzenia aczkolwiek nie posiadałam na to dowodów. Niemniej moje podejrzenia potwierdziły się po przypadkowej rozmowie z Irańczykiem, który wyemigrował z Iranu do Niemiec. Otóż podzielił się ze mną ciekawą informacją, mianowicie jego krewny prowadził badania w Emiratach oczywiście nie pod swoim nazwiskiem i stwierdził ponad wszelką wątpliwość, że połowa tzw. szejków w Emiratach to FARBOWANE ESKIMOSKIE LISY. Rozmowa miała miejsce przed Wielkanocą, więc niedawno, niemniej tłumaczyłaby wreszcie wiele dziwnych zachowań tych rzekomych Saudów. W związku z tym prawdopodobnie farbowane lisy zawarły pewien układ z prawdziwymi Saudami, ewentualnie akcja była przygotowywana dziesiątki lat na przód, by zawładnąć wtedy najbogatszymi zasobami ropy. Jak przypuszczam nie był to przecież problem zaprosić tę czy tamtą osobę do Stanów a odesłać z powrotem sobowtóra pochodzenia eskimoskiego, przecież oni wszyscy wywodzą się z jednego pnia. Sami tubylcy mogą się nawet nie orientować kto zacz bo jak wiemy eskimos Elliot bardzo długo wcielał się w szefa IZIS – formacji islamskich terrorystów, jak już wszem i wobec wiadome jest założonej i finansowanej przez Stany, tak że sami „biedni”, szeregowi terroryści nie wiedzieli skąd idzie dofinansowanie.

Oczywiście są to moje domniemywania, bo tak na prawdę nie wiem w jaki sposób to przeprowadzili ale jak sądzę przy odrobinie cierpliwości i ta sprawa wyjdzie na jaw wtedy gdy złoża ropy w tamtym rejonie będą się kurczyć albo i wcześniej…. .

Natomiast tytułem dywagacji- fakt iż większość szejków to nieprawdziwi Saudowie tłumaczyłoby ich zachowania względem Polek, które zapraszali jako panie do towarzystwa, serwując im pewien rodzaj „zabawy” czyli wypróżnianie się na twarz.(było o tym dosyć głośno w polskiej prasie ok. trzy lata temu). Nie stosowali tego typu „karesów” w stosunku do pań tej samej proweniencji ale innych nacji. Każdy kto interesował się mentalnością muzułmanów wie, że raczej potraktują kobietę brutalnie, mogą być niebezpieczni natomiast takie zachowania raczej do nich nie pasują, ponieważ takowe akty raczej sugerują nienawiść, zaś prawdziwi szejkowie nie mają powodów by nienawidzić Słowian.

Polityka często kojarzy się z brudem ale w moim odczuciu traktowanie w ten sposób kobiet nawet jeżeli nie zasługują na szacunek jest obrzydliwe ale bardzo wpasowuje się we wszelkie negatywne niuanse mentalne eskimosa jeżeli chodzi o jego stosunek do Słowian. I moim zdaniem ten właśnie tak bardzo niepasujący element w politycznej układance właśnie jest tym szczegółem , który stawia kropkę nad i w tym względzie.

Natomiast jeżeli chodzi o wyżej poruszony temat fałszywej flagi to ta z rzekomym zaatakowaniu statków należących do Arabii Saudyjskiej, nomen omen niestety nie jest ostatnią jaką nam zaserwuje wujaszek Sam w porozumieniu z Bibi Neatanyjachu. Podążając za pokrętną narracją USA mamy rozumieć, że Stany chcą ochronić Świat przed irańską bombą atomową… . Z kolei za moment Bolton stwierdza, że są zdecydowani bronić swoich sojuszników(w domyśle Izrael) oraz swoich interesów i ta ostatnia część wypowiedzi doradcy Trumpa jest wreszcie prawdziwa – ich interesy… .

Stany ogłosiły też wszem i wobec, że ich atomówki są skierowane w Iran. Proponowano też prezydentowi Putinowi Ukrainę za przehandlowanie Iranu i Wenezueli, aczkolwiek nie sądzę aby była to dla Rosji jakaś intratna propozycja. W polskojęzycznych mediach powtarza się na okrągło, że Rosja na planowanym spotkaniu z Trumpem będzie chciała coś dla siebie ugrać jeżeli chodzi o Iran i Wenezuelę, a sytuacja jest wręcz odwrotna. Parę dni temu oglądałam w rosyjskiej telewizji(bo w polskiej jej nie uświadczysz) wypowiedź Trumpa skierowaną do prezydenta Rosji, i była ona w bardzo ale to bardzo ugodowym tonie, Trump wręcz żarliwie zapewniał, że USA nie dąży do wojny… 

Wszelkie groźby pod adresem Iranu w postaci wysyłanych lotniskowców, rakiet Patriot czy wycelowanych atomówek są tylko jednym z aspektów wojny psychologicznej prowadzonej z Iranem. Fakt, że eskimosi uparli się na złoża irańskie czy wenezuelskie nie oznacza, że je zdobędą. W tym wypadku już mocno podrażniły Chiny i oni o tym wiedzą, wiedzą również, że zapleczem prez. Putina jest potęga Chin, które coraz bardziej drażni rozpierająca się hegemonia Usraela. W moim odczuciu, a nieskromnie powiem, że dotąd się nie pomyliłam w moich prognozach, nie zaatakują oficjalnie Iranu. Prawdopodobnie mogą próbować rozsadzać Iran od środka jak Wenezuelę, gdzie częściowo im się udaje ale nie jest to oczekiwany skutek przez nich. Niemniej dla tego typu akcji Iran jest zbyt zwarty wewnętrznie i raczej nie da się jakiejkolwiek części polityków czy wojskowych skorumpować, jak to ma miejsce w Wenezueli co bardzo utrudnia Maduro. Nie należy też zapominać, że Iran jest bardzo dobrze uzbrojony, a jeżeli chodzi o akcje konwencjonalne to ani Ameryka ani Izrael nie powinien liczyć na sukces, ze względu na bitną i dobrze wyszkoloną, uzbrojoną armię Irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji pod dowództwem gen Hosejna Salami. Można wyczytać w niezależnych źródłach jak bardzo doświadczonym i z wyjątkowym talentem jest ten irański wojskowy.

Amerykanie i Izraelczycy o tym wiedzą i jak przypuszczam dlatego chcą wmanewrować polskiego żołnierza w walkę właśnie z oddziałami gen. Hosejna. Nie jestem ekspertem od spraw strategii wojennych ale nawet jako laik widzę, że nie mamy szans z tak zdeterminowanymi i wyszkolonymi patriotami irańskimi jak Strażnicy Rewolucji.

Na szczęście Iran pozostanie znowu następnym konfliktem pełzającym jak wiele do tej pory rozpoczętych przez Amerykę. Raczej więc będzie izolowany przy pomocy także Izraela ale to tylko pogłębi jego współpracę z Rosją. Reasumując – w najbliższym czasie regularnej wojny nie będzie. Ku przypomnieniu; lotniskowce jechały w kierunku Rosji już 2 lata temu, a przedtem również w kierunku Korei Półn. jak wiemy skończyło się jedynie na budzeniu grozy wizją trzeciej wojny światowej.

Marzanna Polińska

2 komentarze

  • Witam,
    nie jestem analitykiem, ani znawcą polityki. Obawiam się jednak, że te wszystkie zabiegi militarne nie służą tylko straszeniu czy wywieraniu nacisku i w końcu dojdzie do agresji. Jest to tylko moja opinia, nie będę zawiedziony jeśli sprawa się uspokoji (prawie wszyscy na tym skorzystają). Nie będę zdziwiony jeśli konflikt będzie eskalować. Żydzi pokazali jacy są bezczelni, teraz zobaczymy jak bardzo są agresywni. Pozdrawiam
    Jarosław

    • Witaj Jarosławie być może żydzi prą do wojny ale zauważ nie są tacy szybcy jak w stosunku do słabszych krajów Iraku czy Syrii. Iran jest nie dość, że jest dobrze uzbrojony to bardziej zdeterminowany niż poprzednie ofiary, no i pamiętaj Chiny, które teraz oficjalnie obok Rosji opowiadają się po stronie Iranu. Ja uważam , że jeżeli już to mogą być jakieś działania zaczepne ze strony Usraela przy użyciu polskich kontyngentów, bo jak słyszałam już jakieś jednostki z Polski wysłali, ale regularnej wojny nie przewiduję, jedynie pełzający konflikt, aczkolwiek Iran jest najsilniejszy z wszystkich krajów arabskich i posiada też broń atomową. Zauważ, że Rosja nie ugina się przed Stanami prez Putin kazał przed ostatnim spotkaniem w tej sprawie, czekać Pompeo na siebie 3 godziny, wyczytaj między wierszami znaczenie tego despektu dla rządu USA. Chiny się już gotują w związku z podniesieniem ceł na ich towary przez Stany. Usrael musiałby stracić poczucie rzeczywistości a tej rasa handlowa nigdy nie traci. Jeżeli dojdzie do jakiejś eskalacji to jak mówiłam będzie to tzw. pozorowana wojna o charakterze zaczepnym, ale nic co by mogło się „rozlać” . Nie oznacza Jarosławie ,że muszę mieć ostatnie słowo ale są to moje przemyślenia… Ważne, że dyskutujemy widząc prawdę jaka jest a nie posiłkujemy się „prawdą”ze ściek mediów. Pozdrawiam

      Marzanna

Dodaj komentarz