Jak rozpętałem drugą wojnę światową?

W tym felietonie chciałabym się odnieść do słów Prezydenta Rosji Pana Putina imputującej nam również winę w rozpoczęciu drugiej wojny światowej.

Zacznijmy od tego, że zanim doszło do tej dosyć impulsywnej wypowiedzi prezydenta Rosji, nota bene i tak przedstawianej w polskich mediach z dużą dowolnością interpretacji to przedtem osiemnastu polskich i polskojęzycznych europosłów przedstawiło na forum europarlamentu rezolucję zwalającą całkowitą odpowiedzialność za drugą wojnę światową na Rosję. Nagle zginęli zdaniem europosłów w mroku polskojęzyczności już nawet naziści a zostali na placu boju tylko Rosjanie, którzy jak dobrze wiemy, byli zarządzani wówczas przez rosyjskojęzycznych. Aczkolwiek przypisanie wszystkich okropności drugiej wojny światowej tylko ówczesnym sowietom jest jednak grubą przesadą.

W dodatku jesteśmy jedynym krajem na świecie, który tak bardzo obarczając Rosję zdejmuje odpowiedzialność z Niemiec, nikomu innemu taka rezolucja nie przyszła do głowy, nawet tym najbardziej zainteresowanym.

Oczywiście można się domyślić czemu ma teraz służyć tego typu rezolucja właśnie w tym czasie- która jest zarazem wobec tych zarzutów skierowanych przeciwko Rosji jednocześnie rezolucją oczyszczającą Niemcy hitlerowskie.

Jako, że rzeczywiście w natłoku konfliktów generowanych przez USA i Izrael nawet samym Niemcom nie przyszłoby do głowy zrzucać odpowiedzialność za drugą wojnę na Rosję, to odpowiedzmy sobie czemu zrobili to europosłowie polscy i polskojęzyczni w Brukseli?

A więc, nie ulega wątpliwości, że chodzi o podjudzanie przeciwko Rosji, przecież oni rwą się do wojny polskimi rękami i oczywiście nie mogą się doczekać kiedy to już prawie pusta będzie ziemia będzie tylko dla nich.

Obejrzałam w towarzystwie ludzi mówiących po rosyjsku wypowiedź prezydenta Putina, sama też znam komunikatywnie ten język a więc ta wypowiedź to była riposta na rezolucję polskojęzycznych i brzmiała mniej więcej tak „skoro mówicie, że my wywołaliśmy drugą wojnę to przypomnijcie sobie Polacy, kto poleciał wraz z Hitlerem pierwszy rozbierać Czechosłowację? . Niestety tutaj Putin nie skłamał ale wyciągnął na światło dzienne, to co rzeczywiście miało miejsce według dokumentów.

Czy w europarlamencie nie było innych spraw o wiele ważniejszych na bieżącą chwilę, jak tylko drażnić rosyjskiego niedźwiedzia. Wzywać do likwidowania pomników armii czerwonej, czyli tym samym i cmentarzy żołnierzy radzieckich a przecież ci ludzie zginęli tutaj w walkach, a dokładnie to na naszej ziemi przelali swą krew.

Abstrahując też od tych wszystkich zarzutów przeciwko Rosji, to dodatkowo wrzucają współczesną Rosję i ZSRR do jednego wora, co jest fałszerstwem politycznym dla zaciemniania obrazu naszego wschodniego sąsiada, abyśmy tylko postrzegali go jako zagrożenie i nie przyszło nam do głowy wyciągnąć przyjazną dłoń w kierunku Sławjan wsch, bo jeszcze by się Imperium Sławjańskie odrodziło.

Wracając do meritum sprawy nie będę się zajmowała paktem Ribbentrop-Mołotow, bo ten został kilka lat temu już za prezydentury Putina oficjalnie potępiony, a że w odpowiedzi na polską prowokację prezydent Putin nie powtórzył negatywnej opinii o pakcie, to była czysta złośliwość z Jego strony co oczywiście obiektywnie można zrozumieć.

Ile racji było w słowach prezydenta Putina o tym, że jeżeli tak mamy pojmować historię to czy rzeczywiście zachowanie Polski, która w 1938 roku uczestniczyła wraz z Hitlerem w rozbiorze Czechosłowacji, również nie było przesłanką do utwierdzenia Hitlera, że bez przeszkód może zacząć swoją wojenną ekspansję i nie spotka się ze zdecydowanym sprzeciwem, oceńcie więc sami.

Sprawa zaczęła się od układów monachijskich gdzie 30 września Francja, Anglia, Włochy i Niemcy podpisały rozbiór Czechosłowacji na rzecz Niemiec. Przerażona bo wystawiona na pierwszy ogień Trzeciej Rzeszy i osamotniona Czechosłowacja nie miała szans, to tzw. mocarstwa zadecydowały o jej „być albo nie być”.

PAKT MIĘDZY MOCARSTWOWY ZOSTAŁ PODPISANY 30 WRZEŚNIA 1938 ROKU W GODZINACH PO POŁUDNIOWYCH A JUŻ O GODZINIE 23, 45 RZĄD POLSKI W POROZUMIENIU Z HITLEREM POINFORMOWAŁ CZECHOSŁOWACJĘ, ŻE ODBIERA JEJ ZAOLZIE NA MOCY POROZUMIEŃ MONACHIJSKICH . OCZYWIŚCIE PRZYGNIECIONA I ZDRUZGOTANA CZECHOSŁOWACJA NIE PROTESTOWAŁA I DRUGIEGO PAŹDZIERNIKA ANEKSJA ZAOLZIA STALA SIĘ FAKTEM.

REASUMUJĄC, BYLIŚMY JAKO KRAJ PIERWSI DZIAŁAJĄCY CZYNNIE W ROZBIORACH INNEGO PAŃSTWA SŁOWIAŃSKIEGO WRAZ HITLEREM. Zamieszkiwała Zaolzie mniejszość polska ale nie była ona ani przez Czechów gnębiona ani źle traktowana mogli zachować swój język i kulturę. Z punktu widzenia polityki można było oczywiście się ubiegać o Zaolzie jak najbardziej ale czy trzeba było to zrobić w tak ohydny sposób poprzez kopanie leżącego?Czy trzeba było to uczynić w takiej formie poprzez porozumienie się ze śmiertelnym wrogiem wszystkich Sławjan – Hitlerem?

Jakoś dziwnie w tej wojnie zginęło bardzo mało Anglików, Francuzów czy Amerykanów a olbrzymia liczba Sławjan. Oczywiście nie mam prawa powiedzieć prawdziwej liczby zabitych a szczególnie zamęczonych w obozach koncentracyjnych Sławjan, bo byłoby mi to przypisane jako mowa nienawiści…

Wracając do zapalnego punktu w związku ze słowami prezydenta Rosji Putina o Zaolziu, OCZYWIŚCIE PRZEDWOJENNY RZĄD TAKŻE SKŁADAŁ SIĘ W WIĘKSZOŚCI Z POLSKOJĘZYCZNYCH. JEDEN Z NIEWIELU- PRAWDZIWY POLAK PATRIOTA WICEPREMIER EUGENIUSZ KWIATKOWSKI WSZELKIMI MOŻLIWYMI SPOSOBAMI PRÓBOWAŁ ZAPOBIEC UCZESTNICTWU POLSKI RĘKA W RĘKĘ Z HITLEREM W ROZBIORZE INNEGO SŁAWJANSKIEGO PAŃSTWA W TYM WYPADKU CZECHOSŁOWACJI. OMAL ŻE NIE DOSZŁO DO UPADKU GABINETU Z INICJATYWY PATRIOTY KWIATKOWSIEGO, NIESTETY BYŁO ZA MAŁO POLAKÓW W RZĄDZIE . I ZNÓW ZWYCIĘŻYŁ POLSKOJĘZYCZNY MINISTER BECK, JEDEN Z GŁÓWNYCH AUTORÓW ZAJĘCIA ZAOLZIA.

Możemy sobie wyobrazić jakie to było niskie moralnie posunięcie polskojęzycznego rządu, to tak jakby sąsiad był Tobie coś winien a Ty widzisz, że napadli go bandyci dołączasz się i aby również im się przypodobać walisz pałką dogorywającego.

Nie bawmy się więc w żadne patriotyzmy, to było świństwo w stosunku do sąsiada, z którym wcale przez wieki nie mieliśmy złych stosunków. Nie bawmy się w obronę ówczesnej polskojęzycznej racji stanu bo wystawiła nas jako kraj na nienawiść najbliższego sąsiada. Być może nie jest aż tak ważne samo przyłączenie Zaolzia ale jest ważne w jaki paskudny sposób żeśmy to przeprowadzili.

Było to oczywiście zaplanowane aby prowadzić do osamotnienia Polski i niszczenia jej dobrego imienia. Przecież sami Niemcy przyznali, że Beck był płatnym agentem z tzw. lepszymi korzeniami i nie tylko on, nie chcę już wymieniać tych wszystkich Rydzów Śmigłych Szembeków itd…

Ci polskojęzyczni zdrajcy, za pieniądze narodu niby na wojnę obronną wynieśli się ze swoimi majątkami w wygodne a nawet luksusowe miejsca. A Zaolzie no cóż…. powróciło do Czechosłowacji i jakoś możemy bez niego żyć, prawie ponad siedemdziesiąt lat.

Czyli nie miał Putin racji? oczywiście tego już polskojęzyczne media nie podały, że prezydent Rosji dopowiedział „nigdy nie mówiliśmy, że Polska i inne nadbałtyckie kraje były prawdziwymi inicjatorami wojny”.

Aczkolwiek to do czego posunęli się polskojęzyczni ministrowie a właściwie agenci obcych mocarstw postawiło już na zawsze nasz kraj z punktu widzenia historii sensie stricto w jednoznacznym świetle współpracownika Hitlera.

PREZYDENT PUTIN POWIEDZIAŁ RÓWNIEŻ, ŻE ÓWCZESNE WŁADZE POLSKI WYSTAWIŁY NASZ NARÓD NA DZIAŁANIE NIEMIECKIEJ MACHINY WOJENNEJ. I co nie była to prawda? Beck polskojęzyczny minister a w rzeczywistości agent obcego mocarstwa trawestował każde zebranie patriotyczne rządu przez ostatnie kilka lat przed wojną aby się zbroić i przekonywał, że Niemcy jeszcze nie uderzą na Polskę. Prezydent Putin ma stuprocentową rację Piłsudski i jego następcy zostawili Polskę rozbrojoną w pseudosojuszach z takimi masońskimi krajami jak Anglia i Francja, które jak ci agenci dobrze wiedzieli, nie dotrzymają zobowiązań wobec Polski.

Ile trzeba mieć w sobie podłości aby jak przedstawiciele polskojęzycznego rządu już spakowani i gotowi do opuszczenia kraju, wrzeszczeć jak minister Beck przez radio w 1939 r „nie martwcie się Polacy nie damy nawet guzika”, oczywiście polskojęzyczni nie dali swojego guzika ale pozostawili do przelania całą polską krew. Nie ma co bronić szczurów polskojęzycznego rządu, którzy zanim zwiali sprzedali ten naród. Pan Prezydent Putin w tym wypadku ma całkowitą rację.

Od 1934 jeżdżąc do Rosji przedstawiciele polskojęzycznego rządu podkreślali publicznie i kierowali te oświadczenia do władz sowieckich, że w razie napadu Hitlera na Rosję Polska pozostanie obojętna. Jeżeli taką politykę wobec ogromnego sąsiada prowadzi rząd małego kraju to jest albo samobójcą albo agenturą, jak wiemy w przypadku polskojęzycznego rządu zachodzi to drugie.

Współcześnie już wiemy na podstawie wielu dokumentów, które wyciekły, że zarówno Hitler jak i polskojęzyczny rząd przedwojenny to były marionetki banksterstwa tylko każdy grał przypisaną sobie rolę. Aczkolwiek istniała możliwość wyłamania się spod kontroli masonów gdybyśmy mieli uczciwe polskie rządy, napiszę o tym skrótowo w innym felietonie, jest to bardzo interesujące jak mogłaby się historia potoczyć w tym tzw. drugim wariancie…

Prezydent Putin nie jest też żadnym zimnym czekistą, które to określenie przydaje mu Michalkiewicz, ten który nazwał Sławjan ubeckimi rzygowinami a my nie zgadzamy się na tą obelgę, choć poniektórzy wierzą w jego słowa jak w bóstwo aczkolwiek sama swada to jeszcze nie wszystko. Wracając do powyższej łatki przypiętej Prezydentowi przez tego felietonistę trzeba było zaobserwować twarz Pana Prezydenta Putina jak mówił też o tym, że Polacy uważają Rosjan za barbarzyńców (proszę nie generalizować Panie Prezydencie bo nie wszyscy a już na pewno nie Sławjanie polscy) – na twarzy Prezydenta malowała się gorycz.

Ten przekaz Prezydenta Putina pokazał Polakom jak sami są w świecie i nie mają żadnego sojusznika, bo oficjalnie nie potępiono w świecie wypowiedzi Pana Putina, ale nasz naród oczywiście tego nie zrozumiał i brnie pod polskojęzycznymi rządami w te samą sytuację co w 1939 roku.

Czarne chmury szykują nam Ameryka i Izrael a nawet Unia ale nic to… my ślepo atakujemy Rosję. Przypomnijmy sobie te kubły pomyj wylewane na Rosję w internecie, nikt nie nałożył embarga tylko my i co skorzystaliśmy?

W spotkaniu krótko po wyborze „naszego” prezydenta , na forum międzynarodowym, Prezydent Putin podaje mu rękę a pon ignoruje ten gest, odsuwając dłoń do tyłu jako jedyny wśród wszystkich głów państw. Nie będę wymieniać wszystkich innych afrontów polskojęzycznych władz czynionych Rosji ale skończy się niedługo tak jak w 1939, bo historia lubi się powtarzać.

PAMIĘTAJMY, A JAK NIE WIECIE TO TERAZ WAS INFORMUJĘ PODOBNO W 2016 ROKU BYŁA JUŻ KOMPLETNIE ZE STRONY POLSKI PRZYGOTOWANA AKCJA NA ROSJĘ ALE PRZYJECHAŁ CHIŃCZYK I KAZAŁ SIEDZIEĆ POLACZKOM NA CZTERECH LITERACH !!!

Oczywiście Benedykt Neatanyachu i Tramp umyli rączki, nazywało się: to Polska tak nienawidzi Rosji, oni…tylko wspomagają na prośbę naszego kraju. Przypuszczalnie prezydent znał rzeczywistą prawdę ale dokument jest dokumentem a ten zawiera oficjalną prośbę Polski o pomoc wojskową do Usa i Izraela przeciwko Rosji.

Jedno mi się nie spodobało w wypowiedzi Pana Prezydenta, i bardzo się dziwię, że człowiek który ma dostęp do prawie całej wiedzy tego świata przytoczył taki przykład akurat, a chodzi o Józefa Lipskiego, który to oficjalnie wraz z Hitlerem debatował jak wysłać żydów z Europy na Madagaskar. W oficjalnej biografii tego pana mamy polskiego magnata czy tam szlachcica z herbem a nieoficjalnie był to mason wysokiego stopnia. I teraz pan Prezydent przytacza nam go jako antysemicką swołocz rodem z Polski co paktowała z Hitlerem. Mam Pana za człowieka wybitnie inteligentnego, więc niech mnie Pan nie rozczaruje i zada sobie pytanie dlaczego ta niby antysemitnicza swołocz żyła i zmarła w Stanach w bogactwie. Wiemy chyba dobrze, że gdyby był z pochodzenia „polską swołoczą”, i nie działał na polecenie masonerii to nie przeżył by zbyt dużo czasu po wojnie a tym bardziej pod nosem organizacji wyszukujących przeciwników żydów. Mam nadzieję, że użył Pan tego przykładu aby uzmysłowić Polakom, żeby może sami wybierali rzeczywistych swoich przedstawicieli…

Aczkolwiek moim zdaniem użycie przykładu Józefa Lipskiego było bardzo niefortunne, a w dodatku niesprawiedliwe w stosunku do nas Sławjan, nie mówię o całym narodzie oczywiście.

Tytułem epilogu przypomnijmy sobie jak Neatanyjachu nazwał Polaków mordercami żydów i co … polskie władze i media jeszcze go tłumaczyły, a dokładnie objaśniały jego wypowiedź zdenerwowaniem z powodu wyborów. A więc i ja tłumaczę wypowiedź prezydenta Putina zdenerwowaniem z powodu wyborów, bo zamierza przecież wziąć w nich udział. Jestem tylko ciekawa jak dokopie nam w Izraelu, tam gdzie nie “pozwolono” pojechać naszemu umiłowanemu Dudzie.

Marzanna Polińska

Dodaj komentarz