Kim tak na prawdę jest Trump cz I

Kim tak naprawdę jest D. Trump?

Na mail kontaktowy gazety po artykule p. Wilanowskiej pt. Żydowskie Geszefty otrzymaliśmy sporo maili sugerujących nam “rozkminienie” obecnego prezydenta USA, jednak nie pod względem jego oficjalnego życiorysu, ale przez pryzmat różnych bardziej nieoficjalnych aspektów dotyczących jego jako osoby oraz mniej znanej działalności. Zaproponowano też aby wypowiedziała się na jego temat wiedźma. Spróbujmy więc zadość uczynić sugestiom, choć akurat Trump nie jest absolutnie naszym ulubionym tematem. Wiedźma zaś wypowie się za kilka dni.

Wizytę Prezydenta USA można podprowadzić pod teatrzyk dla ubogich. Abstrahując od faktu jakie ktoś ma mniemanie o Trumpie jako prezydencie i człowieku, nie należy absolutnie zapominać, że ten człowiek jest marionetką sił żydomasońskich, sam jest masonem co prawda niewysokiego stopnia, to świadczy że jest przeznaczony na „pożarcie”. Ma do spełnienia przypisaną mu rolę, ponieważ masoni nie mogą przejąć Rosji, o Chinach nawet nie mają co pomarzyć – należało podjąć INNY RODZAJ GRY.

W takiej sytuacji trzeba się ździebko podlizać zsyjonizowanemu kraikowi w Europie środkowej, który nie ma aż tak dużego znaczenia, jeżeli patrzeć subiektywnie, natomiast obiektywnie, istnieje już w tej chwili duże niebezpieczeństwo, że udręczeni a głównie obudzeni Słowianie mogliby zwrócić się w kierunku panslawistycznego Putina, który całym sercem dąży do restauracji Imperium Słowian. WĘGRY I CZECHY JUŻ PROWADZĄ POLITYKĘ PRZYJAŹNI I WSPÓŁPRACY Z ROSJĄ, NIE PYTAJĄC SIĘ ANI UNII ANI USA O ZDANIE.

W związku z tym nasi starsi i mądrzejszy z całych masońskich sił dbają o to aby przeciętny Polak miał takie pomieszanie i zaćmienie umysłowe, że jako jedynego wroga widziałby Rosję. W dużej mierze im się to udaje z Polakami, co nie udało się z Czechami i Węgrami, ponieważ w tych krajach już nikt w taką przebrzmiałą propagandę nie wierzy.

Wróćmy więc do tytułowego pytania, kim tak na prawdę jest Trump, otóż nie jest na pewno rasowym politykiem, to po pierwsze, po drugie nie dorobił się swojego majątku samodzielnie, odziedziczył go po ojcu, co oczywiście nie musi świadczyć na jego niekorzyść. Natomiast negatywnie świadectwo można mu wystawić, że samodzielnie nie potrafiłby udźwignąć swojego biznesu, gdyby nie pomoc żydowskich doradców (najbardziej znany doradca to żyd Cohen). Aczkolwiek biznes Trumpa to budownictwo, nieruchomości, które w Stanach zdecydowanie są w rękach żydowskich, bez ich akceptacji jego biznes dawno by nie istniał.

Negatywnie o Trumpie świadczy fakt, że dla zmylenia przeciwnika, którym był właśnie jego konserwatywny wyborca, wykorzystał swojego szefa sztabu wyborczego. Ten człowiek był w pewnym sensie wizytówką, że PO WYBORACH NIE WSZYSTKO BĘDZIE W MYŚL ŻYDÓW, PONIEWAŻ WALCZYŁ Z ŻYDOWSKIMI PRZEKRĘTAMI, MIĘDZY INNYMI UDAŁO MU SIĘ SKAZAĆ ZA POWAŻNE OSZUSTWA OJCA JAREDA KUSCHNERA – OBECNEGO ZIĘCIA TRUMPA. NATYCHMIAST PO WYGRANEJ OBECNY PREZYDENT NA ROZKAZ RZEKOMO ZIĘCIA A W RZECZYWISTOŚCI LOBBY ŻYDOWSKIEGO, POZBYŁ SIĘ SWOJEGO UCZCIWEGO WSPÓŁPRACOWNIKA GOJA, BEZ ZMRUŻENIA OKA.

Trump i Clintonowie, którzy rzekomo pałają do siebie nienawiścią, jeszcze niedawno bardzo dobrze ze sobą współpracowali, ich fundacje wymieniały się ogromnymi kwotami. Zarzut ten obecny prezydent zbagatelizował publicznie, we właściwy jemu sposób. Zresztą od momentu objęcia urzędu nie zajmuje się już swoją charytatywną organizacją, która ponoć „obsługiwała” przeważnie jego znajomych, natomiast wolontariusze – pracowali za darmo.

Prezydent USA przy każdej możliwej okazji podkreśla z dumą przede wszystkim trzy sprawy: po pierwsze chwali się, że ma córkę Żydówkę, po drugie akcentuje swą wieloletnią przyjaźń z prez. Neatanyachu i Izraelem, uważa też Izrael za najbardziej demokratyczne państwo świata… 

Miał trzy żony, Ivanka – rzutka prawdziwa biznes woman pomagała, przynajmniej oficjalnie w różnych sprawach związanych z ich biznesem. Druga, aktorka Marta Marple, wprowadziła go w świat aktorstwa i mediów, gdzie Trump przy jej wydatnej pomocy prowadził kilka programów i nauczył się kreować swój wizerunek już wtedy dla celów wyborczych, o czym nikt prócz jego korporacyjnych szefów nie wiedział. Zaś trzecia żona najładniejsza z nich wszystkich, niestety tylko najładniejsza, ponieważ mówić można jedynie o jej wyglądzie o intelekcie już mniej, jest dodatkiem dekoracyjnym do białego domu. Może to i dobrze, bowiem od czasów Jacqueline Kennedy nie było tam pięknej kobiety.

Wracając jeszcze do żon Trumpa, otóż nie ma przypadków, każda z pań wypełniła określone zadanie, ostatnia ma tylko olśniewać dobrze zrobioną urodą i budzić współczucie ze względu na rzekome złe traktowanie przez męża. W rzeczywistości może ona nużyć takiego hedonistę jak Trump, natomiast zarzucanie mu mizoginizmu absolutnie nie jest uzasadnione, choć ten szczegół akurat, mało nas jako Słowian interesuje.

Donald Trump na przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych został wyznaczony już trzydzieści lat temu, TAK ! DOKŁADNIE 30 LAT TEMU PRZEZ SWOICH KORPORACYJNYCH MOCODAWCÓW, DOKŁADNIE MASOŃSKICH MOCODAWCÓW. Aczkolwiek czekano na tzw. potrzebę chwili. Czekano kiedy przyjdzie po kolejnych liberalnych kandydatach, zapotrzebowanie na tzw. swojego chłopa, który ma rzekomo wyprowadzać świat i USA w oczekiwanym przez konserwatywnego wyborcę – kierunku.

Stąd to bredzenie o wartościach, rodzinie i państwie narodowym, i rzekomym sprzeciwie wobec emigrantów. Stąd rzekoma sympatia do Rosji i nagły podziw dla Polaczków, którym przemówienie pana Trumpa miało mile połechtać przyduszone ego, i wielu NAIWNYM rzeczywiście połechtało.

Niemniej wszyscy zachwyceni wizytą Trumpa i jego przemową dają dowód wielkiej ignorancji, ponieważ żadna głowa państwa nie wizytuje innego kraju spontanicznie, jak i zarówno margines spontaniczności przemówień jest niewielki, a przy współczesnej technice, stara dobra ściąga nie jest już konieczna.

Natomiast nam nasuwa się sugestia innego typu, skoro lewacy nas informują, że Trump i jego rodzina w kieszeni u Putina, to w takim wypadku, bezzasadne jest chyba dalsze stacjonowanie wojsk amerykańskich w Polsce. Po drugie w związku z jakim zagrożeniem pan Trump domagał się kasy dla NATO, od Polski, skoro już dogadał się z prezydentem Rosji ? Ewentualnie może masońskie korporacje tak zbiedniały, że scedowały finansowanie Trumpa na prezydenta Putina.

PREZYDENT USA ŻĄDAŁ OCZYWIŚCIE FINANSOWANIA DALSZYCH EWENTUALNYCH KONFLIKTÓW, KTÓRE PRZYNOSZĄ PROFITY WYŁĄCZNIE ŻYDOAMERYCE.

Tylko bezdenny głupiec może wierzyć, że na wybory wpływ ma zwykły obywatel, wystawiono Trumpa ze względu na jego osobowość I DLATEGO, ŻE PRZYSZŁA JEGO CHWILA. Należy przyznać, że właśnie ten fakt świadczy o kroku do tyłu iluminackich korporacji. Zdali sobie sprawę, zbyt liberalny prezydent pokomplikował by im plany, mimo zmasowanego psucia ludzkiej duszy i moralności, przez długi czas, świat jeszcze nie „dojrzał”do typowo „lucyferiańskich” rozwiązań.
Koniec częśći 1.

Marzanna Polińska

Dodaj komentarz