Rytuały na przesilenie letnie

W dniu 21/22 czerwca obchodzimy przesilenie letnie, czyli popularnie zwane nocą Kupały lub nocą świętojańską,  obie te nazwy funkcjonują w naszym społeczeństwie ponieważ judeoreligia nie mogła zwalczyć w swych początkach świąt sławjańskich więc podpinała pod nie różnych świętych i tak z nocy Kupały, która za pradawnych Sławjan miała jeszcze inną nazwę stworzono noc św. Jana. Dopasowano kalendarz ponieważ św Jan tak naprawdę nie miał nic wspólnego z tym świętem, w religii katolickiej jeżeli chodzi o świętych rządzi przypadkowość. Nie chodzi o to, że mogłabym mieć cokolwiek przeciwko akurat temu świętemu, ale ma znaczenie jak to święto sławjańskie w rzeczywistości jest firmowane czyli imieniem św. Jana i nawet pewnie nie bardzo się nasz święty z tym czuje, choć mogę się mylić i rzeczywiście podoba mu się być patronem święta radości i miłości.

 

Zanim przejdę do rytów trochę historii jednego z największych świąt sławjańskich.

Najdłuższa noc w roku i najdłuższy dzień w roku zaczęły być przez Sławjan obchodzone na tej planecie dopiero po ogromnej wojnie wywołanej przez dzieci Kajina, gdzie wyginęła prawie cała ludzkość. Postępująca pierwsza epoka lodowcowa sprowokowana była użyciem tajemniczej broni dzieci kajina, dzisiaj nie mamy pojęcia jakiej więc możemy przyrównać do broni atomowej ale miała ona większą siłę rażenia ponieważ prawie nie wytrąciła z oś otaczających nas planet a mianowicie doszło do zmian w dużej części układu słonecznego, a co za tym idzie i na ziemi. Zginęła bezpowrotnie wysoko rozwinięta cywilizacja, po której nie ma prawie śladów, zmienił się też klimat także na planetach nas otaczających i w związku z tym już cyklicznie co 28 tyś lat mamy epoki lodowcowe. Wiem, że tych epok było na ziemi kilka ale niestety nie pamiętam  dokładnie ile, natomiast kilka nie oznacza kilkanaście, więc liczby 9 na pewno nie przekroczyły.

Epoki lodowcowe nie skuwały lodem ziemi w całości natomiast każda następna działała w innej części planety, także życie nie zamierało całkowicie. Natomiast Sławjanie mając w genetycznej pamięci rajski klimat Plejad zawsze cieszyli się z władania słońca na planecie. W zamierzchłych czasach te obchody poświęcano Swarożycowi i przeciągały się one do dziesięciu dni. Sławjanie jak już pisałam w  artykule o latach precesyjnych byli onegdaj  najdoskonalszymi astronomami i astrologami tej planety.

Ich wiedźmy i wiedowie słynęli z bardzo dokładnych obliczeń astronomicznych, doskonale się więc orientowali w ustawieniach ciał niebieskich. A jako, że byli przy tym doskonałymi znawcami energii panującymi na planecie, to byli przekonani, że energia przesilenia letniego nie działa jeden dzień a dziesięć, więc można z niej korzystać do wszelkiego rodzaju wzmacniających i oczyszczających rytuałów nie tylko w tę jedną noc.

Aczkolwiek wiedźmy ostatnich epok przyjęły trzy dni przed nocą Kupały i trzy dni po równonocy, jako optymalne do rytuałów. Tak więc możemy robić ryty ochronne, przeciwdziałające pechowi w miłości, pozbywające się niedoskonałości urody i ryty odpędzające choroby i nieszczęścia w różnych dziedzinach życia.

Przede wszystkim należy przez te dni szczególnie dopieszczać słowiańskie duszki domowe, oczywiście dobry Sławjanin jest z duszkami w dobrych stosunkach cały rok. Smutne jest to, że indoktrynacja religijna wygoniła z naszego życia te dobre duszki, od większości Sławjan odeszły czując się niepotrzebne. Są to przecież bezpośredni pomocnicy Aniołów mogący przebywać wraz z nami w tych niskich energiach ziemi, czego na dłuższą metę nie mogą Aniołowie

fot.Jeff Smith paintings

Zanim podyktuję Wam parę najprostszych rytuałów, mała dywagacja – otóż moja babcia w młodości słynęła z wielkiej urody i ładny wygląd zachowała do późnej starości i kiedy kobiety pytały ją czemu to zawdzięcza odpowiadała młodym dziewczynom pytaniem, czy dopieszczają swoje  domowe duszki kładąc im w czterech rogach domu miseczki z miodem i mleczkiem oraz zapraszają je do degustacji w najmilszych słowach. Wiele osób znacząco pukało się w czoło jeszcze inne były oburzone, bo według nich było to czyste pogaństwo. Ja już tłumaczyłam w poprzednich artykułach, że istota z innego wymiaru fizycznie nie zje pokarmu ale pożywi się jego energią i to co damy z czystego serca smakuje w tamtym wymiarze jak dajmy na to ambrozja.

Zachęcam więc szczególnie młode dziewczyny aby rozkładały owe miseczki z miodem i mleczkiem w czterech rogach domu przynajmniej raz na tydzień wymieniając miód i mleko. Naturalnie jeżeli mamy zwierzęta w domu to może być problem np. moje kotki spijają całe mleko z miodu, więc rozkładajmy to w naszej sypialni i nie wpuszczajmy tam zwierzątek, albo w pokoju który jest tylko do naszej dyspozycji. Dziewczyna ofiarowując dary dla duszków powinna w miłych słowach kierować do nich prośby o szczęście w miłości, dobrego męża czy o urodę. Zapewniam jeżeli będzie to robiła co dziennie to po jakimś czasie pomimo że w lustrze będzie widziała tę samą osobę ludzie jednak będą ją postrzegać jako piękniejszą. Pozwólcie sobie tylko na trochę cierpliwości i szczerej wiary, że te duszki bardziej przyziemni pomocnicy Aniołów istnieją naprawdę i tylko czekają by je zawołać. Miseczki mogą być malutkie i wystarczy łyżeczka miodu i kilka łyżeczek mleka na miód. Panowie szczególnie mieszkający samotnie powinni rozkładać co parę dni słodkie bułeczki i miseczkę mleka to nigdy nie dojdzie w takim domu do włamania, zalania przez sąsiadów itp. ale trzeba chociaż kilka minut poświęcić domowym duszkom na rozmowę i pokazać im, że raduje nas ich obecność oraz dziękować  za pomoc. Po kilku dniach wykorzystany z energii miód i mleczko wylewamy pod drzewo lub krzew nigdy do ubikacji.

RYTUAŁY SŁAWJAŃSKIE

Nie będę Wam opisywała tych rytów, które są ogólnie znane, czy jak powinna przebiegać najdłuższa noc w roku, bo to przecież także znacie.

Ale jeden z nich bardzo ważny, który wszyscy znają ale o ile się orientuje rzadko kto go odprawia a jest to nic innego tylko szukanie kwiatu paproci w lesie. Niemniej nie  jest to li tylko romantyczne chodzenie po lasach mając w podświadomości, że u nas paproć  nie zakwita, bo wtedy nie znajdziemy swojego szczęścia. Przed tysiącami lat gdy jeszcze Sławjanie nadawali ton planecie paproć ku czci Swarożyca w tę jedną zakwitała a znalazca takiego kwiatu mógł liczyć na wszystko co się szczęściem zwie przez wiele, wiele lat.

Szukanie kwiatu paproci we współczesnych nam czasach  nie oznacza, że znajdziemy ten prawdziwy. Polega to na tym, że chodzimy po lesie, w świetle księżyca (kiedy noc jest bezksiężycowa przy pomocy latarki) i wypatrujemy kształtu kwiatu jakiegokolwiek, gdy ujrzymy nasz wymarzony kwiat, podchodzimy i zrywamy go. Jeżeli jest to rzeczywiście jakiś kwiat to szczęście na najbliższy rok mamy murowane, natomiast jeżeli jest to tak podstępnie uformowana wiązka suchych gałązek, no to na cuda nie możemy do następnej równonocy liczyć, a raczej spodziewać się pecha. Z kolei gdy znajdziemy kwiatek i ręka nam się ześliźnie to pecha może nie będzie ale sprawy do przodu również się nie posuną. Jeżeli będzie to liść, który uważaliśmy za kwiat to nieco szczęścia będzie nam dane doświadczyć. Największe zaś szczęście będzie miała ta osoba, która zobaczy w lesie coś błyszczącego, mogą to być oczy sowy,  dzikiego kota… jest to nieważne ale może liczyć na wielką niespodziankę w swoim życiu.

Jeżeli po lesie chodzimy w dużej grupie to oczywiście możemy być w dobrym nastroju ale powinno być też  skupienie i otworzenie się na działanie sławjańskich duszków przyrody.

W noc świętojańską bierzemy dary cukier, piwo bezalkoholowe, kaszę lub ryż, ewentualnie 8 różnych ziół, może być osiem różnych herbat i idziemy to rozsypywać pod drzewa od których czegoś pragniemy. Jeżeli pragniemy krzepy i zdrowia idziemy pod jakiś duży zdrowy dąb rozlewamy tam piwko i sypiemy kaszę groch lub ryż i wypowiadamy swoje pragnienie przytulając się do drzewa tak jak do innego żywego stworzenia, bo tymi drzewa są w istocie. Przy okazji prośby o krzepę odcinamy się od chorób, bo księżyca ubywa więc nasz prośba mogłaby zostać zakłócona przez minusowe energie księżyca, który jest po pełni czyli patronuje wszelkim odcinaniom.

I tak zachowujemy się w stosunku do każdego drzewa, np. chcemy szczęścia w miłości to idziemy pod jarzębinę z cukrem miodem czy ryżem i tam odcinamy się od pecha w miłości i tak samo w poniższych rytach.

Panowie mający problemy z potencją idą pod jabłoń,  lub kasztan. Osoby chcące odciąć problemy finansowe idą pod czereśnię ale musi być bardzo dorodna ewentualnie pod orzech. Pod jabłoń podsypujemy cynamon z cukrem, pod czereśnię również cynamon z ryżem.

 Panowie mający problemy z potencją powinni codziennie od nocy Kupały pić herbatkę z cynamonu, łyżeczkę cynamonu na szklankę, na noc. Pomaga jeżeli ktoś nie choruje na ciężkie choroby, które mają wpływ na taki stan rzeczy bo wtedy trzeba najpierw zająć się głównym powodem.

W ciągu najkrótszej nocy w roku należy kilkakrotnie wykąpać się w ziołach i soli ale tej naturalnej, jeżeli nie mamy możliwości zapalenia ogniska należy palić dużo świec i to różnokolorowych oraz w ich płomieniu spalić na pomyślność osiem różnych ziół, popiół wydmuchać na zewnątrz chyba, że palimy w ognisku.

Kobiety powinny w tę noc i dzień nosić wianki niezależnie od wieku i stanu cywilnego oraz zakładać długie spódnice szyte z koła, jeżeli pogoda pozwoli i ma się możliwość należy dużo chodzić boso po trawie. Powinno się też namalować  obrazek Swarożyca naszego słonecznego boga tak jak sobie go wyobrażamy, udekorować go kwiatami i ziołami. Odmówić do niego radosną modlitwę, czy zaśpiewać pieśń własnej kompozycji,  u naszych słowiańskich opiekunów jest cenione wszystko co naturalne i spontaniczne a nie sztampowe. W tę noc nieodzowny jest dobry humor i okazywanie miłości nie tylko rodzinie ale głównie naszemu otoczeniu. Bardzo dobrym przynoszącym szczęście czynem, jest sprawienie miłej niespodzianki jakiejś osobie samotnej z dalszej rodziny lub otoczenia.

Oczywiście przytulamy też nasze zwierzątka i przez cały dzień okazujemy im dużo uwagi.

W ten dzień, noc dobrze jest zrobić słowiańską laleczkę spełnionych życzeń i mocy czy odcinania pecha.

LALECZKA NA POZBYCIE SIĘ PECHA W MIŁOŚCI

 Z czerwonego papieru wycinamy laleczkę na tyle dużą aby zmieścić napis, który za chwilę podam. Każdy wycina  jakby siebie, jeżeli ktoś chce może wyciąć dokładnie swoją figurę. W miejsce twarzy wklejamy swoją twarz ze zdjęcia które najbardziej nas przypomina nieretuszowanego(najlepiej takie jak do dowodu). Na głowie przyklejamy kosmyk naszych włosów naturalnych niefarbowanych. Panowie jeżeli tych włosów nie mają to oczywiście ich nie przyklejają, w magii jest wolność ale też i prawda. W magii jak się przyłożysz możesz„wyczarować” wiele ale musisz działać na uczciwych zasadach  z wiarą i szacunkiem do sił, do których się zwracasz.

Laleczka musi mieć też namalowane organy płciowe, następnie ubieramy ją w takie „ciuchy”, które najbardziej lubimy, również butki możemy wyciąć z kawałka skóry. Kleimy wszystko mąką rozmieszaną z odrobiną wody, po czym w okolicy splotu słonecznego laleczki przyklejamy karteczkę z napisem „stop pechowi w uczuciach i miłości”. Te słowa najlepiej napisać głagolicą, ta która jest obecnie spopularyzowana nie jest dokładnie tą słowiańską ale najważniejsze, że w pewien sposób ją przypomina i posiada słowiańską energię, więc energie Światła będą tam będzie pracować.

Przedtem zapalamy świecę intencyjną i otwieramy krąg wzywając siły Światła itd.. Instrukcja jest w poprzednich starszych artykułach o rytuałach więc nie będę powtarzać. Po skończeniu laleczki wymawiamy zaklęcie trzymając laleczkę w pozycji trzeciego oka prosimy siły Światła i miłości oraz Anioła Stróża, bogów słowiańskich aby skoncentrowały w tej lalce całą moc pozytywnych energii potrzebnych do odcięcia od nas pecha w miłości.  Po czym jak zwykle dziękujemy i zamykamy krąg , świecy dajemy się wypalić do końca i resztki zakopujemy daleko od domu. Rytuał musi być przeprowadzony z wiarą i uczuciem. Laleczki nie należy nikomu pokazywać, powinna leżeć w pudełeczku, zaglądamy do niej i pozdrawiamy zawsze w pierwszy dzień po pełni i dwa dni przed nowiem, po czym zamykamy pudełeczko. Proszę się nie mylić i nie zaglądać do niej podczas fazy przybierania księżyca od nowiu do pełni.

LALECZKA NA PRZYCIĄGNIĘCIE MIŁOŚCI.

Wycinamy taką samą laleczkę z tym, że jej nie ubieramy natomiast w miejsce serca przyklejamy czerwony rubin w kształcie serduszka, jak nie posiadamy to malujemy czerwonym pisakiem serduszko, na włosach przyklejamy płatek róży. Do obu łapek lalki przyklejamy również głagolicą karteczkę ze słowami „jestem otwarta na dobrą i szczęśliwą miłość”. Świecę palimy czerwoną, resztki po wypaleniu zakopujemy pod krzakiem róży w naszym ogrodzie a jak nie mamy to kupujemy doniczkę z ulubionym kwiatem i tam zakopujemy, później pielęgnujemy nasz kwiat miłości. Rytuał taki sam jak wyżej z tym, że prosimy anioła Stróża i bogów słowiańskich o przyciągnięcie miłości. Laleczkę zamykamy w pudełeczku i pozdrawiamy z pierwszym dniem nowiu i dwa dni przed pełnią. Po czym nie zaglądamy do laleczki aż do następnego nowiu, i tak pracujemy lalkami na przemiennie.

Zaś kiedy spotkamy swoją wymarzoną osobę palimy lalki te od pecha w płomieniu czarnej świecy a popiół i resztki świecy zakopujemy daleko od domu, tę od miłości palimy w świetle czerwonej świecy a popiół wydmuchujemy na wietrze mówiąc „dziękuję za pomoc Siłom Światła i Miłości, a teraz niech słowiańskie duszki miłości zaniosą to szczęście w świat  niech je złapie następna osoba oczekująca na miłość”.

 

Laleczkę mocy i ochronną przedstawię w innym artykule.

 

Wnuczka sławjańskiej wiedźmy

2 komentarze

  • Pytanie mam zastanawiam się czy opiszesz kiedyś system kapłański piszesz o wiednuniach czasem żercach a mnie ineteresuje czy było coś na kształt “zakonu”. Chodzi mi o grupę ludzi (może być jednej płci) mieszkającej razem i służącym jakiemuś konkretnemu bustwu lub bogom gdzieś słyszałam o ofiarnicach. Pozdrawiam i proszę o odpowiedz zależy mi może być w komentarzu po prostu daj znać czy coś takiego istniałp. Przyznaję że mam ciągoty nzwijmy pogańsko(to na pewno) zakonne.

    Ps pogańskie z punktu widzenia kościoła Katolickiego.
    Pozdrawiam

    • Witaj Katarzyno! O kapłanach i Świetych Gajach będe jeszcze pisać ale to jest ostatni etap naszego sławjaństwa zanim zostało pogrzebane i wymazane, więc te tematy pozostawiłam na później. Natomiast wszelkiego rodzaju służenie jest według STS nie na miejscu, ponieważ wiele razy powtarzałam za STS tylko Demon oczekuje służby. Natomiast można wielbić naszego Boga czy naszych opiekunów kiedyś zwanych bogami, samemu nawet wybudować Święty Gaj.
      Natomiast z całą pewnością na podst Starego Testamentu Sławjan mogę Ci przekazać,że Sławjanie nie posiadali zakonów, ponieważ zakon sam w sobie ma być czymś tajemniczym i oderwanym od innych współbraci, a to nie jest zgodne z ideą sławjańskości gdzie nie ma tajemnic. Dziewczęta które pomagały kiedyś w św, Gajach, robiły to do czasu zamążpójścia, oczywiście zdarzało się ,że któraś z nich chciała się tylko tym czynnościom poświęcić ale musiała wtedy mieszkać w swoim domu i tam spędzała dnie, były to przeważnie osoby które nie pragnęły zakładać rodziny. Wybacz ale sami Sławjanie ulegli fałszowaniu ich historii i na forach widze jak ciągle powielają tę samą nieprawdę
      . Natomiast o ile wiem np. W Rosji dużo ludzi żyje na sławjański styl, zbierają się w większe grupy budują domy sławjańskie. O ile się orientuje jest w Rosji całe miasteczko żyjące na styl sławjański, nazywa się Łuniewo, zamierzamy się tam z koleżanką wybrać ale ciągle brakuje czasu , no i kasy, bo to daleka podróż. Niemniej sądzę,że to ciekawa idea, u nas niestety ludzie nie bardzo garną się do swoich korzeni, dlatego powoli acz skutecznie giniemy. Ja nie mieszkam w domu kopułowym ale żyję na słowiański styl i od tego czasu moje życie jest radośniejsze. Najpierw polecam Ci jednak pobyty i rytuały w miejscach mocy w rodzaju Gora Ślęża, grota Gereona w Krakowie, Odry na Pomorzu itd…Otwórz się najpierw na sławjańskie energie i podziel się z nami potem, oczywiście jak będziesz miała ochotę …. Życzę Ci rozwoju na sławjańskiej drodze. Pozdrawiam Cię sławjańskim zawołaniem Sława Sławjanom.

      Wnuczka sławjańskiej wiedźmy

Dodaj komentarz