Covidem go, covidem!
Władze jak widać się rozhasały, a co tam…. teraz już nawet nie trzeba tłumaczyć swoich posunięć, bo po co? Do „tych pór” sądziłam, że już nic mnie nie zadziwi jeżeli chodzi o zachowania poliniackich polityków i okazało się jednak, że byłam w błędzie.
Otóż największy bo najmniejszy wzywa polską młodzież do obrony kościołów przed aborterkami, a co to nie mamy wojska i policji, nie mamy prawa, które rzekomo jest bardziej obostrzone ze względu na stan covida i reguluje takie wybryki?
Do czego więc wzywają władze, ano do wojny domowej, bo trzeba taki stan rzeczy nazwać po imieniu.
Były w historii takie sytuacje kiedy lud musiał wziąć sprawy w swoje ręce ale powodem nie była naprawdę macica, jak wołają dzisiejsze aborterki, tylko „być albo nie być” narodu.
W żadnym wypadku to nie są kobiety walczące o swoje prawa tylko podbuntowana swołocz przez dobrze opłacaną sororzowską antifę, mówię tutaj o głównych prowodyrach, natomiast młodzież w wielu przypadkach niepełnoletnia, udziela się oczywiście za darmo. Jest to tzw. mięso armatnie dla współczesnego nwo, pierwsi do użycia, zbyt głupi aby pojąć jakiej podlegają manipulacji.
Gdyby to był ruch rzeczywiście w obronie kobiet, powitano by chętnie każdego kto chciałby się do protestów przyłączyć a o ile wiem antifa odrzuciła pomoc kibiców, co wcale mnie nie dziwi. Sprawa toczy się o spowodowanie zamieszek jak we Francji gdzie wykorzystują emocjonalnie niezrównoważone jednostki spośród muzułmanów.
Podobnie w stanach używa się kolorowych do robienia zadym, aby przykryć swoje niecne plany.
Do gazowania i zamykania w aresztach tych niewielkich grup protestujących przeciwko dożynaniu gospodarki przez pis oraz przeciw plandemii, policji było aż nadto i czasami przypadało kilku policjantów na jednego protestującego.
Masoneria nie potrafiła zmobilizować do wojny muzułmanów przeciwko chrześcijańskiej europie, a przecież chodziło o to aby zdziesiątkować białych europejcyków oraz poprzez taką wojnę oczyścić tereny na bliskim Wschodzie, co do których prawo rości sobie izrael.
Na szczęście to się na razie nie powiodło, nie udawały się także wielokrotnie ponawiane próby sprowokowania Rosji do wojny.
Główny oponent nwo Chiny, stały się taką potęgą, której nawet nie możemy sobie wyobrazić, smażąc się w naszej europejskiej mentalności i kierujący się się w swoich opiniach i przekonaniach tym, jak nasi mili nas zindoktrynowali.
Nawet mnie już nie śmieszy ale zaczyna budzić moją głęboką pogardę postawa niektórych, którzy protekcjonalnym tonem wyrażają swoje opinie o biednych komunistycznych Chinach nie mając o tym państwie bladego pojęcia. Nierzadko bywają, że tak określę operetkowe opinie, jak to w Chinach podsłuchują (a w twoim państwie nie?), jaki to straszny reżim itd…
Jednakże w tym „reżimie” masz możliwość rozwijać taką firmę jaką chcesz, po drugie Chińczycy nie muszą wyjeżdżać ze swojego kraju aby żyć na odpowiednim poziomie, a ten mały procent, który tak działa głównie propaguje chińskie produkty i nawet za granicą zakłada swoje firmy.
Nie, tak jak Polacy, którzy głównie pracują w całej europie jako pracownicy najemni, zatrudniani przez firmy zagraniczne. Nawet nie ma porównania standardu większości obywateli Chin z tzw. poliniackim poziomem życia, jedynie można było do tej pory przynajmniej, porównywać standardy państw zachodnich, ale jak mniemam to się także powoli ma ku końcowi.
Nie śledzę mainstrimowych mediów, niestety ostatnio dotarła do moich uszu taka oto wypowiedź reprezentanta ministerstwa zdrowia „izolatoria powinny być utworzone głównie dla osób bezobjawowych, ponieważ fakt że ktoś dobrze się czuje i jest zdrowy nie oznacza, że nie roznosi wirusa…”. Zdaję sobie sprawę, że żyjemy w orwellowskich czasach, niemniej sądzę że tą wypowiedzią owe indywiduum przebiło Orwella. No bo, że zdrowy jest bardziej „chorszy” od chorego, nawet jeżeli jest przekonany, że jest zdrowy, to właśnie jest chory i trzeba go odizolować, bo fakt, że czuje się okazem zdrowia oznacza chorobę, tak kolokwialnie można rozumieć „faceta od zdrowotności”.
Inaczej mamy to rozumieć, że nawet jeżeli owe fałszywe testy nie wykażą cozwida, to i tak delikwent jest chory.
Praktycznie nie ma tutaj co komentować tylko uczyć się odnajdywać jak najprędzej w nowej rzeczywistości czyli: zdrowy to chory, rzezimieszek to dobry człowiek, a zima to lato, głód to sytość itd., itd…
Nie mogę tu nie przytoczyć słów pana Marcina Osadowskiego z NPTV i pana Wojtka Olszańskiego, któremu nagle w szpitalu zmarła żona, więc twierdzą oni, „że wsadzono ją w cozwida”. I trudno się z tym nie zgodzić skoro żona pana Olszańskiego wogole nie opuszczała domu, zaś pan Wojtek który, że tak to określę – pełną parą komunikował się ze światem, owego vida nie ma, czyż to nie zastanawiające?
Po drugie dlaczego społeczeństwo nie buntuje się, że pozbawia się ich prawa do zadecydowania o sekcji zwłok członków rodziny? Ja już od pewnego czasu nie wierzę pracownikom służby zdrowia, choć gwoli sprawiedliwości należy podkreślić, że istnieją uczciwi ludzie w tym zawodzie ale jest to niewielki procent.
W dodatku podobno stadami rząd ściąga ludzi z ukrainy, niedoszkolonych, niedouczonych no ale zrobi się im kursy i „dochtór będzie jak ta lala….ukraińska”.
Oczywiście chyba na opór nie możemy już liczyć , ponieważ nieobudzeni kładąc głowę pod topór pociągną nas za sobą.
Śmiech pusty bierze po porównaniu ilości protestujących np. w niemczech czy anglii. Natomiast spazmy opanowują człowieka jak się słyszy, jakoby „iskra miała wyjść z Polski”…?
Patrząc na komentarze w internecie, właściwie nawet nie trzeba dużo patrzeć bo nie ma na co, aczkolwiek czasem jakieś wypociny na poprawę humoru należy przejrzeć i tutaj bardzo duża ilość komentujących powtarza jak mantrę wyuczoną w przedszkolu – bieda na Białorusi, w Rosji i Chinach, tam także według nich jest straszny terror i dyktatura. No niestety dyktatury w naszej kolonii na razie nie widzą.
Byłam natomiast szczerze zbudowana większością komentarzy z Białorusi pod ukraińskim radio swoboda, które próbowało pokazywać jakiż to Prezydent Łukaszenko straszny terror wprowadza w stosunku do protestujących.
A tak przy okazji to owe „radio swoboda” powinno zająć się najpierw swoją zdezelowaną ukrainą , bo swobody tam ci niewiele, za to burdel pełną parą a bieda aż piszczy.
Komentarze w większości Białorusinów były przeciwko szkalowaniu ich Prezydenta i ich Ojczyzny, główna narracja była mniej więcej taka: najpierw rozwalona ukra, później Białoruś a nawet troska Białorusinów poszerzyła o się Rosję, gdyby co nie daj Bóg – nie stało Putina.
Zdrowo myślący Białorusini po prostu zaczynają się bać, aby i ich rozpędzony ściek nie pochłonął.
Z kolei amerykańskie „free radio” (ich free to obudzonym Polakom jest bardzo dobrze znane szczególnie z tzw. „free”) podjudza również na Prezydenta Łukaszenkę, oskarżając go o stosowanie agresji i łamanie praw człowieka.
Jest to ulubiona narracja dzisiejszych ass-mediów, “łamaniem” praw człowieka to oni żyją na co dzień.
I właśnie Białorusini w przeważającej większości pytali się owego „hamerykańskiego free” gdzie on widzi terror na Białorusi, niech popatrzy we francji, a nawet w Niemczech ponieważ nietrudno było nie zauważyć w niektórych miastach sporo agresji policji, abstrachując już od naszego raju wolności gdzie policja schowała się przed aborterkami. Natomiast zamykała w aresztach i gazowała protesty wolnościowe, przeciw zabijaniu gospodarki i pozbawianiu ludzi możliwości zarobkowania.
Orientujemy się, że tak naprawdę policja wykonywała rozkazy głównego „nadminiaturnika” kraju.
(Zapożyczyłam słowo nadminiaturnik od pana Marcina Osadowskiego, ponieważ jest wyjątkowo trafione i baaardzo mi się spodobało!)
Nadminiaturnik też wykonuje rozkazy swoich przełożonych, sam by przecież wszystkiego nie wymyślił, nie przypisujmy mu aż takiej inwencji twórczej.
A i tak zauroczenie hameryką trwa u nas w najlepsze, zauważyłam jakie to wielkie zainteresowanie teatrem wyborczym w usraelu mym oczom się ukazało, nie wygrał trumpek, ileż łez się polało z tegoż powodu ojojoj. Przecież to miał być zbawca ludzkości no i co teraz, ano teraz ludzkość nie będzie zbawiona… jaka strata.
Czasem chce się krzyczeć „ludzie myślcie”, niestety z autopsji wiem, że to nie pomoże, nie będą myśleć i już!
Fakt, że wygrał Biden jest jasnym przekazem „popatrzcie fałszujemy w biały dzień wybory, dajemy wam najbardziej skorumpowane indywiduum, które nie wierzę aby miało rzeczywiście alzheimera, jego bredzenie jest zamierzone, jest to tworzenie teatrzyku i naigrawanie się z ludu.
Biden plecie bzdury, bo może pleść bzdury, może sobie na to pozwolić. Taki był plan.
Po drugie już zaczyna płynąć narracja – oczywiście to Putin mieszał palce w fałszerstwach wyborczych – ale jak miałby to zrobić to już cebulaczki dokładnie nie potrafią sprecyzować. Choć niektórzy już wiedzą – to agenci rosyjscy przeprowadzali wybory.
Takie opinie są gorzej niż żenujące, i wszyscy są winni reptilianie, annunaki, istoty z kosmosu i co tam jeszcze, bo wszystko sprzysięgło się przeciw bohaterskiemu koboldowi – trumpowi
Mnie już nawet nie poraża płytkość myślenia czy krótka pamięć przeciętnego obserwatora światowych wydarzeń, nie będę już powtarzać co wyczyniał trumpek w trakcie swojej prezydentury i komu tak na prawdę służy, bo o tym pisałam wielokrotnie. Natomiast to co obserwuję raczej budzi smutek, bo mamy tylko jednego winnego, który jest za wszystko odpowiedzialny ale wielu nie jest w stanie go zidentyfikować.
Wolą szukać nawet w kosmosie i wśród nieistniejących obcych, wymyślają jakichś mitycznych chazarów, byle nie wskazać rzeczywistego, najgorszego bandziora i szubrawcę naszej planety, jest to nacja, która nie cofnie się przed niczym, co udowodniła przecież historia.
Nie są w stanie zauważyć, że tylko Chiny mogą zgnieść łeb węża, i Chiny to zrobią, niestety chyba jeszcze nie teraz.
Nawet pomimo lepszego uzbrojenia niż ameryka i izrael razem wzięci, nie mogłaby dokonać tego sama Rosja ponieważ kraje sławjańskie są zbyt głęboko oderwane od siebie na wzajem i wrogo do siebie i Rosji nastawione. Temu właśnie posłużyła ta tzw. cywilizacja łacińska, którą się wielu w swojej głupocie tak zachłystuje.
Właśnie w momencie podziału chrześcijaństwa na watykan i Konstantynopol zaczęło się największe judzenie przeciwko sobie Sławjan. Byliśmy sprzedawani jako niewolnicy, wyrzynani, prawie do cna zniszczono naszą kulturę sławjańską. Niestety otumanienie i masońska hipnotyzacja Sławjan polskich trwa do dzisiaj, bo oni nie będą interesować się mocarstwem sławjańskim za miedzą, tylko teatrem pomiędzy dwoma pacynkami w USA.
Teraz próbują skłócić białych z Chińczykami.
Niestety na razie świadomość Chińczyków co do rozróżniania ludzi białej rasy jeżeli chodzi o intencje nie tylko gospodarcze, nie jest zbyt duża, aczkolwiek zwiększa się z roku na rok, ku mojemu zadowoleniu, a obserwuję Chiny bardzo wnikliwie.
Pocieszającym jest fakt, że doszło do bardzo dużego zbliżenia na linii Białoruś – Chiny, uważam że Pan Łukaszenko mądrze rozgrywa sprawę. Otrzymał ponoć pożyczkę bezzwrotną z Chin.
Nie mam co prawda dokładnych informacji czy już otworzono na Białorusi fabrykę chińskich samochodów, w każdym razie taki jest plan.
Prezydent Łukaszenko jest dobrze zorientowany z kim należy nawiązywać sojusze, także handlowe. Zawsze podziwiałam zmysł Prezydenta Białorusi, aczkolwiek dbałość o swój kraj wynika z faktu, że Sławjanin rządzi sławjańskim krajem. Natomiast jak wyraził się Pan Łukaszenko „Polską nie rządzą Polacy”, i ma rację – ale oni te rządy wybierają.
Śledzę wypowiedzi Przywódców Chin, Rosji, Białorusi ale takich zaprawionych drwiną przekazów jak u nas do obywateli nie słyszałam.
Przypuszczalnie wywalają na nas swoją frustrację, ponieważ ich “ziomale z góry” odreagowuje na nich, gdyż zarzewie rozpętane w Karabachu, czyli muzułmanie przeciw Ormianom, nie powiodło się. Więc cała masońska wściekłość jest skierowana przeciw Białorusi gdzie również spaliło się na panewce, i pewnie dlatego odbywa się straszenie tego kraju poliniackimi wojskami, które podobno raz przegrupowuje się na Litwę, potem znowu do Polski itd…. niby po to aby wywołać wrażenie przygotowań wojenno – zaczepnych.
Niestety jako, że mamy w większości lud nieogarnięty, to pod dyktando faktycznie możemy zaatakować Białoruś, bo jak mówi masońska przepowiednia „iskra musi wyjść z Polski”.
Nawet nie mam nadziei, że elektorat 500+ się obudzi ale być może wreszcie za to uleganie „żmijowcom” otrzyma „nagrodę”.
Przecież cała prowokacja Rosji i Białorusi, nie jest po to by wygrać wojnę, bo dodatkowo za tymi krajami majaczy groźny cień Chin.
Chodzi o to aby jeszcze bardziej skłócić Sławjan, oraz doprowadzić do tego, że znienawidzą nas wszyscy łącznie z Chinami, tak jak onegdaj niemców, bo jest to plan banksterki. Niestety łeb pod topór kładziemy my sami…
W dodatku według oficjalnych danych z Polski wymeldowało się na chwilę obecną już 250 tys. osób na zachód, ale ten kierunek nic im nie pomoże, bo parafrazując tytuł znanego thrillera „Uciec, ale dokąd?”.
Marzanna polińska