AMERYKAŃSKA SZACHOWNICA

Toczy się wojna o hegemonię – przywództwo nad światem. Stany Zjednoczone poprzez  masowy napływ uchodźców destabilizują sytuację w Europie co  ma doprowadzić do rozbicia Europy, okrążenia Rosji i wojny z Chinami. Nic nie dzieje się spontanicznie. Kolejne wojny światowe, dodam trzy wojny światowe, zostały już zaplanowane na początku XX wieku. Już w 1941 roku  Maurycy Gomberg sporządził mapę przedstawiającą podział świata  na strefy wpływów. Co istotnym, mapa została  nakreślona  na krótko przed tym jak  Stany Zjednoczone przystąpiły do II wojny światowej (7 grudnia 1941 r.), czyli zanim sprowokowały japoński atak na swoją bazę morską Pearl Harbor na Hawajach. Już wówczas Stany Zjednoczone, nie tylko, wiedziały, że przystąpią do wojny ale że wyjdą z niej zwycięsko i będą narzucały światu swój dyktat. 

Mapa sporządzona przez Maurycego Gomberga jest własnością Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych Ameryki. Przedstawia ona podział na strefy wpływów po II wojnie światowej.

Wywiad Wojskowy USA, przed zakończeniem II wojny światowej i zaraz po wojnie, najpierw w ramach amerykańskiej operacji „Paperclip”, następnie w operacji „Odessa” brał udział w przerzucaniu byłych oficerów SS, głównie do krajów Ameryki Łacińskiej, w pierwszej kolejności do Argentyny, ale też na Bliski Wschód i do krajów afrykańskich. Czym więc była Norymberga 1946 roku? Jedynie „procesem” pokazowym, dla szeroko pojętej, niezorientowanej w sprawie, opinii publicznej. Prawda jest taka, że gro wysokich rangą oficerów SS wraz z kosztownościami, które miały im zapewnić spokojne i dostatnie życie opuściła Niemcy. Wielu z nazistowskich zbrodniarzy zajęło eksponowane stanowiska, czy to w powołanej w 1947 roku Radzie Bezpieczeństwa Narodowego – NSC, czy jej zbrojnego ramienia – Centralnej Agencji Wywiadowczej -CIA i wielu innych organizacji. Odtąd Stany Zjednoczone stają się żandarmem światowej polityki. Uzurpują sobie prawo do ingerowania w wewnętrzne sprawy państw. Zwłaszcza państw bogatych w surowce i tych, które są dla nich ważne z punktu widzenia geostrategii.

Z mapy tej czytamy jasno, że Stany Zjednoczone pod przywództwem prezydenta Theodora Roosevelta, nie tylko Polskę ale wiele państw Europy środkowej i południowo –wschodniej widziały jako terytoria wcielone do Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Podręczniki szkolne nic o tym fakcie nie wspominają, mówią, że Zachód nie chciał abyśmy byli w strefie wpływów ZSRR, że to Stalin tak postanowił, a było zupełnie odwrotnie. To prezydent USA Theodore Roosevelt i premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill oddali nas pod wpływy komunistycznego Związku Sowieckiego, tym samym oddali polskie podziemie w szpony stalinizmu. W 1941 roku amerykańscy stratedzy przewidywały też powstanie Stanów Zjednoczonych Unii Europejskiej, wszak jej rzeczywistym założycielem jest syjonista Józef Retinger, tak na marginesie dodam, że był doradcą Naczelnego Wodza Sił Zbrojnych na Zachodzie gen. Władysława Sikorskiego, którego nie odstępował na krok, ale nie było go 4 lipca 1943 roku na pokładzie samolotu w Gibraltarze gdzie zginął generał Sikorski. Wraz z jego śmiercią została pogrzebana sprawa niepodległości Polski po II wojnie światowej.

 

W 1941 roku Stany Zjednoczone ustaliły też, że po wojnie powstanie państwo żydowskie Izrael, powstanie na holokauście, aby cały świat współczuł Żydom, że tak straszny los ich spotkał i naród ten powinien posiadać swoje państwo. I powstało państwo Izrael, powstało na holokauście Palestyńczyków. 

Oficjalna historia obwinia Niemcy za wywołanie II wojny światowej i w znacznej części jest to prawdą. Niemcy po I wojnie światowej wyszły osłabione, z ogromnymi kontrybucjami nałożonymi na nie. Nie kto inny jak amerykanie wywołali w październiku 1929 roku krach na Wall Street w Nowym Jorku, w wyniku którego doszło do kryzysu światowego i w tej sytuacji finansjera zachodnia zaczęła finansować w Niemczech narodowych socjalistów z Adolfem Hitlerem na czele. W rezultacie naród niemiecki na fali niezadowolenia społecznego spowodowanego kryzysem ekonomicznym w drodze demokratycznych wyborów wybrał Hitlera na przywódcę Niemiec. Dla strategów amerykańskich był to przywódca, który zrealizuje plan wojny. Więc warto było go finansować. Jedną z firm amerykańskich, która finansowała III Rzeszę był koncern IG Farben, którego dyrektorem i udziałowcem był senator Prescott Bush, ojciec George’a Busha, seniora i dziadek George’a Walkera Busha juniora, obaj byli prezydentami USA. Prescott Bush był jednym z czołowych bankierów amerykańskich finansujących poprzez przemysłowca niemieckiego Fritza Thyssena (Thyssen –Krupp) III Rzeszę. To, między innymi, Thyssen za amerykańskie dolary finansował holocaust, nie tylko Żydów ale też Słowian. Wybudował baraki w Auschwitz i ogromny kompleks petrochemiczny Auschwitz –Monowitz, gdzie produkowany był również cyklon B stosowany do uśmiercania więźniów w komorach gazowych. W 2003 roku ówczesny prezydent USA George W. Bush podczas wizyty w Polsce skruszony wielce odwiedził obóz Auschwitz –Birkenau .Nic jednak nie wspomniał, że to, między innymi, na cierpieniu ludzi którzy zginęli w tym miejscu wyrosła rodzinna fortuna Bushów, której jest dziedzicem.

 

Konferencja w Teheranie 28 listopada -1 grudnia 1943 r. Od prawej: Józef Stalin, niedawny sojusznik Hitlera,  prezydent USA,  Franklin Delano Roosevelt,  premier Wielkiej Brytanii, Winston Churchill

Kończy się stary układ pojałtański.
11września 1991 roku prezydent USA, George Bush, senior, zapowiedział Nowy Porządek Świata, którego celem jest stworzenie superpaństwa. 10 lat po tej wypowiedzi 11 września 2001 roku nastąpił wykreowany i kontrolowany przez rząd Stanów Zjednoczonych atak na trzy wieże World Trade Center w Nowym Jorku (nie dwie, jak podawała oficjalna wersja red.). I tym sposobem USA „zyskały” nowego wroga, fanatyzm islamski, który chce zniszczyć kulturę Zachodu. Ten sam fanatyzm który do niedawna finansowali, a zaczęło się od wojny afgańskiej, która rozpoczęła się 27 grudnia 1979 roku., wówczas doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego przy prezydencie Stanów Zjednoczonych Jimmym Carterze, Zbigniew Brzeziński, urodzony w Polsce, pochodzenie żydowskie, stwierdził „Teraz mamy okazję dać Rosji jej własny Wietnam”. Przypomnę, że trwająca 10 lat, od 1979 r. wojna w Afganistanie pochłonęła ponad milion ofiar. Natomiast Zbigniew Brzeziński jest do tej pory, jednym z dwóch głównych geostrategów amerykańskich.

Media zachodnie i polskojęzyczne media w naszym kraju, Rosję obwiniają za eskalowanie napięcia militarnego w świecie. Rosja posiada jedynie kilka baz wojskowych poza swoim terytorium, w Syrii oraz na terenie byłych republik radzieckich, w rejonach wzmożonej aktywności bojówek islamskich. Z kolei USA posiadają ponad 100 baz w miejscach uznanych za strategicznie ważne, w tym w miejscach bogatych w surowce paliwowe.
Jaka jest strategia polityczna USA wystarczy zapoznać się z doktrynami, w tym z doktryną Brzezińskiego, której wyczerpującą wykładnię przedstawia w „Wielkiej szachownicy”, wydanej w 1997r., w której kreuje przerażającą wizję świata zdominowanego przez jedno mocarstwo, Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Jej autor pomieszał pojęcia dobra i zła, ignoruje działania terrorystyczne polityki amerykańskiej, ludobójstwo przy użyciu bomb kasetowych, środków biologicznych i chemicznych. Rozbicie państw islamskich i inwazja islamistów na Europę w celu jej destabilizacji, to jedynie jeden z elementów doktryny Brzezińskiego. Niestety nasze wojska mają w tym swój niechlubny udział. Kolejnym jest destabilizacja sytuacji w Europie środkowej. Co do tego Brzeziński nie pozostawia żadnych złudzeń. Już w czerwcu 2013 roku, przed tak zwanym II Majdanem w Centrum im. Woodrowa Wilsona, nawoływał do eskalacji napięcia i działań wojennych na wschodzie Ukrainy i sprowokowanie militarnej konfrontacji z Rosją celem jej rozbicia na w połowie autonomiczne państwa, które łatwo można uzależnić od Waszyngtonu. „Bez Ukrainy Rosja przestaje być imperium eurazjatyckim – napisał Brzeziński”. Ale ten ruch nie udał się, może i Brzeziński w swych szatańskich zapędach jest wybitnym geostrategiem, ale prezydent Rosji wyprzedził go na szachownicy i w porę zostało rozpisane referendum na Krymie, gdzie ponad 90 procent jego mieszkańców opowiedziało się za powrotem w granice Federacji Rosyjskiej. Z kolei Republiki: Doniecka i Ługańska po przeprowadzonych referendach odcięły się od Kijowa proklamując Noworosję. W dalszej perspektywie celem polityki amerykańskiej jest całkowite okrążenie Rosji, stąd dramat Serbów, oderwanie ich rdzennych ziem: Kosowa i Metohiji aby tam USA mogły utworzyć swoją bazę, baza w Deweselu na terenie Rumunii, rozmieszczenie wojsk Paktu Północnoatlantyckiego w Polsce na Litwie, Łotwie i Estonii, przeciągnięcie na swoją stronę Iranu, Kazachstanu, Azerbejdżanu, tak aby były one zarządzane przez Stany Zjednoczone celem zapewnienia kontroli złóż ropy i gazu oraz minerałów w republikach azjatyckich: Tadżykistanie, Turkmenistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie.

Kolejnym etapem strategii amerykańskiej jest stworzenie z Afganistanu przyczółka, swego rodzaju bazy wypadowej w planowanej wojnie z Chinami. Podobną bazą w Europie jest oderwane od Serbii Kosowo. Ale wracając do Afganistanu. Nie kto inny, jak amerykanie finansowali Osamę Bin Ladena i wykorzystywali jego mudżahedińskich bojowników aby mordowali radzieckich żołnierzy w czasie wojny afgańskiej (1979 -1989 r.). Amerykanie sponsorowali Talibów w związku z oczekiwanymi zyskami związanymi z budową rurociągu celem eksploatacji słabo jeszcze wykorzystywanych wtedy złóż ropy i gazu pod Morzem Kaspijskim. Jednak Talibowie w pewnym momencie odmówili amerykanom możliwości dokończenia budowy tego rurociągu. W czerwcu 2001 roku doszło do spotkania afgańskich Talibów z wysłannikami Waszyngtonu odnośnie stworzenia wspólnego rządu i dokończenia budowy rurociągu. Amerykanie przestrzegali, że w przeciwnym razie podejmą przeciwko nim akcję zbrojną. Talibowie odmówili. Trzy miesiące później 11 września 2001 r. doszło do ataku na trzy wieże World Trade Center. I tak wczorajsi sojusznicy stali się zagorzałymi wrogami.


Stany Zjednoczone uważają konflikt zbrojny z Chinami i/ lub z Rosją za nieunikniony. Tymczasem Rosja nie ulega kolejnym prowokacjom Zachodu. Chiny snują plany budowy „Jedwabnego szlaku” przez Łódź do Europy Zachodniej. Poza tym Rosja i Chiny, to nie Irak i Libia, Krym wrócił do Rosji, Wschodnia Ukraina choć pogrążona w wojnie widzi swą przyszłość w gospodarczej współpracy z Rosją. Na wielu płaszczyznach działa współpraca w ramach Unii Azjatyckiej pomiędzy Rosją, Chinami, Iranem, państwami Azji Środkowej, w ostatnim czasie także i Turcją. Tak więc państwa te w porę utworzyły koalicję przeciwko agresywnej militarnie i gospodarczo polityce Stanów Zjednoczonych.

krystyna wilanowska

 

 

Dodaj komentarz