Czarne rytuały w Białym Domu.
Czarne rytuały w Białym Domu.
(satanizm zamaskowany?)
Ostatnimi miesiącami świat emocjonował się nie tylko wyborami a Ameryce ale przede wszystkim aferą pizza gate, w którą oprócz Hillary Clinton zamieszany jest również były prezydent Obama.
Wszelkie te obrzydliwości ujrzały światło dzienne za sprawą ponoć rosyjskich hakerów, nie łudzimy się oczywiście, że owi hakerzy tak przypadkiem dotarli do pedofilsko – satanistycznej działalności najwyższych urzędników państwowych USA. Aczkolwiek ojcowie założyciele Stanów Zjednoczonych to masoni więc rytuałów było tam ci dostatek przez wieki.
Wracając jednak do współczesności, było tajemnicą poliszynela co dzieje się w budynkach sieci pizza komet, wielokrotnie amatorskimi kamerami nagrywane były różne sceny prawie jak z horrorów. Krzyki i płacz małych dzieci dochodzących czasem z nomen omen – samochodów dostawczych tych restauracji, były pokazane na wielu filmikach, zostały one jednak po wyborach usunięte z internetu. Jak możemy się bowiem domyślać wyroki skazujące być może zapadną ale na pewno nie na Clintonów czy innych wysokich urzędników, w tym potwornym procederze umoczonych.
W języku pedofilów pizza to mała dziewczynka, zaś hot dog to mały chłopiec, w zawiązku z tym każdy wyborca Obamy miałby mu prawo zadać pytanie dlaczego oprócz innych dających dużo do myślenia wysyłanych przez niego maili, wysłał on również maila zamawiającego, na dostawę hot doga za 60 tyś. dolarów. Rozumiemy, że bogaci ludzie mają swoje dziwactwa, na coś trzeba wyrzucać te strumieniami płynące dolce, żeby się nie skisły. Niemniej jednak z jakich składników musiałby się składać ów hot dog by osiągnąć tę zawrotną cenę?Ewentualnie mógłby być to hot dog nadgryziony przez Michaela Jacksona i zostawiony na lata w szufladzie zamrażalnika dla potomnych…
Z informacji wynika jednak, że pan Obama zamawiał hot doga z restauracji z dostawą do białego domu. Tutaj z kolei nasuwa się następne pytanie, dlaczego hot dog został sprowadzony zdaje się aż z Chicago czy San Francisco, skoro względem wyżywienia panują w białym domu ściśle ustanowione zasady. Mianowicie jedzenie przyrządza się w białym domu na miejscu i jest ono dokładnie kontrolowane przez odpowiednie służby.
W dodatku wszystkie ptaszki ćwierkają, że małżonka byłego prezydenta to „tranza” jak mówią Amerykanie, a inaczej transwestyta. Jakie dokładnie ma preferencje były prezydent, są już za to groźby karalne, więc pozostawmy to historii ona zawsze najlepiej się z takimi rzeczami rozprawia, szkoda tylko, że zawsze po czasie.
Natomiast już afera ze współudziałem Clintonów, zarówno szefa sztabu wyborczego Hilary, Johna Podesty jak i ogromnej liczby wysoko postawionych pracowników administracji i oczywiście CIA, na podstawie zebranych dowodów miała nie ulegać wątpliwości. Możemy się jednak założyć, że będzie to kolejna sprawa dokooptowana do teorii spiskowych, czy nie wyjaśnialnych z powodu… braku dowodów. Ewentualnie zakończona w jakiś podobny trywialny sposób.
Hilaria jak i Podesta a także sporo innych wysoko postawionych osób, były tak pewne siebie, że nie pokusili się o zachowanie podstawowych środków ostrożności. Ich różne spostrzeżenia wymieniane w mailach były tak oczywiste, że żaden uczciwy wymiar sprawiedliwości nie miał by z tym problemu. Amerykański zapewne będzie miał bo sporo jego członków, jak nie większość tych najwyżej postawionych należy do tajnych stowarzyszeń. Mamy wiadomości, że wszyscy ale nie lubimy uogólnień, bo to takie zaściankowe i w naszej Trzeciej RP nieakceptowalne, więc pozostańmy przy słowie – większość.
Cała amerykańska śmietanka uczestniczy w perfomerskich imprezach serbskiej Żydówki Mariny Abramowicz, która jakoś oficjalnie nie przyznaje się do swojej prawdziwej przynależności etnicznej. Tak na marginesie sztukę performance wymyślili Żydzi, naszym zdaniem do deprawacji narodów jak również do powolnego przyzwyczajania świat do rytuałów satanistycznych. Zainteresowanych zachęcamy do przyjrzenia się Marinie Abramowicz i jej pseudo-sztuce. Na imprezach tejże, jak sama zachęca oprócz „pizzy” i „hot doga”można do woli się nakonsumować krwi, wnętrzności, spermy z krwią itd…
Nie jest to jednak cały wachlarz propozycji tam się też na życzenie masakruje, sobie czy innym różne części ciała.
Możemy zaobserwować dłonie szefa sztabu Clintonowej – Podesty, który dumnie prezentował wytatuowane na nich satanistyczne symbole i w związku z tym widać ich zdeformowane kształty po wielokrotnych połamaniach. Owe spokojnie nazwać można, satanistyczne imprezy mają ogromne powodzenie u elit amerykanskich.
Nie udowodniono tego co prawda jeszcze Abramowicz, ale w pizza komet prawdopodobnie działy się tego typu rzeczy, jak gwałty dzieciach i ofiary krwi. Jeżeli było to tak, jak opisuje to, na youtube młoda Żydówka, której udało się uciec od rodziny satanistycznej, to mając taki gatunek ludzi u sterów władzy takiego jak Ameryka kraju, nie dziwmy się szaleństwom na międzynarodowej scenie politycznej.
Niemniej jednak jej opowieści sprawiły, że uznano ją za osobę psychicznie chorą pomimo, że takiego wrażenia nie sprawia. Polecamy tego typu filmiki. Praktycznie można byłoby to zbagatelizować jako zbyt niewiarygodne, ale więcej takich ludzi ucieka z owych kręgów, i ich opowieści są zgodne zawsze do jednego – rytualnych zabójstw niemowląt i gwałtach na dzieciach.
I jako, że w te ohydne satanistyczne rytuały zamieszane są z reguły najwyżej postawione jednostki w państwie, wszystko ulega zatarciu. Natomiast przeciętnego człowieka stymuluje się tak poprzez media by nie dopuszczał do siebie żadnych tego rodzaju podejrzeń, ponieważ są one jakoby zbyt nierealne i miałyby być wytworem fantazji chorych umysłów. Będąc na Zachodzie słyszałam od wielu Amerykanów o tym procederze, już kilka lat temu, nie dawałam za bardzo tym historiom wiary, uważając, że w Ameryce wszystko można wyciągnąć na światło dzienne. Okazało się jednak że nie, bo amerykańska demokracja to najbardziej fałszywa i zakłamana fasada polityczna opierająca się na masonerii.
Światu otworzyła oczy Rosja, jednak świat jest nadal zaślepiony mitem amerykańskim. Słowa Putina, w których pytał dlaczego nie dopuszczono niezależnych światowych obserwatorów przy liczeniu głosów, tuż po tym gdy zwyciężył Trump, przeszły bez echa. Prezydent Rosji chciał dyskretnie zwrócić uwagę, że to jest teatrzyk elit masońskich. Świat powinien szaleć z radości, ze zwycięstwa Trumpa bo będzie on gwarantem konserwatywnego porządku, tak założyło NWO i się nie przeliczyło.
Ojciec Trumpa był masonem i on jest nim również. Odsyłam do artykułu zeszłorocznego na naszej stronie gdzie prezentowałam swoje wątpliwości co do Trumpa, czy to marionetka czy ustawka, teraz okazuje się z całą pewnością, że ustawka. Elity NWO zabawiły się w złego i dobrego policjanta, najpierw epatowano przerażeniem, że mogłaby wygrać oficjalna masonka, po to by wygrać mógł nieoficjalny.
Trump jest też naprawdę niezłym aktorem, oglądałam go w „Sabrinie nastoletniej czarownicy”- był całkiem dobry. Zadaję sobie przy okazji pytanie czy to już była wprawka do ogłupiania mas?
Tak na marginesie, pierwszy telefon po zaprzysiężeniu Trump wykonał do Petra Poroszenko – Żyda zarządzającego Ukrainą i następna rzecz, wyznanie miłości Izraelowi, czego ja akurat się spodziewałam.
W następnej części dzisiejsza sytuacja Rosji oraz posunięcia polityczne tego kraju, o czym media głównego nurtu nie powiedzą.
Marzanna Polińska