Kim tak naprawdę jest D. Trump? II
Część druga
Należałoby powiązać fakt rzekomej śmierci szefa IZIS Al- Baghdadi, a w rzeczywistości żydowskiego aktora Eliota (cytując za Snowdenem i innymi byłymi agentami USA, którzy opowiedzieli się przeciwko korporacjonizmowi) z wyborem Trumpa. Otóż zaistniał taki moment zwrotny kiedy masoneria amerykańska poleciła odwrót od totalnego finansowania tej terrorystycznej organizacji po wyborze ówczesnego prezydenta, ponieważ pomimo dużego nasycenia emigrantami Europy, plan wynaradawiania państw powiódł się ale nie tak jak przewidywano.
Jako, że pan Eliot wykonał swoje zadanie odszedł na zasłużoną emeryturkę, bo jak jego mocodawcy przewidują, – nikt nie będzie się domagał publicznej sekcji zwłok. Reasumując wierzymy we wszystko co nam NWO poda do tzw. publicznej wiadomości.
Na chwilę obecną główne finansowanie terroryzmu scedowano na Arabię Saudyjską a IZIS przechrzczono na DAESZ, bo oficjalne wspieranie agend terrorystycznych nie pasowałoby do image Trumpa, które nam serwują. Trump przedstawia się jako zwolennik państwa, jako pewnego monolitu bez imigrantów. Chłopca do bicia w tym temacie znaleziono sobie i wyartykułowano ustami Trumpa, w postaci Meksykanów. Wmówiono bowiem opinii publicznej w Ameryce, że to Meksykanie są winni zakłóceniom na rynku pracy w tym kraju. W tym wariancie politycznym widzimy jak na dłoni, że tylko człowiek taki jak Trump mógłby realizować polecenia masońskie, bowiem do wizerunku liberała nie pasowało by budowanie muru, na granicy z Meksykiem.
Masońskej władzy w Stanach odpowiada utrzymywanie biedy i niskich standardów życia w Meksyku, nie ma prawa wyrosnąć pod bokiem USA, chrześcijańska potęga. Meksykanie to tacy Polacy Ameryki, wykonują najgorsze i najniżej opłacane rodzaje pracy. Młodzież meksykańską celowo się kryminalizuje, aby mieć odpowiednie statystyki pod ręką. W każdym narodzie są przestępcy, aczkolwiek w Stanach się wręcz sprowadza na drogę przestępstwa tych młodych ludzi, którzy by w normalnych warunkach w tym kierunku nie poszli. Te słowa są oparte na badaniach Meksykanów ludzi odkrywających prawdę, za karę oczywiście nie mogą więcej takich badań w Stanach kontynuować, i jak się dowiedzieliśmy trójka z tej grupy badawczej została ze Stanów wydalona, oczywiście podano inny powód ich usunięcia ze USA.
Gdyby niektórzy z naszych czytelników mieli wiele podobnych dowodów w rękach, być może wreszcie by uwierzyli, że w tym podziwianym przez nich raju wolności z człowiekiem można zrobić wszystko, oczywiście z tym który wyciąga masońskie machlojki na światło dzienne. Naturalnie my nie będziemy umierać za Meksyk, ponieważ priorytetem są nasze słowiańskie sprawy. Pragniemy tylko zasygnalizować, że wiele trihlerów nakręconych w USA oparte było na faktach.
Córka Trumpa Iwanka Kuschner właścicielka sieci z bardzo drogą odzieżą zatrudnia właśnie biedne meksykańskie kobiety w swoich szwalniach za wynagrodzenie 650 dolarów miesięcznie. Nie wymaga to komentarza, zważywszy jej butną pozbawioną cienia empatii odpowiedź daną pracownicom na zarzut, że za sztukę odzieży, która w jej luksusowych sklepach kosztuje parę tysięcy dolarów, one za uszycie tejże sztuki otrzymują po kilka dolarów. Nie należy zapominać, że zarówno żydowski mąż jak i tatuś prezydent są z jej poczynań bardzo dumni, tatuś prezydent nie omieszkuje przy każdej okazji podkreślać, że ma córkę żydówkę.
A może by tak polscy chrześcijanie, którzy oklaskiwali krypto – masona Trumpa i tak sekundowali budowie muru między Meksykiem a Stanami, spytali się we własnym sumieniu, dlaczego taka nagonka akurat na Meksykanów w Żydoameryce? Otóż, dlatego że Meksyk to obecnie najbardziej wierny Jezusowi i Jego Matce kraj świata, tak – nie Polska i nie Portugalia, ale właśnie Meksyk. Przy okazji odpowiedzcie jaka rasa najbardziej nienawidzi tych postaci?. Z kolei mur nie jest po to by tamować przepływ meksykańskiej prawie darmowej siły roboczej, ale aby już w świetle prawa pobierać kasę za wjazd do Ameryki, z ich marnych groszowych zarobków. Natomiast ze stygmatyzowaniem Meksykanów jako największych przestępców w USA, sprawa się ma tak, jak z Polakami rzekomo na potęgę kradnącymi samochody w Niemczech.
W Europie to polscy pracownicy są traktowani jak ludzie drugiej kategorii, a w Ameryce Meksykanie, ludzie z zasady dobroduszni, dający się podporządkowywać i sobą manipulować. Meksyk bardzo przypomina nasz kraj, gdzie najbardziej „kwitnącą gałęzią”gospodarki jest imigracja za chlebem. Jak widać Trump firmuje swoim nazwiskiem zakaz imigracji nieoficjalnej, który jest częścią pewnego diabelskiego planu NWO. I sam fakt, nawet jeżeli jest tylko wykonawcą, pewnych założeń z gruntu złych bardzo negatywnie o nim świadczy.
Natomiast jeżeli chodzi o stosunki z Kremlem, to banksterstwo amerykańskie posunie się do wszystkiego, aby moc odzyskać „raj utracony”- czyli dawną swoją bolszewię. Niestety Rosjanie już zasmakowali innego życia , w kraju gdzie rządzi jeden z nich zamiast jak zwykle za bolszewii bywało, że rządził żyd. Parę miesięcy temu można było obejrzeć program w niem .TV, gdzie Jared Kuschner żydowski zięć Trumpa na czerwonym dywanie omalże nie padał na kolana przed Prez. Putinem. Z miny prezydenta Rosji wnioskować można było, że orientuje się w faryzejskich zapędach tamtego.
Faktem jest, że miało to miejsce krótko po tym jak Rosjanie „uziemili” amerykański statek, który ich zdaniem niebezpiecznie zbliżył się do ich wód terytorialnych.
Z kolei jeżeli chodzi o telefony, to właśnie Kuschner wydzwania na Kreml, dlaczego nasze judeo-polonijne media o tym nie mówią.
Wracając do procedur wyborów prezydenckich, posłużmy się choćby jednym spektakularnym przykładem. Otóż w Nowej Kaledonii, kolonii francuskiej głosowały dwie opcje, jedna za oderwaniem się od Francji a druga za pozostaniem kolonią… i obie były zarządzane przez masonów. Nasz sławetny Bolek nie wziął więc powiedzenia „jestem za a nawet przeciw” z sufitu, jest ono bowiem kwintesencją działań masonerii
. Jest także odpowiedzią dlaczego wygrał Donald Trump w USA. Ten pan może tworzyć jedynie otoczkę polityczną deprecjonowaną przez swoją osobowość, bowiem już spece od zabiegów socjotechnicznych zadbają o to jak wykorzystać te czy inne typowe dla niego cechy osobowości, do ogłupiania prostego wyborcy. Dla jednych prostak bez manier dla drugich swój chłop, który „ciężką pracą utrzymał majątek”.
Obecny prezydent Ameryki charakteryzuje się tego typu osobowością, która przemawia do najbardziej prostolinijnego wyborcy, zaś inni traktują go przymrużeniem oka, natomiast u pewnej grupy może budzić nawet nienawiść, która jest nieco sterowana dla podgrzania rzekomych różnić. D. Trump nie musiał pobierać nauki, bycia rzekomo spontanicznym, impulsywno – bezczelnym, czy nieobliczalnym bo takim typem osobowości dysponuje.
Mógł więc sobie pozwolić na pusty demagogiczny, nic nie wnoszący do rozwiązań politycznych gest, nie przywitania się z Merkel.
Jak równie na niewiele znaczące poklepywanie prez .Rosji Putina, choć w rzeczywistości prezydent Rosji jest na ogół, bardzo lubiany jako człowiek, przez większość polityków, o czym oni oficjalnie boją się mówić, więc być może i Trump również odczuwa sympatię do przez. Putina.
Summa summarum – Amerykę ma oficjalnie reprezentowć osoba sprawiająca wrażenie, że utożsamia się z przeciętnym zwykłym wyborcą, po to aby zakulisowe gry masońskie toczyły się dalej, na pewno celem jego prezydentury, nie jest działanie dla dobra ludzkości. Próbował już tego jedyny prezydent w historii w masońskiej Ameryki (dla nas bohater) – John Kennedy, który zapragnął znacjonalizować banki i wprowadzić zakaz działalności tajnych stowarzyszeń i organizacji.
Jak skończył Kennedy, wszyscy wiemy – zastosowano jawną, publiczną egzekucję, nie w zaciszu domowym, czy na jakimś prywatnym przyjęciu, w każdym razie nie tam gdzie nie byłoby problemem pozbawienie go życia. Ta publiczna egzekucja na oczach tłumów, to był jasny przekaz banksterstwa masońskiego i przy okazji zademonstrowanie siły. Kule były kierowane w głowę, pierwsza trafiła w szyję, druga rozerwała czaszkę… miejsce gdzie powstawały anty masońskie plany Kennedyego…. .Mordercę Kennedyego ponoć zabił człowiek, któremu jako pierwszemu,( znanemu przynajmniej) zastosowano mind controle, po dokładnych przesłuchaniach nie bardzo wiedział, czemu zabił… .
Wszystkim w Polsce, którzy uważają, że Trump może dokonać jakichś głębokich zmian w Ameryce, czy na świecie, można jedynie z przekąsem pogratulować „rozeznania politycznego”. Hedonista i sybaryta, szczelnie otoczony wpływami żydowskimi, poświęci swoje życie dla gojów?
Fantazja i jeszcze raz fantazja…. , no chyba, że sprawdzi się stare polskie przysłowie „człowiek strzela a Pan Bóg kule nosi (czyli nakierowywuje tam gdzie chce). Nie przeceniajmy jednak tak czy owak Ameryki, jej hegemonia powoli się kończy.
Marzanna Polińska
Nie wiem jak Wy to robiecie, ale macie tak trafne grafiky do tekstu, ze jestem pelen podziwu! Swietny artykul, dziekuje.
Damian
Nasz “dtp-owiec” bardzo dziękuje za komplement.
Pozdrawiamy!
-red.
Polińska – to od Polin? Porównywanie Meksykan do Polaków jest intelektualnie nieuczciwe i oszczercze. 1. Meksykanie nie lubią nas ani Słowian generalnie Oni patrzą na rase germanska jak na Bogów jak cala zresztą Ameryka Łacińska i Południowa 2. Meksykanie maja generalnie trudności ze skończeniem średniej szkoły.
Prezydent Trump nie jest idealem ale dlaczego go tak nienawidzisz. Prezydent Trump uczcił bohaterów polskich przemawiając spod pomnika Powstania Warszawskiego. Do tej pory 80-lat po wojnie Amerykanie nie mieli pojecia ze bylo cos takiego jak powstanie. Wizyta lidera Wolnego Swata była wyróżnieniem dla Polski, kraju o którym media amerykańskie piszą mało lub negatywnie i który byl/jest uważany za peryferialne państwo europejskie rządzone przez oligarchów post-komunistycznych. Te odwiedziny dodały rangi naszemu państwu.
D. Trump byl szczery mówiąc ze byl zauroczony Polska i jej gościnnością. Rzadko która głowa państwa jest szczera w publicznych wypowiedziach. To nie znaczy ze nie poświeciłby Polski dla celów politycznych gdyby do tego był zmuszony ale trzeba to docenić. Liczyć Polska może tylko na siebie i dlatego powinna być bardzo ostrożna.
Marcus!
Na początku nim przejdę do spraw poważnych,Polińska nie oznacza aprobaty dla idei pana przez. Dudy – Polin, w Warszawie swego czasu mieszkał (to jest fakt) pan Alfons Warszawski, który nie był ani alfonsem, ani Warszawiakiem z pochodzenia.
Zaś jeżeli chodzi o Meksyk to powtarzasz papkę serwowaną nam przez media, ja należę do grona ludzi ,którzy poznali ten kraj i pozostaje więc przy swoim zdaniu mili, życzliwi ludzie, oczywiście wyłączając ogromne kompleksy luksusowych hoteli gdzie właścicielami nie są Meksykanie, czyli jak w Polsce.
Natomiast małe miejscowości są super. Nigdy nie spotkałam się by mnie utożsamiono z rasą germańską, natomiast w Meksyku więcej prostych Meksykanów wie, co to Polska niż w Stanach wykszt. Pierwsze słyszysz Jan Paweł Drugi, a ja kilka razy też Czarna Madonna, druga wojna światowa – bohaterstwo Polaków. W moich peregrynacjach po świecie tylko 2 narody o boh. Polaków wspominają właśnie Meksykanie i Rosjanie, tym plusują. Mylisz Meksykanów z czarnymi obywatelami Ameryki, których jest 12 procent populacji Stanów a popełniają 60 % przestępstw, przed Obamą tylko 2 procent kończyło szkoły.
Natomiast nie jest prawdą, że nienawidzę D. Trumpa jako człowieka, wręcz przeciwnie skoro on jest bardzo zabawny, jak rzadko który polityk. . Mam wiele więcej wiadomości na jego temat, niż ktokolwiek by pomyślał, i to od momentu gdy dowiedziałam się 5 lat temu ,że ma jednak zostać prezydentem USA. Nie mogę Ci tłumaczyć pewnych rzeczy, jeżeli nie rozumiesz, że Trump 3-4 razy bankrutował i zawsze podnosili go “życzliwi”, więc nie będzie kąsał ręki która go karmi i zapewniam Cie,że akurat pan Trump wielbiciel dawnej niemieckiej potęgi , ma Polskę gdzieś . Przyjechał, bo Ameryka dostała koncesję na wydobycie polskiego złota, którego jest sporo, czyli przyjechał zaklepać interesy.
Przecież nie będzie bić usłużnego psa, prawda?
Większość Polaków ma bowiem kompleksy, a jeżeli mówisz ,że Ameryka to raj wolności to chyba wniosek na podst. hollywoodzkich filmów.
Zachęcam Cię Markusie szukaj głębiej wiadomości niż u autorów o “polskich” nazwiskach, świat nie jest taki jaki widzisz, naprawdę!
Pozdrawiam po słowiańsku. Marzanna