Koniec białej rasy?
Era końca białych heteroseksualnych mężczyzn?
Plany NWO
NWO działa u nas w Polsce pełną parą, rząd rzekomo pisowski jakoś niespostrzeżenie zamienia się z powrotem w rząd unii wolności i PO, jak mówi Pan Jabłonowski Jojne w mycce koloru damskich majtek na pewno wszystkiego dopilnuje. Reasumując panowie masoni rytu francuskiego i szkockiego się dogadali jak podzielić owe 65 miliardów dolarów, które wyciągną z kieszeni polskiego goja, który jak zazwyczaj wykona pokornie wszystkie dyrektywy starszych i mądrzejszych i zapłaci, no może trochę pojęczy ale wykona. A więc skoro ta sprawa już omówiona, to przejdźmy do następnej, która również będzie czekała nas w najbliższych latach, na razie rozwija się doskonale w Ameryce, no ale co u naszego „wielkiego brata” to i u nas. Ci wszyscy, którzy przeczytają poniższy artykuł nie będą mogli powiedzieć, że nie zostali ostrzeżeni.
Skoncentrowani na swoim zmatryksowionym życiu współcześni niewolnicy systemu nie są w stanie dostrzec znaków i przesłanek sygnalizujących zbliżające się niebezpieczeństwo eliminowania heteroseksualnych mężczyzn rasy białej.
Czytelnikowi nie obeznanemu z tematem może wydać się to niewiarygodne, niestety sprawa nie jest tak błaha jak można by przypuszczać. Przed omówieniem poszczególnych aspektów problemu, należy wrócić do prowadzonej od dłuższego czasu kampanii w mediach światowych i polityce, przeciwko rodzinie – naturalnie białej rodzinie, albowiem tylko tejże zarzuca się i wyśmiewa jej wielodzietność np. , czy jej walkę z aborcją.
Nie trzeba być wyjątkowo wnikliwym, bo nietrudno jest nie zauważyć, że jakoś nie porusza się i nie napiętnuje dzietności innych ras. Wygląda to na zmasowany atak sił masońskich, które w swej genezie są semickie, (nie da się ukryć jednak, że typowy semita nie wygląda jak przedstawiciel białej rasy, być może tu jest ukryta niechęć, by nie powiedzieć nienawiść). Ostatnio w mediach kanadyjskich wypowiadała się niejaka pani Pyszczyk, jednak myliłby się srodze każdy kto łączył by ją z polskim pochodzeniem, pani ta jest posiadaczką w naszym mniemaniu „starszych i mądrzejszych” rysów twarzy. Otóż ta osoba nawołuje do wyśmiewania rodzin z dziećmi, wręcz dramatycznie wzywa aby zaprzestać powoływania na świat potomstwa. Swoim oponentom sugerującym jej, że jednak poziom urodzeń rasy białej w Kanadzie jest i tak bardzo niski – odpowiedziała, że to jest pozytywne ponieważ można sprowadzić uchodźców islamskich, oni przecież się rozmnażają w szybkim tempie i jak należy rozumieć zastąpią „przestarzałą” białą nację.
Tego rodzaju sugestie naszym zdaniem powinny być jako mowa nienawiści karana dotkliwie a nie ciągle będący w użyciu antysemityzm, który jest pojęciem bardzo rozmytym i naciąganym, bo jego definicję można sprowadzić do jednego zdania a mianowicie, że antysemitą jest ten kogo nie lubią żydzi.
Natomiast wracając do Pyszczyk, kobieta jasno i bez ogródek nawołuje do zapobieganiu rozmnażania się białej rasy, jest to bardzo niebezpieczny i wręcz klasyczny przypadek mowy nienawiści, w dodatku całkowicie bezkarny. Autorka epatuje nienawiścią, a nawet bezczelnością, prowadzi kampanię na rzecz unicestwienia białych.
Takich „kwiatków” jak ostatni przypadek w Kanadzie mamy ogromną ilość, jednakże nie ma chętnych na wytaczanie procesów, natomiast strona przeciwna korzysta z tego prawa aż w nadmiarze. Konstruuje się często i popularyzuje takie skróty myślowe jak lewactwo, które ma być rzekomo odpowiedzialne za nagonkę pod adresem białej rasy. Jaka jest geneza owego lewactwa, skąd biorą się dziennikarze, partie i rzekomo „skrzywdzeni”, którzy propagują niszczenie i ośmieszanie białej rasy na wszelkie możliwe sposoby, a także rozbijanie jej spójności. Działalność tę na szeroko zakrojoną skalę finansuje banksterka światowa, czyli starsi bracia w wierze. Wielokrotnie przytaczałam i nie tylko ja w swoich artykułach Barbarę Spectre, która już wiele lat temu zdradziła, że żydzi zamierzają rozbijać białe państwa narodowe i rozmywać je innymi rasami.
Cokolwiek by nie powiedzieć o poziomie moralności również wśród rasy białej, rodzina to jednak taka komórka którą dosyć trudno zniszczyć. Na przestrzeni ostatnich dziesiątków lat próbowano tego dokonać przy pomocy wszelkich dostępnych środków min. lansowania małżeństw homoseksualnych, zmian prawnych dotyczących wszelkich spraw okołorozwodowych, odbierania dzieci pod błahymi pozorami, czy rozpijanie społeczeństw, z autopsji znamy to my Polacy oraz Rosjanie, itd. Większość powyższych działań była przeprowadzana o zgrozo, rzekomo w interesie rodziny, przypuszczalnie społeczeństwa uwierzyły w taki rodzaj narracji. Aczkolwiek realizacja tych zamierzeń nie przebiegała w tempie w jakim władcy świata by sobie życzyli, pomimo tolerancji również dla wszelkiego rodzaju zboczeń i indoktrynacji całych grup społecznych. Problem próbuje się rozwiązać więc na innej płaszczyźnie czyli skłócania płci.
Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało ale używa się w tym celu środków prawnych np. w Stanach istnieje tzw. gwałt rozwodowy, czyli wystarczy tutaj samo oświadczenie kobiety i mężczyzna traci wszystko, nawet prawo do kontaktów z dziećmi. Byłoby to zrozumiałe w przypadku mężów tzw. katów rodziny i alkoholików ale tutaj dziwnym trafem stosowane są rozwiązania prawne nie adekwatnie gdyż nie chronią odpowiednio rzeczywiście zagrożonej rodziny i kobiety. Natomiast wcale to prawo nie generuje spadku rzeczywistych aktów przemocy dokonywanych przez prawdziwych tyranów rodzinnych.
Podam może najpierw drastyczne przykłady; oto kobieta walczy z mężem alkoholikiem tyranizującym rodzinę i trzy lata nie może się doczekać jego eksmisji. Zaś dla przeciwwagi inny przykład – młoda czarnoskóra studentka poprzez internet umówiła się z białym mężczyzną, ten jednak nie zdecydował się kontynuować znajomości, więc oskarżyła go gwałt, człowiekowi groziła kara długoletniego więzienia. Uwolnienie się od zarzutów zawdzięcza głupocie rzekomej ofiary gwałtu, która publicznie chwaliła się, że to miała być zemsta za odrzucenie. Oczywiście fałszywa oskarżycielka nie poniosła odpowiedzialności karnej.
We Francji z kolei przygotowywany jest przepis o poważnych konsekwencjach prawnych za tzw. lubieżne spojrzenie na kobietę w miejscach publicznych, i jak się domyślamy nie dotyczy on imigrantów, bo takie spojrzenie jest ponoć charakterystyczne dla nich z racji przynależności etnicznej i kulturowej… a nie jest to przypadkiem rasizm panie starszy i mądrzejszy – Macronie ?
Nie potrzeba żadnej głębokiej analizy ani Freuda, jest to po prostu prolog do konfliktu płci.
Sporo jest także przypadków z Anglii, gdzie też niewiele potrzeba aby mężczyzna został oskarżony o gwałt i osadzony na długie lata. Natomiast jest mnóstwo kobiet rzeczywiście poszkodowanych a także ich dzieci, bo mąż okazał się pedofilem, satanistą czy homoseksualistą, wiele jest informacji na stronach internetowych gdzie kobiety ofiary wyżej wymienionych osobników jakimś dziwnym trafem przegrywają procesy i tracą swoje dzieci.
Radzimy zaobserwować jak media epatują i wyolbrzymiają przypadki gdy w grę wchodzi normalna biała para, rodzina czy heteroseksualny biały mężczyzna, nawet jeżeli nie posiadają dowodów w danej sprawie. Rozmawiałam z Amerykanami zajmującymi się takimi przypadkami wszyscy zgodnie twierdzili, że bardzo trudno jest „posadzić” homoseksualistę oskarżonego np. w sprawie o molestowanie, a już raczej nie udowodni się prawie nigdy winy wysoko postawionemu pedofilowi sataniście, który wiadomo do jakiej religii przynależy i wiadomo jakie pieniądze za nim stoją. Natomiast wielu porządnym białym politykom rujnuje się karierę wkręcając ich w afery „gwałtowe”. Znamy to z czasów Samoobrony, i jak pamiętamy, zeznania oskarżającej nie były prawdziwe, wykazały to nawet badania lekarskie i testy DNA, o których media „gównego ścieku” nawet się nie zająknęły. Jedynie prawicowy internet informował rzetelnie. Oskarżająca, która zmarnowała życie wielu ludziom nie poniosła również żadnych konsekwencji karnych.
Radzę wszystkim poobserwować prasę zachodnią i przeanalizować ilu heteroseksualnym rodzinom zabiera się pod bardzo błahymi pozorami dzieci, natomiast ponoć w parach homo dzieci wychowuje się pozytywniej , taka bynajmniej panuje narracja. Wracając do Stanów Ameryki tam powstała bardzo duża organizacja, która skupia normalnych heteroseksualnych mężczyzn stroniących jednak od kobiet, ponieważ nie mają pewności, na jakie oskarżenia mogą się narazić trafiając na niedojrzałe kobiety wykorzystujące tak a nie inaczej skonstruowane prawo. Spora ilość przedstawicielek płci żeńskiej jest już tak otumaniona przez feministki będące na usługach NWO, że zatraciła granice zdrowego postrzegania problemu.
Skoro doszło już do to tak ekstremalnych zachowań jak powyższe w Stanach, to nasuwa się wniosek, że banksterka wygrywa, skoro udaje jej się aranżować wojnę płci wśród białej rasy. Na podstawie najnowszych doniesień dowiadujemy się, że ma ruszyć akcja napiętnowania białych heteroseksualnych mężczyzn, którzy nie będą wyrażać zgody na kontakty homoseksualne i kontakty z transseksualistami, ponieważ taka postawa białych mężczyzn wobec zboczeń ma oznaczać dyskryminację wobec tamtych, a ta ma być karana sądownie.
Do początków wojny płci w czasach współczesnych należało wprowadzone przez żydokomunę, rozpijanie białych mężczyzn – Słowian polskich i rosyjskich. Należy przyznać, że w dużej mierze ten plan się powiódł. Bardzo wiele kobiet straciło zaufanie do swoich partnerów, nie miało w nich oparcia więc rodziła się niechęć a nawet nienawiść i agresja pomiędzy płciami. Pamiętam z opowiadań już nieżyjących członków rodziny, którzy wyjeżdżali do Rosji na kontrakty jeszcze w czasach żydobolszewii, jak to całe miejscowości „obsadzone” były tylko kobietami ponieważ mężczyźni bardzo często za przestępstwa popełnione pod wpływem alkoholu zapełniali więzienia lub bardzo szybko schodzili z tego świata. Podobnie działo się i na naszym rodzimym podwórku.
Niezwykle trudno jest podnosić takie zalkoholizowane społeczeństwa i odbudować normalne więzi i relacje szczególnie pomiędzy mężczyznami i kobietami, aczkolwiek nasi bracia Słowianie rosyjscy co prawda powoli ale sukcesywnie zrzucają to odium.
I niech nikomu się nie zdaje, że cokolwiek nas ominie tym bardziej, że już prawie jesteśmy państwem Polin.
Zapewniam, że wyścig szczurów to było również preludium do zakłóceń w relacjach męsko – damskich. Młody mężczyzna poddany długotrwałemu stresowi może stać się nawet impotentem, a w późniejszym okresie życia jego osobowość ulega zmianom, tak że w dużym odsetku może wybrać samotność zamiast związku. A o to przecież chodzi przyszłym właścicielom naszej krainy, niechęć między płciami zdominuje życie społeczne, pojedyncze jednostki łatwiej zneutralizować aniżeli rodziny, zwłaszcza szczególnie większe rodziny jest trudniej wyeliminować.
Jak widzimy podejmuje się różne działania aby spacyfikować i ubezwłasnowolnić białą rasę, teraz czyni się to poprzez sztuczne wywołanie walki płci i tym samym wyeliminowanie białego heteroseksualnego mężczyzny z gry. Zapewniam, że za parę lat jeżeli sytuacja będzie rozwijać się zgodnie z planami „Jojne”to przekonamy się o tym na własnej skórze. Przypuszczalnie jedyne możliwe, niekaralne zbliżenie płci w przyszłości, będzie dopuszczalne wyłącznie na festiwalu Woodstock ( oby w tym przypadku słowo nie stało się ciałem).
Marzanna Polińska