Kto odda te długi?

Zadłużenie naszego kraju wynosi oficjalnie około 50 procent a nieoficjalnie mówi się o 300 procent polskiego PKB. Są to ogromne sumy, dla wyobrażenia sobie jakie reperkusje dla dalszego funkcjonowania kraju może ten stan wywołać, należałoby podać choćby przykład Grecji, która „padła” przy 170 procentowym zadłużeniu swojego kraju. Wówczas – czyli podczas krachu Grecji świadomość większości prawicowców polskich nie była zbyt wysoka i prawdopodobnie dlatego wraz z mediami Axel Springer oraz innymi mediami eskimoskimi wylewała się w Polsce fala krytyki pod adresem Grecji jakoby ta żyła ponad stan i to miałoby spowodować bankructwo tego kraju. Niestety jak wiadomo w takich sprawach sytuacja bywa zazwyczaj bardzo złożona i niejednoznaczna.

Aby odnieść się do sytuacji Polski i ewentualnie jej „zadłużonej” przyszłości warto jednak przeanalizować choćby przykład Grecji, która jest obok Hiszpanii sztandarowym przykładem gier ekonomiczno – politycznych prowadzonych przez banki „wiadomojakie” . W przypadku Grecji, która od ok.1984 należała do Wspólnoty Europejskiej dokonywał tam swoich manipulacji Bank Goldman i Spółka.

Temu Bankowi zawdzięcza Grecja i pewnym swoim politykierom, którzy albo z czystej naiwności albo za kasę zadłużali swój kraj pod dyktando właśnie Goldmana. Zaczęło się od państwa opiekuńczego, które kosztuje tzw. „co nieco”, potem wzrostu zatrudnienia w sektorze państwowym, które jak wiemy jest najdroższe, następnie wymiany samochodów ze względu na ochronę środowiska itd… . Nagle tych zapotrzebowań aby dorównać takim krajom jak Niemcy Francja i Anglia itd… wyłoniło się sporo.

Scenariusz Grecji był przewidywalny i zaplanowany, więc nie zrzucajmy tego wyłącznie na społeczeństwo greckie, ponieważ być może JUŻ NIEWIELE BRAKUJE NASZEMU KRAJOWI BY PODZIELIĆ LOS GRECJI Z 2010 ROKU. WŁADZE W WARSZAWIE DAJĄ 500+ NA KREDYT I DOPŁATY DO EMERYTUR Z KTÓRYCH I TAK NIE WSZYSCY EMERYCI BĘDĄ KORZYSTAĆ… PRZEROST ZATRUDNIENIA W SEKTORZE RZĄDOWYM I PUBLICZNYM JUŻ MAMY, WIĘC TYLKO CZEKAĆ KRACHU JAK W GRECJI, BO WINNI TEŻ SIĘ ZNAJDĄ.

OGŁOSZONO TAKŻE “OFICJALNIE”  “KONIEC BIEDY W POLSCE”. CZYLI NASTĘPNY POWÓD JAKI ZARZUCONO GREKOM A MIANOWICIE, ŻE ŻYLI JAKOBY PONAD STAN, MA SZANSĘ STAĆ SIĘ I NASZYM ZARZUTEM.

OSKARŻENIA SPOŁECZEŃSTWA UPADAJĄCEGO KRAJU BĘDĄ WIĘC TAKIE JAKIMI WÓWCZAS OBRZUCANO GRECJĘ. My Polacy powinniśmy je doskonale pamiętać bo jak wspomniałam wyżej dzielnie sekundowaliśmy wszystkim mediom najeżdżającym na Grecję. Powinniśmy je też zapamiętać z tego względu ponieważ znajdziemy się za ileś lat w podobnej sytuacji.

Dlaczego BANK GOLDMANA I SPÓŁKA NACIĄGAŁY RZĄDY GRECKIE NIEKOŃCZĄCE SIĘ ORAZ RZEKOMO NIEZBĘDNE POŻYCZKI, OCZYWIŚCIE NA LICHWIARSKI PROCENT?

Otóż opłaciło się, aby spłacić pierwsze raty przez trzy lata po kryzysie obowiązywał w Grecji dodatkowy(oprócz tego stałego) podatek od nieruchomości, który wynosił maksymalnie 20 euro od metra kwadratowego. Słowo maksymalnie w tym wypadku nie umniejsza wagi i siły uderzeniowej w zasoby zwykłego obywatela, ponieważ pomimo że owe 20 euro miało być jakoby od nowszych nieruchomości lub od korzystnie położonych, a korzystnie położona w aspekcie turystycznym jest przecież cała Grecja. Po drugie spora większość nieruchomości zaliczała się do nowszych, bo nie przekraczała 20 lat. Aczkolwiek jeżeli ktoś biedniejszy musiał płacić nawet 10 euro od metra starego domu dodatkowego podatku, była to i tak duża kwota, tym bardziej że bezrobocie skoczyło do poziomu prawie 40 procentowego.

Omawiane 20 euro greckie miało miejsce ponad 9 lat temu, gdyby u nas ta sytuacja powtórzyła się za kilka lat to taki podatek mógłby wynosić nawet 40 euro i więcej. Jeżeli ktoś ma ochotę to może policzyć sobie ile ewentualnie płaciłby od domu nie przekraczającego 20 lat oraz dodatkowo za działkę. Byłaby to też świetna okazja aby wykończyć ostatecznie polskie rolnictwo, przypuszczam że w naszym kraju bez większego trudu uda się to zrobić. Grecy nie zgodzili się na wyprzedaż ich dóbr narodowych i swojej ziemi obcym kapitałom, naród wyszedł na ulicę, za karę Goldman doprowadził do wyżej wspomnianego prawie 40 procentowego bezrobocia i ogromnej rzeszy bezdomnych. Niemniej Grecy na dzień dzisiejszy pomimo, iż całkowicie nie podnieśli się z krachu to idą powoli do przodu, jednak goldmanowską lichwę będą spłacać jeszcze 40 lat. Nie ulega wątpliwości, że Grecja ok. 10 milionowy czyli niewielki kraj był tylko testem jak dalece manipulacja kredytami może zdestabilizować społeczeństwo. Tym bardziej, że będący w tak zwanym bogatym Zachodzie od 1984 roku Grecy pragnęli takiego życia jak inni ich zamożni sąsiedzi np. Niemcy.

Nasz zachodni sąsiad nie posiada żadnych złóż minerałów oraz bardzo niewiele zasobów ludzkich jeżeli chodzi o konkretne wykształcenie np. techniczne, posługują się głównie cudzoziemcami, natomiast ich PKB jest bardzo wysokie. Orientujemy się jednak, że Niemcom pozwolono postawić na produkcję i eksport, czyli na to co zniszczono w Polsce. Jak się domyślamy Niemcy mają zgodę Wall Street na wszelkie działania biznesowe, i to nie od momentu spotkania szefa amerykańskich banksterów z kanclerzem Adenauerem, od którego to spotkania nie ma już hitlerowców a są tylko naziści. Tę zgodę mają już od zakończenia drugiej wojny światowej kiedy niebo nad Niemcami było czarne od amerykańskich „paczuszek” dla biednego poszkodowanego narodu niemieckiego. Rzekome animozje pomiędzy Berlinem a Waszyngtonem to tylko teatrzyk, oraz mydlenie oczu przeciętnemu zjadaczowi chleba.

Wracając do Grecji nie powinniśmy też zapominać jak powtarzaliśmy idiotyzmy, jakoby Grecja żyła tylko z turystyki, jest to oczywiście nieprawda i zdziwienie bierze dlaczego Ci krzykacze w naszym kraju nie sprawdzili ile Grecja eksportowała i eksportuje produktów takich jak warzywa i owoce oraz owoce morza-dostarczała ok 1/3 całego eksportu EU, przede wszystkim swoją gotową przetworzoną kuchnię począwszy od sosów, sałatek do gotowych dań. Każdy kto bywał np. w Niemczech wie jak te przetwory są tam popularne, zresztą nie tylko tam, bo w krajach Beneluxu również. Zważmy, że my obecnie eksportujemy na Zachód mniej niż Grecja, a więc? Wyśmiewaliśmy się, że Grecja ma jeno turystykę ale my nawet tejże nie mamy. Ogranicza się już nam i tak niezbyt oszałamiający eksport wołowiny na poczet amerykańskiej. Mamy swoje rolnictwo a na półkach produkty głównie niemieckie.

Rząd Warszawy zaprosił w osobie Morawieckiego bank JP Morgan do Polski, który ma to samo zadanie do spełnienia jakie miał Goldman sax w Grecji.

Oczywiście gdyby wszystkie bogactwa naszego kraju wraz z infrastrukturą nie zostały rozdane przy „milczeniu polskich owiec” , to nasze państwo mogłoby być państwem ponad opiekuńczym, bo najbogatszym nie tylko na skalę europejską. Niemniej, za ten stan rzeczy odpowiada tylko i wyłącznie naród, który taką a nie inną władzę wybierał. Odpowiadać też będzie za swój przyszły nieciekawy los, który już mu się szykuje. Przyznam, że nie mogę wyjść z podziwu, bo jasno jak pod szkłem powiększającym realizuje się nam taki sam scenariusz jak Grecji i naród tego nie widzi? Przecież kolejne etapy, które się nam wprowadza są „toczka w toczkę” podobne do działań na Grecji sprzed 20 lat.

Niestety przysłowie „dlaczegoś biedny? boś głupi” sprawdza się dokładnie w państwie Polin. Powinniśmy zrozumieć jedną najważniejszą rzecz, że to nie rząd cokolwiek daje obywatelowi, on jedynie rozdziela to co wypracowaliśmy, a jako że nasze dobra oraz produkcja od dawna nie istnieje, to jeżeli owych wypracowanych dóbr nie wystarczy, musi zaciągać pożyczki, a JP Morgan zaciera ręce ponieważ wszystko układa się po myśli banksterów – następna „Grecja” przygotowuje się na rzeź… .

Zwolennicy radośnie popierający 500+ powinni wiedzieć, że zadłużanie jest to nie tylko przerzucanie ciężaru na mityczne dalekie pokolenia ale na nas przyszłych emeryturobiorców. Obecnie dług zusowski wynosi 150 procent PKB, więc w celu zapewnienia funkcjonowania państwa, w niedalekiej przyszłości nasze dzieci aby zapewnić nam emerytury będą musiały oddawać ok. 50 procent swoich dochodów czy jesteście pewni, że będą chciały się na to zgodzić?

W każdym razie czasopismo Forbes chyba z zadowoleniem stwierdziło, że krach grecki cofnął ten kraj o 50 lat do tyłu, a więc po co było w ogóle wchodzić Grecji w struktury europejskie, mogła rozwijać się w swoim tempie i na pewno dzisiaj byłaby w całkiem niezłej kondycji ekonomicznej.

Jest jeszcze inna strona medalu ; jednak dopóki dopóty narody nie rozprawia się z lichwą będzie ta ciemna strona mocy je wysysała, przy pomocy podstawionych przez nich politykierów. Mianowicie zadłużanie państw u banksterów jest fikcją, ponieważ realnie nie powinni oni mieć prawa zarządzać finansami świata bo to nie są ich pieniądze. Bankowi wystarczy mieć 9 procent wkładu, reszta zaś jest najzwyczajniej wyłudzona oszustwami i przekrętami na specjalnie stworzonych do tego giełdach, bo przecież tych pieniędzy fizycznie banki nie zarobią. W dodatku państwa nie otrzymują od nich pieniędzy realnych jedynie elektroniczne bity nie mające pokrycia w złocie ani w niczym wartościowym. Innymi słowy każą sobie płacić za to, że obracają czymś zapisanym wyłącznie w komputerach na Wall Street czy City of London. Natomiast państwa zmuszają swoich obywateli do harowania by mogli oddawać banksterom prawdziwe bo wypracowane realnie pieniądze.

Tytułem wyjaśnienia tego zagadnienia; nasz rząd zaciągając pożyczkę nie otrzymał od JP Morgana fizycznych pieniędzy jedynie prawo do wydrukowania tej ilości na jaką opiewała owa pożyczka, którą Polska będzie musiała jednak zwracać plując krwią -„fizycznymi” pieniędzmi, bo mających podkład w dobrach materialnych a nie bitach komputerowych.

Zamiast konkluzji nasuwa się taki dwuwiersz : Jak to się dzieje, że ten kraj jeszcze istnieje?

Marzanna Polińska

4 komentarze

  • Slava.

    Mnie zastanawia jedna rzecz. Gdy POPŁUCZYNY “rządziły ” jakoś nie widziałem aby Polacy żyli ponad stan. Ba raczej nazwałbym to pod stanem. Dług rósł i rósł… a Polakom pozostawało jedynie migrować. Nie widziałem kasy za sprzedaną własność Polaków. Wyprowadzenie pieniędzy z OFE i inne kradzieże … pytam się na jakiej podstawie byliśmy zadłużani skoro Polacy żyli bardzo skromnie wręcz ubogo. Teraz otrzymują pieniądze moim zdaniem wyprowadzane przez POpłuczyny za ich dziadowskich rządów. Czy dostają czy nie zadłużenie i tak wzrasta. I to że Polska jest w takiej sytuacji nie spowodowały ostatnie lata rządów PiSuarów.
    Pozdrawiam Ciepło i Serdecznie.

    • Sława!
      Witaj Robertosław, niestety muszę Cię rozczarować PiS już w 2017 miał długi w wysokości ostatnich lat rządów popłuczyn jak mówisz, w dodatku wypłacił Ukrainie najpierw dotował na drogi, a teraz dotuje znowu na rozwój sadownictwa i to w momencie gdy kładzie nasze rolnictwo. W sumie dał już Ukrainie kilka miliardów. Nie będę wspominała o takich drobnostkach jak druga połowa ze 160 milionów na muzeum żydów polin, za którym to większość posłów Pisu głosowała. Zresztą niedawno Morawiecki przyznał, że 500+ to za pożyczki. Niestety ostatni rok już się nic narodowi nie tłumaczą ile zadłużają i jaki jest PKB z 2018 r. tego nie wiemy. W związku z tym, że z poprzednich lat jest tego bardzo dużo, zrobię takie resume w artykule bo jak przejrzałam źródła, to trafił mnie przysłowiowy szlag, za zatrudnienie Ukraińcy podobno zarabiają do 60% więcej niż Polacy, czyli jest o tym cicho sza a Ukraińcy zarabiają więcej o 60 procent niż Polak na tym samym stanowisku, myślę że nie wymaga to komentarza… Niestety większość Pisu to raczej w interesie Polski nie działa.
      Pozdrawiam Cię serdecznie

      Marzanna

  • Witam 🙂

    NIE JESTEM ZWOLENNIKIEM TEGO PISUAROWEGO RZĄDU. Chodzi mi oto iż, teraz gdy cokolwiek Polak dostaje zaczęły się narzekania kto odda długi. Moim zdaniem jest to spóźnione o około 12 lat. Tam trzeba szukać przyczyn dzisiejszej sytuacji. Co do PiSuarów. Mam znajomą pracującą w “zasiłkach ” opowiadała ile otrzymują banderowcy , tataria , i inne dziadostwo o którym się głośno nie mówi. Polacy nie mają bladego pojęcia na kogo idą ich podatki. Średnio mają za wszystkie zasiłki około 3000 zł. A są i tacy , którzy dwa razy tyle. Pamiętam komu płacimy renty za którymi głosowała ówczesna opozycja (pisuary ). Służalczość wobec mojżeszowców jest zdradą. I jedni i drudzy działają na szkodę moją i każdego Polaka. Jednak te ochłapy przydają się wielu z nas. Przypuszczalnie jesteśmy na finiszu rozgrywki jaka odbyła się w Grecji. Polakom się powie że żyli ponad stan. Ale ile lat to robili już nie. Podobnie jak nie wyjaśnią dlaczego suma do spłacania jest wielokrotnie wyższa od tej którą otrzymali. Nie powiedzą nam, że wtedy gdy nie żyliśmy ponad stan też byliśmy zadłużani nic z tego nie mając. Itd. Itp… Nie piszę więcej bo z każdym słowem uświadamiam sobie że Polska stoi na szubienicy…
    Pozdrawiam Serdecznie

Dodaj komentarz