Żydowskie geszefty

Polin – ziemia przyjazna narodowi żydowskiemu czyli echa wizyty amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa w Polsce.

Tę wizytę można by podsumować tymi słowami: Jesteście naszym najbardziej oddanym sojusznikiem, chcemy żebyście finansowali okupowanie waszego kraju przez nasze wojska, ponieważ w dalszym ciągu zamierzamy wami szachować Rosję. Zdajemy sobie sprawę z terytorialnej, kontynentalnej ekspansji Niemiec w stosunku do terytorium Polski ale w tym temacie nie liczcie na naszą pomoc. Nie będziemy za was umierać, a temat zniesienia wiz był aktualny tylko w kampanii wyborczej. Wiemy, że jesteście „Kuwejtem” Europy ale macie kupować jak najwięcej naszego gazu z Luizjany, bo eksploatacją waszych bogactw zajmą się nasze koncerny. Zacieśniajcie waszą współpracę w Trójmorzu, bo jest ono gwarancją naszych interesów w tym rejonie świata.

 

Wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa potwierdziła, że narracja o rzekomej destabilizacji równowagi militarnej w świecie oraz o rzekomym zagrożeniu ze strony Rosji w stosunku do państw Europy środkowo –wschodniej jest nadal podtrzymywana i , że jest „wypracowywana reakcja na agresywne i destabilizujące działania Rosji w tym rejonie Europy”. „- Musimy dostosować sojusz do radzenia sobie na wszystkich polach walki. Rosja musi przestać destabilizować Ukrainę. Musi przestać wspierać reżimy, takie jak: syryjski czy irański. Musi przystąpić do wspólnoty wolnych narodów w walce ze wspólnymi wrogami”’ –stwierdził amerykański prezydent. Od razu należy wyjaśnić, że, po pierwsze Rosja nie napadła na Ukrainę, nie jest nawet w stanie wojny z tym państwem. To najemnicy, z rożnych państw opłacani przez koszernych oligarchów ukraińskich mordowali bezbronnych mieszkańców Donbasu czyli wschodniej Ukrainy, którzy dążyli do separacji od skorumpowanego państwa. Rosja w sprawie ewentualnego przyłączenia Ukrainy wschodniej nie ma nawet zapędów imperialnych. Prezydent Rosji Władimir Władymirowicz Putin zapowiedział, kilka lat temu w sposób otwarty, że nie jest formalnie zainteresowany przyłączeniem tych ziem do Rosji, ale jest zainteresowany współpracą gospodarczą. Dodam jeszcze, że ziemie wschodniej Ukrainy przez wieki stanowiły integralną część Rosji. Z kolei jeżeli chodzi o, jak to określił prezydent Trump „reżimy: syryjski, iracki…”, nie są to żadne reżimy, są to suwerenne państwa o demokratycznych ustrojach politycznych. Weźmy chociażby Syrię, na jej terytorium znajduje się baza rosyjska, która jest przeciwwagą –okiem na imperialistyczny Izrael i inne państwa finansujące i wspierające światowy terroryzm, jak Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar, a Iran z giełdą w Teheranie, jest śmiertelnym wrogiem Zachodu, w tym Izraela. Od tych państw zależy status quo w tej części świata. Zarówno Iran jak i Syria prowadzą ścisłą współpracę z Rosją, Chinami i innymi dynamicznie rozwijającymi się państwami BRICS. Poza tym Chiny planowały, przez te tereny, do Syrii budowę nitki, tak zwanego Nowego Jedwabnego Szlaku, ale powstanie tak zwanego Państwa ISIS, jak na razie odwiodło ich od tego planu. Dużo można by o tym mówić, ale co ważne, kilka lat temu, w strefie przybrzeżnej Syrii zostały odkryte, nowe bardzo, bardzo bogate złoża roponośne na których bardzo zależy Stanom Zjednoczonym.

 

Ze strony rządzących Polską została potwierdzona bezwarunkowa służalczość wobec Ameryki i nadgorliwość Polski, z tego chociażby względu, że nasz kraj jako jeden z nielicznych państw Paktu Północnoatlantyckiego, wydaje na obronność 2 procent produktu krajowego brutto, więcej niż Niemcy (1,5 pkb.). „ –Polska nie tylko sprostała, a nawet przekracza swoje zobowiązania finansowe w dziedzinie obronności „ – podkreślił Donald Trump.
Jednak z drugiej strony nie zapewnił o gwarancji bezpieczeństwa dotyczącego rzekomego zagrożenia ze strony Rosji. Warto dodać w tym miejscu, że Polska może obawiać się Niemiec i współdziałającego z nimi reżimu w Kijowie. Prezydent USA stwierdził, między innymi: ” (…) Nie mówiliśmy o gwarancjach, nie byliśmy w sytuacji żeby dyskutować o gwarancjach. Oczywiście jesteśmy tutaj od dłuższego czasu. Mamy tutaj prawie 5 tys. żołnierzy i te działania będą kontynuowane. Będziemy kontynuować współpracę z Polską, ale nie dyskutowaliśmy o gwarancjach. (…) Ameryka podtrzymuje swoje zobowiązania do utrzymania pokoju i bezpieczeństwa w Europie Środkowej i Wschodniej. Współpracujemy z Polską w odpowiedzi na rosyjskie akcje i zachowanie destabilizujące sytuację”. Wtórował mu prezydent Andrzej Duda, który podminowany zapowiadanymi na jesień przez Rosję kolejnymi manewrami wojskowymi „Zapad 2017”, mówił: „ -Obecność sił amerykańskich i Sojuszu Północnoatlantyckiego w Polsce jest dzisiaj z tego punktu widzenia absolutnie uzasadniona i jeżeli dodatkowo jeszcze dodamy ,sytuację, która cały czas jest na Ukrainie, to jest zupełnie jasne” .

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że z każdym dniem gospodarka Stanów Zjednoczonych, w stosunku do rosnącej gospodarczej potęgi Chin, szybuje w dół. Świat nie jest już jednobiegunowy z dyktatem Stanów Zjednoczonych na czele ale wielobiegunowość jest dzisiaj faktem. Poza tym obecna administracja Stanów Zjednoczonych podejmuje „ruchy”, które nie służą interesom amerykańskim, jak chociażby skupianie się na sytuacji związanej z Koreą Północną, która nie jest strategicznym partnerem dla USA, odejście od TPP –Partnerstwa Transpacyficznego czyli wielostronnej umowy regulującej zasady handlu w rejonie Azji i Pacyfiku, w wyniku czego od Ameryki zaczynają odwracać się takie państwa jak: Japonia, Malezja, Filipiny… Mówi się też o tym, że na 26 służb specjalnych prezydent Trump kontroluje powiedzmy 1/3, dlatego establishment w Waszyngtonie stawia opór obecnemu prezydentowi, któremu grozi impeachmentem, który wydaje się bardzo realny, tak więc jego pole manewru jest ograniczone. Poza tym Stany Zjednoczone borykają się z wieloma problemami wewnętrznymi, chociażby z tym, że budżet USA płaci więcej samych odsetek od długu niż wydaje na obronę. Opór obecnemu prezydentowi stawia niewątpliwie środowisko związane z kontrkandydatką wyborczą, Hillary Clinton. Tam toczy się bezwzględna walka pomiędzy frakcjami, które były skupione w czasie wyborów wobec dwóch głównych kandydatów na najwyższy urząd w państwie. Z tych też względów, jeżeli w najbliższych latach w naszym rejonie doszłoby do konfliktu zbrojnego, a amerykanie są mistrzami jeżeli chodzi o prowokacje tak zwanej „fałszywej flagi”. W tej sytuacji Polska zostanie osamotniona, zresztą jak zwykle, a z wielkiej fety w Warszawie pozostanie tylko wspomnienie.
Amerykański prezydent był też gościem honorowym Szczytu Trójmorza w Warszawie. Przypomnę, że do Trójmorza należy 12 państw leżący pomiędzy Morzem Bałtyckim na północy, a Morzem Adriatyckim i Morzem Czarnym na południu kontynentu europejskiego. Idea Trójmorza czyli utworzenia buforu pomiędzy Rosją a Niemcami jest na rękę Stanom Zjednoczonym, które mogą w tym rejonie realizować swoje cele militarne i gospodarcze.

Już 8 czerwca do gazoportu w Świnoujściu przybył pierwszy transport skroplonego gazu z Luizjany (stan USA). W najbliższym czasie ma dojść do podpisania długoterminowej umowy. Polska, w służeniu Ameryce ma bardzo ambitne plany, chce stworzyć korytarz gazowy pomiędzy portem w Świnoujściu a chorwacką wyspą Krk na Adriatyku. „ –Mocno popieramy ideę Trójmorza. Ameryka jest gotowa pomóc Polsce i innym krajom europejskim w zdywersyfikowaniu dostaw energii, abyście nigdy nie musieli być trzymani jak zakładnicy uzależnieni od jednego tylko dostawcy (w domyśle Rosja). Poza tym Polska ma zakupić od Stanów Zjednoczonych 8 baterii rakietowych „Patriot”, podobno sprzęt który amerykanie chcą „wypchnąć”. Mają one trafić do Polski do 2022 roku, a w roku następnym mają osiągnąć pełną zdolność operacyjną. Nasz budżet ma wydać na ten cel blisko 30 mld złotych.

krystyna wilanowska

Dodaj komentarz