Bliźniaczy płomień

Na wstępie tej części której dałabym podtytuł Część Bardziej Osobista – chciałabym powtórzyć w związku z wieloma Waszymi wątpliwościami( przepraszam, że nie odpowiadam Wam z osobna na maile ale mniej więcej wszystkim chodzi o to samo) czyli, że w razie pojawienia się Waszego bliźniaczego płomienia NAPRAWDĘ  będziecie wiedzieli, że to on i nie potrzebujecie się pytać wróżek. Ewentualnie jakiś dobry jasnowidz/ka może będzie Wam mogła odpowiedzieć czy  dane jest Wam spotkać w tym życiu Wasz bliźniaczy płomień. Powinniście wiedzieć o jednym jeżeli wiedza o spotkaniu w przyszłości Waszego bliźniaka według Sił Wyższych i Waszych przewodników nie jest Wam konieczna a raczej może przeszkodzić to nie uzyskacie odpowiedzi. Dobra  tarocistka powinna wtedy poinformować, że Tarot nie chce odpowiedzieć, ponieważ powinna umieć rozróżniać czy to ona nie widzi czy tarot milczy na ten temat.

 

 W części trzeciej chciałabym nieco rozwinąć punkty o których mówiłam w poprzednich odcinkach i dopowiedzieć co być może pominęłam, oraz odnieść się do Waszych sugestii czy przemyśleń na podstawie tego co przeczytaliście na innych forach. A więc rzeczywiście po spotkaniu swojego bliźniaczego płomienia jeżeli do tej pory osoba żyła w nieświadomości to zmienia swoje życie o 180 stopni. Taki człowiek może podjąć nagłą decyzję o przeprowadzce, całkowicie zmienić rodzaj pracy, czasami wychodzi na zewnątrz jakby inna odsłona jego osobowości, że bliscy i przyjaciele nie mogą sobie  z tym poradzić. Bywa i tak że z istoty raczej spokojnej, którą była do tej pory zmienia się w osobę przebojową. Aczkolwiek zazwyczaj w mniejszym lub większym stopniu czemuś w tym życiu się poświęcała. W wyjątkowych wypadkach niektóre osoby wiedzą, że dane im będzie spotkać bliźniaka , wtedy także inaczej planują życie, przede wszystkim nie wchodzą w żadne związki.

Jak już mówiłam stare dusze popełniają zdecydowanie mniej błędów niemniej nie są też od nich wolne, więc osoba która spotyka swojego bliźniaka natychmiast sama z siebie pracuje nad swoimi przeszłymi potknięciami. Wróżki radzą aby odcinać się od rodziców czy w ogóle od rodu jeżeli coś tam nie funkcjonowało, są to oczywiście bzdury wypowiadane przez osoby, które tak naprawdę definicję bliźniaczego płomienia tzw. tween flame wzięły z „city of london” a obudzeni wiedzą co stamtąd przychodzi od starszych i mądrzejszych.

KRÓTKA  DYWAGACJA  DLA OSÓB,  KTÓRE SWOJE  PROBLEMY  WIDZĄ W  RODZICACH  CZY PRZESZŁYCH  POKOLENIACH, POWINNI  STARAĆ  SIĘ  WEJŚĆ  W  WYŻSZE  WIBRACJE WTEDY  UJRZĄ   DLACZEGO  OJCIEC  I  MATKA  BYLI  TAKIMI  A NIE  INNYMI  LUDŹMI.  JEŻELI   TEGO   NIE  POTRAFIĄ  TO  NIECH  NA   OBECNĄ   CHWILĘ  SPRÓBUJĄ  WYBACZAĆ . OSTRZEGAM   TAK  POPULARNE  LANSOWANE   ODCINANIA SĄ  BARDZO  NIEBEZPIECZNE  BO  ODCINASZ  SIĘ  OD  OJCA –  ZAŁOŻYCIELA  TWOJEGO  RODU  I CAŁEJ  ENERGII NAGROMADZONEJ  PRZEZ WIEKI, A  NIE  WSZYSCY SPOŚRÓD  TWOICH  PRZODKÓW  BYLI PRZECIEŻ   W  POPRZEDNICH  POKOLENIACH  PEDOFILAMI  CZY  EGOISTAMI…

Oczywiście jeżeli matka lub ojciec są rzeczywiście toksyczni to możesz się od nich odciąć ale tylko NA   PRAWACH   ZIEMSKICH, czyli zerwać kontakty czy nawet wyrzucić z myśli, serca itd. Niestety jednego wobec praw Światła nie możesz uczynić – nie możesz nie wspomagać ich w chorobie i starości, choć masz prawo zrobić to przez osoby trzecie, jeżeli oglądanie ich przypomina ci ból z dzieciństwa.

Zaś co do tak polecanego przez ezoteryków rytuału odcinania to dodam jeszcze, że na szczęście mało kto na prawdę potrafi  odpowiednio rytuał wykonać, ale jeżeli on by się rzeczywiście powiódł to poddający się takiemu rytuałowi są w niebezpieczeństwie! Nie warto więc aż tak ryzykować dla zatrzymania domniemanego „bliźniaka”.

Wracając do spotkania się bliźniaczych płomieni, jak już napisałam  w poprzednich częściach jest to miłość bezwarunkowa, czego normalnie w związkach się nie spotyka bowiem dwie związane ze sobą osoby zazwyczaj próbują przeforsować swoje małe egoizmy, czego nie ma u bliźniaczych płomieni, ponieważ ich myślenie i czucie jest synchroniczne. Odczuwają one każdy najmniejszy smutek czy nawet tylko dyskomfort tej drugiej osoby i vice versa, ponieważ są jak naczynia połączone aczkolwiek jeszcze raz powtarzam to nie połówki tej samej duszy. Często jeden czy drugi bliźniak pod innym kątem podchodzi do problemu, ale w efekcie zazwyczaj wybierają z tych wartości dodanych do siebie to co im wydaje się optymalne, więc zawsze dochodzą do porozumienia. W związku z tym jak już wcześniej wspomniałam obecnie przychodzą na ten świat razem, tylko w wypadku misji, ponieważ to piękne porozumienie dusz działa też i przeciwko nim, czyli jeżeli się mylą to razem. Zależy też jeszcze od tego w jakich wibracjach są, ponieważ ich wibracje pomimo iż wyższe niż przeciętne też jeszcze się różnią wysokością. Pisząc o wibracjach mam na myśli różnice pomiędzy różnymi bliźniakami, ponieważ te w parze mają te same wibracje. A więc bliźniaki na wzajem nie mogą się oszukać, ani zdradzać ani ranić, po spotkaniu ziemskim już nigdy nie tracą ze sobą kontaktu i to bliskiego  aż do śmierci.

Pisałyście mi dziewczyny o paniach płaczących na blogach po swoich rzekomych bliźniakach, które je zostawiły w pewnym momencie i teraz te osoby żyją  z ogromną  rozpaczą w sercu. Niestety nie jest to prawdą, że spotkały one bliźniaczy płomień, te zakochane nieprzytomnie kobiety, które w dodatku brną w ezoterykę aby w ten sposób zrekompensować sobie odrzucenie, powielają brednie o goniącym i uciekającym bliźniaku. Ten uciekający rzekomo nie potrafi sobie poradzić niby z tak wielkim uczuciem, więc ucieka i zostawia szczęśliwy związek bo nie przepracował „swoich poprzednich wcieleń”. Tylko czy nie dziwi Was, że to przeważnie  zawsze facet zwija manatki i daje przysłowiową nogę od tych rozemocjonowanych pań. I jeżeli jest człowiekiem w miarę wrażliwym, to powie na odchodne „bliźniaczce”, że idzie przepracowywać swoje wcielenia- nie chcąc jej bardziej zranić, jakoś musi się ratować…przecie.

Popatrzcie logicznie: skoro człowiek naraził na tak ogromną rozpacz kobietę, bo będąc z nią w niby dobrym związku a potem powiedzmy po 2 latach przypomniało mu się, że czegoś nie „przerobił” czy jest to  ktoś kto kieruje się prawami jasnej strony mocy, prawami Światła i miłości, zapewniam Was że nie jest. Nikt ani nic co sprawia nam bezpodstawny ból nie kieruje się zasadami Boga Światła. Niestety ale Wy pogrążeni w z edytowanej religii i podporządkowani duchowo budzącemu lęk i przerażenie demonowi jak widzę oczekujecie tylko ciosów w miłości, a nawet w tej miłości ponadczasowej, która jest wolna od zadawania sobie bólu.

Doceniam to, że piszecie akurat do mnie o bardzo osobistych sprawach ale już wolę abyście nie wchodziły na tę stronę jak mi „grozicie” aniżeli miałabym coś napisać co nie jest zgodne z STS i Was okłamywać, tylko po to aby  utwierdzać Was w iluzjach, których to potwierdzenia się ode mnie domagacie.

Waszemu przekonaniu, że ktoś tam na pewno spotkał bliźniaczy płomień, bo widział to w kronice tzw. Akaszy…. niestety zaprzecza STS. Otóż nasz Ojciec nie musi prowadzić żadnych kronik ani archiwów bo to On jest naszą i wszystkiego innego stworzenia – Przedwieczną Kroniką i zapewniam Was, że pamięta nawet ten kamyczek, który w złości kopnęłyście jako dziecko. Natomiast dopuszczenie do przedwiecznej wiedzy Lucyfera miało go uhonorować ale było czysto nominalne, nasz Ojciec nie musi posiłkować się opiekunami Jego wiedzy transcendentalnej czyli boskiej istniejącej od zawsze. Jednakże lubi się dzielić i mobilizować swoje stworzenia, dając im ze Swojej nieskończonej Boskości tyle ile pragną, nawet jeżeli z góry wie , że mogą co poniektórzy to wykorzystać przeciw Niemu jak Lucyfer czy my tutaj na ziemi. Jeżeli chodzi o wszelkie pytania jakie masz do Boga to bądź pewna, że On tobie odpowie. Zaś tę „całą” wydumaną kronikę akaszy macie w sobie, więc darujcie sobie te całe „warsztaty” ezoteryczne w tym temacie i wydajcie te pieniądze lepiej na niepełnosprawnych.

Jeżeli chodzi o pytanie czy ja podjęłabym się przeprowadzania takich warsztatów, to oczywiście że nie, czyli nie będę na pewno Wam sprzedawała tego co macie za darmo w sobie samych, moją rolą jest tylko przekazanie Starego Testamentu Słowian. Zresztą osobiście sądzę, że nie potrzebujecie żadnych warsztatów jedynie zdrowej niezafałszowanej nauki Boga a na ile jest nią STS, zapytajcie w medytacjach własnej duszy.

Jeżeli chodzi o dalsze punkty w temacie bliźniaczych płomieni, to samo określenie które nazywacie zniewalającym po spotkaniu domniemanego bliźniaka, to nie wszystko, ponieważ takie uczucie możecie poczuć spotykając bratnią duszę z bardzo bliskiego Wam kręgu, w jakim znajdowaliście się w Nawiji. Tych bardzo bliskich bratnich dusz też często nie spotykamy, więc jeżeli ktoś ma to szczęście niech się czuje spełniony w związku, takie związki trwają zazwyczaj w doskonałym porozumieniu do śmierci jednego z partnerów. Aczkolwiek jeżeli drugi człowiek działa na nas kobiety tylko zniewalająco może być to również tzw. „męski wamp” i nie powiem Wam, że macie się takiego typu mężczyzny wystrzegać bo zakładam, że i tak mnie nie posłuchacie jak niektóre moje koleżanki, które  tacy panowie doprowadzili do ruiny finansowej i psychicznej… 

Niekoniecznie jest tak, że gdy spotykamy bliźniaka mamy uczucie, że jest to ktoś o kim marzyła nasza dusza. Nasza dusza ma w energiach ziemskich różne dla nas przesłania i wielokrotnie są one zaburzone, bo nie zawsze jesteśmy w wysokich wibracjach, więc i marzenia mamy różnego gatunku a marzenie o partnerze idealnym nie musi wcale oznaczać bliźniaka. Definicja bowiem partnera idealnego szczególnie u kobiet, to przeważnie ktoś męski opiekuńczy a jednocześnie taki, który posprząta, zajmie się dziećmi a w dodatku przyniesie śniadanie do łóżka. Jest czuły zapatrzony w nią, delikatny a w dodatku ma sześciopak na brzuchu i wyglądem przypomina ulubionego aktora filmowego. Niestety niekoniecznie tak musi wyglądać bliźniak ale my i tak będziemy go kochać miłością bezwarunkową bo pamiętamy jego ciało transcendentalne, i jego ziemski wygląd będzie odgrywał dla nas już drugorzędną rolę. Po drugie bliźniak nie zawsze musi w ten sposób okazywać uczucia jak wyżej opisałam, chociaż może i tak jeżeli jesteście z tego typu bliźniaków. Bliźniacze płomienie mają różne charaktery ukształtowane po tamtej stronie, więc pomimo iż one darzą się ponadczasową miłością to i ziemskie sposoby jej okazywania mogą być różne. Niemniej ich miłość nigdy nie traci na sile i nigdy nie wygasa.

Napisałyście mi, że krok po kroku uparłam się rozbijać Wasze marzenia i przekonania, nie to nie ja się uparłam tylko przekazuję to co mówi STS. Aczkolwiek jedno na pewno będzie Wam się podobać i jest to prawda a nie żart, otóż bliźniacze płomienie są, że tak określę frywolne oczywiście tylko wobec siebie, również aż do samej śmierci, naturalnie w przypadku gdy są w związku ze sobą, czyli nieustannie jest między nimi to co tak brzydko określamy jako chemia. Natomiast jeżeli nie są to ofiarują sobie miłość platoniczną, i nigdy  za życia swoich partnerów nie wiążą się ze sobą na ziemi, pomimo iż bardzo tęsknią za tą ziemską bliskością także. Dzieje się tak dlatego, że ich spotkanie na ziemi poprzez dodane do siebie pozytywne energie rozszerza u nich empatię i miłość do innych ludzi, więc nie chcą krzywdzić swoich bratnich dusz  którzy często są w niższych wibracjach i odebraliby odejście partnera/ki jako ogromny cios. Reasumując w związku z misją, którą sobie zaplanowaliście wychodzisz z egoistycznego  pragnienia posiadania bliźniaka na wyłączność. Przy bliźniaku dopiero widzisz więcej niż przeciętny człowiek jeżeli chodzi o funkcjonowanie zła i zaczynasz lepiej rozumieć ten Świat.

Wasze umysły będą zgodne z Waszymi duszami, tego człowiek zazwyczaj nie ma gdy funkcjonuje tutaj w pojedynkę bez bliźniaka.

I tak odpowiedziałam Wam zaledwie na połowę Waszych pytań, wiem że poczujecie rozczarowanie, jednakże w następnej części przedstawię Wam przykład prawdziwej pary bliźniaczych płomieni żyjącej współcześnie, więc może to będzie bardziej optymistyczne dla Was. Na koniec dla  poprawy humoru podam Wam pytanie, które zadała mi raczej nowa czytelniczka bo jej nicku wcześniej nie zauważyłam a które bardzo mnie rozbawiło, więc może i u Was będzie podobna reakcja. Otóż Pani pyta czy prezydent Putin ma swój bliźniaczy płomień a jeżeli tak czy jest to  jego druga żona słynna gimnastyczka Alina Kabajewa ?

Otóż jak już wcześniej napisałam za STS bliźniacze płomienie są zawsze z tej samej nacji a Alina Kabajewa jest córką Tatara i Rosjanki, czyli nie jest już Słowianką jak prezydent. Natomiast jest na pewno Jego bratnią duszą i to z tych najbliższych bratnich dusz. Kabajewa jest nie tylko bardzo piękna i to bez operacji plastycznych(nie wiem jednak nic o ostatnich dwóch latach), w dodatku jest bardzo inteligentną i mądrą kobietą. Na pewno doskonale rozumie się z prezydentem również w kwestiach politycznych, to za jej przyczyną kiedy była posłem do Dumy przegłosowano min. zakaz propagandy homoseksualnej wśród młodzieży oraz zakaz adopcji rosyjskich dzieci za granicę i jeszcze inne pożyteczne oraz moralne ustawy, o których nie będę tutaj pisać bo to nie polityczny artykuł. Tak czy owak oprócz urody ma bardzo wiele do zaoferowania takiemu człowiekowi jak Putin. Natomiast czy prezydent ma swój bliźniaczy płomień to nie jestem w stanie odpowiedzieć musiałabym obejrzeć wszystkie kobiety, które bywały w Jego pobliżu, a to niestety jest nierealne.  W dodatku prawdziwe bliźniacze płomienie nigdy nie komunikują tego światu, a przyznam że mnie również zaciekawił ten temat.

Ciąg dalszy w następnej części

 

Wnuczka sławjańskiej wiedźmy

Dodaj komentarz