Piłat Poncjusz- Samotna walka o życie Jezusa
HISTORIA NAUCZYCIELKĄ NARODÓW
Piłat Poncjusz i Klaudia Prokuliana to bliźniacze płomienie największego kalibru naszej ery.
Zanim przejdę do św. Piłata Poncjusza i Jego zażartej walki o życie Jezusa, proponuję wszystkim zainteresowanym powrócić do poprzednich artykułów i przeczytać je ze zrozumieniem a na pewno pewne wątki dotyczące tego co PRZEMILCZA I ZAKŁAMUJE zafałszowana religia się Wam rozjaśnią..
Polecam więc: Artykuł „Kim jest Syn Boga” z 9 marca 2018 r. zamieszczony na str. 12, następnie „Ukrzyżowanie Jezusa”- kwiecień 2017r. Str .19 oraz Ofiara krwi Jezusa z 25 kwietnia 2019 str.6 w tym ostatnim artykule jest sporo o św. Piłacie i Jego żonie, więc tych wątków nie będę już powtarzać.
Natomiast przypomnę, że św. Poncjusz Piłat pochodził ze Samnitów, którzy długo opierali się wchłonięciu przez Imperium Rzymskie. Kim byli Samnici-otóż był to ODŁAM SŁAWJAN I ŁĄCZYŁ SIĘ ON CZĘSTO W WALCE NAJCZĘŚCIEJ Z PLEMIENIEM DZISIAJ NAZYWANYM TRAKAMI, KTÓRZY BYLI NAJBARDZIEJ WALECZNI ZE WSZYSTKICH SŁAWJAN. INACZEJ – BYŁO TO ZBROJNE RAMIĘ IMPERIUM SŁAWJAŃKIEGO.
Lichwa z nienawiści do tych walecznych Sławjan manipulowała cezarami rzymskimi tak jak dziś manipuluje rządami krajów, a nawet przemycała swoich jako cezarów( o tym w osobnym artykule) i rękami Rzymian wybiła naszych największych bohaterów sławjańskich np. Trakowie zostali wyrżnięci prawie do nogi, bo przeciw nim stanęły wszystkie ówczesne nacje, podjudzone lub kupione przez lichwę. Czy we współczesnych czasach nie widzimy analogii do tamtych czasów – odpowiedzmy sobie uczciwie.
Samnici słynęli również z kunsztu wojennego i to głównie z Samnitów wziętych do niewoli przez Rzymian składały się zastępy gladiatorów, zresztą słowo Samnita oznaczało to samo co gladiator. Aczkolwiek trzeba przyznać, że Rzymianie szanowali Samnitów i woleli im dawać potem stanowiska i przywileje aniżeli z nimi walczyć. Tak było też ze św. Poncjuszem Piłatem, którego nazwisko rodowe oznacza Grot (ponti) czyli szybki jak strzała, pochodził ze znamienitej rodziny dowódców wojskowych. Pomimo, że Rzymianinem był już w którymś pokoleniu ale nie zapomniał o swoich sławjańskich korzeniach, dlatego wziął sobie za żonę również Sławjankę Klaudię Prokulianę( nie wiadomo czemu skraca się na Proculę)
Jak już pisałam w artykule z kwietnia 2019 roku Rzym bał się tak naprawdę Judeji, więc wysyłano tam tylko twardych zarządców, ponieważ był to kraj konfliktów i procesów sądowych oraz czarnej magii. Jak już pisałam kapłani swoje najpotężniejsze moce stracili cztery tysiące lat przed przyjściem Jezusa, kiedy to wiedowie sławjańscy ogłosili rozpoczęcie okresu na oczekiwanie przyjścia Syna Boga ale nadal byli oni groźni, mogli bowiem wpływać przy pomocy okultyzmu na wyniki konfliktów czy nawet zabijać niewygodne im osoby.
Piłat jak już pisałam oprócz szkoły wojskowej ukończył długoletnie studia prawnicze (według współczesnych kryteriów był doktorem prawa) wsławił się jako obrońca obywateli Imperium Rzymskiego poszkodowanych przez lichwę.
Poncjusz Piłat był wszechstronnie wykształconym człowiekiem(studiował jeszcze historię i matematykę) w dodatku jak wszyscy Samnici (Sławjanie) zachowywał wysoko postawiony kodeks honorowy i moralny, to znaczy brzydził się przede wszystkim kłamstwem oraz był nieprzekupny.
Więc Sejan dowódca gwardii przybocznej cezara a przyjaciel Piłata nie musiał się zbytnio natrudzić aby zasugerować cezarowi iż młody Samnita to doskonały nabytek dla Imperium. Wkrótce więc Piłat otrzymał stanowisko prokuratora Rzymu w (bardzo młodym wieku zaraz po ukończeniu nauk prawnych) i w czasie swojego urzędowania odzyskał ogromny procent pieniędzy podstępnie wyprowadzanych przez lichwę z Imperium. Stworzyli wraz z Sejanem partię, która planowała pozbywać się z Rzymu semitów, niestety swoimi bezkompromisowymi działaniami wystraszyli cezara, którego prawdopodobnie kapłani zaszantażowali.
Kapłani już wtedy nastawali na życie Piłata ale był on zbyt potężny, bo cezar ani myślał się go pozbywać.
Jednak musiał ten problem rozwiązać i wymyślił, że zrobi z Piłata namiestnika Judeji. Tym posunięciem pozbywał się zbyt radykalnego polityka sprzed swojego nosa i zyskiwał spokój od żydów, którzy prowadzili swoje interesy na terenie Rzymu.
Posada prokuratora i namiestnika w Judeji była najwyżej płatna, ponieważ Rzymianie bali się okultyzmu to po pierwsze a po drugie wciąż wybuchały tam powstania żydowskie pomimo, że wolno im było prowadzić interesy na terenie całego Imperium.
Reasumując potrzebny na to stanowisko był więc człowiek trzymający wszystko „za mordę i nie lękający się czarnych rytuałów” więc nadawał się do tego idealnie Św. Piłat.
Rozumiemy teraz dlaczego był on tak znienawidzony przez żydów, po pierwsze za niesubordynację karał pracą fizyczną(naród wybrany i praca fizyczna rzecz nie do pogodzenia) a po drugie stosował dotkliwe kary finansowe.
Rzecz jasna Św. Piłat rządził sprawiedliwie i nikt nie poniósł szwanku jeżeli nie kradł i nie prowadził nielegalnych interesów lub nie zabijał.
„Najgorszą cechą” Piłata jednak była nieprzekupność i to wzbudzało największą nienawiść do Jego osoby, ponieważ pod Jego jurysdykcją nie można było prowadzić szemranych interesów.
W trakcie sądu nad Jezusem Piłat był już zaznajomiony z naukami Mistrza i tak też zwracał się cały czas do Jezusa-Mistrzu. To, iż rzekomo od żony Klaudii dowiedział się na podstawie jej snów jakoby Jezus był kimś więcej niż tylko człowiekiem, jest kompletną bzdurą przekazywaną przez zafałszowaną religię katolicką. Chodzi tutaj o to aby przedstawić Piłata jako ignoranta, który nie wiedział co się dookoła niego dzieje.
Św. Poncjusz Piłat i Jego Żona śledzili nauki Jezusa od początku, Klaudia Prokuliana była Jego wierną słuchaczką a poznała Jezusa kiedy zachwycona Jego pracami zaczęła zamawiać u niego różne piękne rzeczy i tak rozpoczęła się ich głęboka przyjaźń. To Klaudię odwiedził Jezus i ją pierwszą poinformował, że już nie będzie więcej tworzył rzeczy materialnych albowiem rozpoczyna swoją misję duchową czyli zaczyna realizować to po co tutaj przyszedł czyli nauki Ojca. Trzeba zaznaczyć, że Jezus był bardzo popularny i znany w całym Imperium Rzymskim, a echa Jego nauki dochodziły aż do ówczesnych Chin.
Klaudia w otoczeniu legionistów często uczestniczyła w nauczaniach Jezusa, Piłat zawsze był ciekawy tych nauk bo uważał, że są spójne z tym co wyniósł ze swojego domu i klanu. Poza tym oboje uważali, że ani Jezus wyróżniający się wzrostem blisko 1,90 ani Jego Matka, która dobiegała prawie 1,80 nie są żydami, ci bowiem rzadko przekraczali 1.70. W dodatku Jezus jak i Jego Matka mieli zielone oczy i kasztanowe włosy, byli też odrzuceni przez rodzeństwo Matki Jezusa. Praktycznie to nie utrzymywali kontaktów z żydowską diasporą bo nie uczestniczyli w nabożeństwach i rytuałach. JEZUS OD MOMENTU GDY JEGO MATKA BY POKAZAĆ GO PO URODZENIU SYMEONOWI (TEN JEDYNY Z ŻYDÓW UZNAŁ GO ZA MESJASZA) UCZĘSZCZAŁ JEDYNIE WRAZ Z MATKĄ I OJCEM TYLKO DO ŚWIĄTYNI KTÓRĄ ZAWIADYWAŁ SYMEON NIE PRZEKROCZYLI ONI NIGDY PROGU INNEJ SYNAGOGI PO ŚMIERCI SYMEONA.
JEZUS ZAWSZE NAUCZAŁ NA ŚWIEŻYM POWIETRZU, PONIEWAŻ CIĄGNĘŁY ZA NIM TYSIĘCZNE RZESZE.
Jak wspomniałam o tym już w poprzednim artykule o Piłacie, o planowanym ukrzyżowaniu Jezusa dowiedział się on parę miesięcy wcześniej i w korespondencji z cezarem sugeruje, że Jezus nie jest żydem.
Piłat uważał, że ani wygląd ani głoszone nauki przez Mistrza nie mają żadnych powiązań z żydami, a wręcz odwrotnie są jakby atakiem na nich, oczywiście Jezus nie wyrażał swoich nauk w sposób agresywny, bo nie używał takiego sposobu przekazu.
Natomiast jak podkreśla w liście Piłat Jezus potrafił być jednakże dosadny i bardzo pragmatyczny, jeżeli miało to służyć koniecznemu celowi.
Jest jedno moim zdaniem bardzo ważne spostrzeżenie Piłata, że prowadzone intrygi przeciw Jezusowi są wynikiem panicznego strachu narodu żydowskiego przed tym człowiekiem i powód tego Piłat zrozumiał dopiero w dniu męczeństwa Jezusa.
Prokurator cesarski pojął tego dnia, że miejsce z którego przyszedł Jezus jest zupełnie innym miejscem jak to do którego dążą żydzi i ich bóg rzeczywiście jest bogiem zazdrosnym i mściwym, którego kary za niesubordynację są straszne. Natomiast Mistrz jest Miłością i Światłem.
Pamiętajmy jednak o najważniejszym Piłat był prokuratorem i namiestnikiem Judeji, czyli piastował funkcje polityczne w dodatku był wojskowym i prawnikiem, a pisał do najwyższego swojego ziemskiego zwierzchnika cezara czyli nie mógł napisać listu w formie panegiryku na cześć Jezusa. Pisma te są pisane więc tonem urzędowym i rzeczowym, zaczynają się od wątpliwości czy Jezus i Jego Matka są żydami, w co miał prawo wątpić ponieważ żydzi nie przekraczali wówczas średniego wzrostu, jak wyżej napisałam.
Aczkolwiek Maria była zapisana jako córka Joachima (kobiety się wówczas nie uwzględniało, jeżeli chodziło o metryki żydowskie), jednakże Piłat sprawdził także inne księgi i doszedł do faktu, że matka Marii w momencie Jej urodzenia miała już 48 lat i po wydaniu na świat dziewięciorga dzieci była osobą poważnie chorą przykutą do łóżka.
Po pojawieniu się w rodzinie noworodka czyli dziesiątego dziecka a konkretnie Marii sąsiedzi i krewni byli zdumieni, że rodzina nie informowała nikogo a pomagała przy rozwiązaniu jedynie kuzynka.
Maria jako dziecko wyróżniała się z otoczenia niespotykaną na tych terenach urodą, miała zielone oczy i brązowe włosy. Gdyby nie Kapłan Symeon przyjaciel rodziny Joachima a także to, że matka Marii nie opuszczała łózka ukamienowano by ich podejrzewając, że dziewczynka jest dzieckiem wyzwoleńca z Północy.
Tak sądził i Piłat więc prowadził na własną rękę dochodzenie w tej sprawie i dlatego tyle wiemy o Marii i Jezusie.
Piłat pragnął udowodnić, że Jezus nie jest żydem więc żydzi nie mogą domagać się Jego śmierci, jedynie Jego wydalenia z Judeji jeżeli Jego nauczanie im przeszkadza. Wedle prawa w Judeji cudzoziemcy nie mogli oficjalnie nauczać swojej religii, budować swoich świątyń, mogli jedynie czcić bogów czy Boga w zaciszu swoich domostw i tak też czynili, nie było możliwości aby oficjalnie głosili swoją naukę – Jezus był wyjątkiem. Niestety nie udawało się go skrytobójczo zabić, ponieważ moc Jezusa była większa niż kapłanów.
Wówczas wszyscy majętniejsi żydzi posiadali niewolników, jedynie Joachim z rodu dawida nie wykazywał zainteresowania ich posiadaniem, swoje niewielkie winnice obrabiał przy pomocy brata i później dzieci. W związku z tym oraz późnym rodzicielstwem a także pieczą i troską jaką otaczali Marię jej rodzice Piłat doszedł do wniosku, że ktoś przekonał ich aby przyjęli dziecko za swoje i nie grały bynajmniej tu roli pieniądze.
Na początku cezar dał Piłatowi wolną rękę w sprawie Jezusa, więc Piłat wpadł na pomysł aby wywieźć Mistrza z Judeji i na kilka tygodni przed krzyżowaniem kiedy czuło się, że atmosfera gęstniała wokół Jezusa, Piłat zaproponował Jemu, że zawiezie go do swojego domu nad morzem daleko od Judeji, nawet chciał ten dom Jezusowi podarować.
Wówczas Jezus powiedział do niego znamienne słowa w bardzo beztroski sposób „a wiesz, że Ty masz nieprzebranie piękniejszy dom w mojej Ojczyźnie tylko o nim zapomniałeś”- Piłat wpadł w konsternacje po tych słowach, zaś Jezus dodał z miłością „nie martw się cokolwiek będzie ani Ty ani Ja nie zawiedziemy”. Po czym uścisnął namiestnikowi dłoń mówiąc „a teraz niech każdy z nas czyni to do czego został powołany” i oddalił się spokojnie, zostawiając skonfundowanego Piłata.
O tej wymianie zdań też byśmy nie wiedzieli, bo namiestnik nie chciał opisywać każdej rozmowy cezarowi, niestety cezara tak zainteresowała cała intryga, że sam wysyłał kurierów aby dowiedzieć jak się sprawy mają i żądał dokładnych sprawozdań. Nie chcąc więc negatywnie usposabiać do siebie cezara, opisał mu tę powyższą rozmowę tak jak przebiegła.
Postawa Jezusa bardzo rozczarowała cezara, miał on nadzieję, że Nauczyciel po ucieczce z Judeji zechce może stworzyć jakąś frakcje przeciwko żydom lub opisywać ich niecne rytuały.
Cezarowi byłoby na rękę aby podzielić żydów, bo czuł wewnętrzny lęk przed tym jak rośli w siłę. Natomiast z opowiadań Piłata uważał Jezusa za pierwszego odważnego, który nie bał się okultyzmu i przeciwstawił się nawet kapłanom krytykując ich nauki, niestety Jezus okazał się w oczach cezara idiotą.
Wobec takiej Jego postawy cezar stracił zainteresowanie dla tak wychwalanego uczonego i artysty oraz polecił, że jeżeli Jezus nie zmieni postanowienia to Piłat musi wykonać wolę żydów.
Wówczas następnym posunięciem Piłata była skierowana do Rzymu prośba o dymisję, tę prośbę cezar odrzucił, uważając, że Piłat jest najlepszym z Jego urzędników i najlepiej nadaje się na to stanowisko. W dodatku, Piłat był wojskowym czyli za odmowę wykonania rozkazu groziła mu kara śmierci.
Oczywiście Piłat nie poddał się tylko przemyśliwał nad innymi fortelami mogącymi uratować Jezusa, o tych też już pisałam w artykule pt. Ofiara krwi Jezusa. Innym jeszcze fortelem było pozwolenie na ubiczowanie Jezusa, ponieważ Piłat po ludzku sądził, że pobity niewinny człowiek wzbudzi litość wśród tłumu i ten wymusi na kapłanach odstąpienie od żądania kary śmierci. Jakże się pomylił krew jakby jeszcze spowodowała niezdrowe podekscytowanie, więc tłum darł się- ukrzyżuj go!
Na owym przesłuchaniu u Piłata, które odbywało się na czymś w rodzaju tarasu ( kazał go zbudować sam Piłat ok trzy czy cztery metry nad ziemią) i z tego miejsca przyjmował interesantów. Był pierwszym z namiestników, który niechętnie wpuszczał ich do domu chyba, że w wyjątkowych wypadkach.
Z tego też tarasu jego urzędnicy a czasem i on sam ogłaszał rozporządzenia i nakazy, oraz ogłoszenia bieżące.
Piłat kiedy przyprowadzono Jezusa natychmiast wstał i do końca sądu nad nim nie zajął miejsca siedzącego z szacunku dla Mistrza.
Na początku wierzył jeszcze w swoje możliwości i spryt doświadczonego prawnika, więc tak celowo ułożył pytania do oskarżających aby się sami pogrążali, nie przewidział jednego, że to nie będzie normalny proces tylko domaganie się linczu w świetle prawa i to da przewagę oskarżającym.
Na początku rzeczywiście zadał pytanie które mogło Jezusa uratować „Czy jesteś Nauczycielu królem żydowskim?” wiemy iż, Jezus odpowiedział „Moje Królestwo nie jest z tego świata bo gdyby było ludzie moi biliby się o mnie i nie wydali by mnie żydom”- drugą część zdania wypowiedział ze smutkiem. Przeanalizujmy ostatni człon zdania „nie wydali by mnie żydom”-czyli brzmi to jak „nie wydali by mnie obcym”, Jezus mówi jak o obcym mu etnicznie narodzie.
Biblia zafałszowała tę wypowiedź, zamiast „ludzie” pisząc „słudzy” zaś w nomenklaturze Jezusa nie było takiego słowa bo niewolnictwa nie uznawał.
Następne pytanie brzmiało „jak poznać, że czynimy źle, co mówi Twoja nauka?”, Jezus odpowiedział ze spokojem „Nie czyń drugiemu czego nie chcesz by uczyniono tobie”.
Inne pytanie „Jak osiągnąć życie wieczne” Jezus odpowiada „Miłować się na wzajem”, na to Piłat „wroga też mam miłować”- Jezus lakonicznie „tam gdzie miłość nie ma wrogów”. Czyli nie było się do czego przyczepić i pierwsza część pozornie przebiegała zgodnie z planem Piłata, więc podszedł do poręczy tarasu i ryknął do tłumu „Ja nie widzę w Tym człowieku żadnej winy a wręcz wzór cnót”.
I wobec tego wypuszczę wam barabasza, niestety tłum wrzeszczał „daj nam Jezusa, chcemy Jezusa!
Piłat wyprowadzony z równowagi wyrzucił w najwyższym zdenerwowaniu ni to do siebie ni to gwardzistów „głupiec ze mnie że też przyjąłem jarzmo tej władzy od cezara” .
Na co Jezus uśmiechając się prawie niedostrzegalnie odrzekł ciepło „Przyjacielu w tym jedynym przypadku tę władzę dał Ci Mój Ojciec” oczywiście wówczas Piłat nie zrozumiał przekazu pojął go znacznie później. Zaś judeo religia te słowa Jezusa zafałszowała, chodziło o to aby katolicy uwierzyli, że wszelka władza na Ziemi pochodzi od Boga, co jest nieprawdą bo Jezus wyraźnie to podkreślał w innych wypowiedziach.
W końcu Piłat wychylił się wściekły poza barierki tarasu i ryknął „Co wam ten sprawiedliwy uczynił?”
Niestety nie otrzymał żadnej konkretnej odpowiedzi tylko wrzask zgromadzonego tłumu brzmiący jak ryk demonów przeradzający się w wycie „ukrzyżuj Go! ukrzyżuj Go!”
Piłat widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli zbliżył się do Jezusa i szeptem ponowił swoją propozycję „Jeszcze dziś wywiozę Cię Nauczycielu z tej demonicznej krainy”.
Jezus wziął w obie ręce ręce dłoń Piłata i powiedział „Bracie jam się na to narodził”- Piłata ogarnął nieziemski spokój i dopiero wtedy jasno i wyraźnie pojął, że ma do czynienia z kimś nieopisanie potężnym ale pełnym miłości, jednocześnie doznał uczucia jak przez mgłę, że zna skądś z jakiegoś przecudownego miejsca Osobę Mistrza.
Tłum jakby na chwilę zaprzestał upiornego wycia, więc Jezus powiedział donośnie swoim pięknym, czystym i charyzmatycznym głosem, który kochały masy gdy jeszcze nauczał „Piłacie nie trap się nie Ty jesteś winien ale Ci którzy wydali już na mnie wyrok”.
Jezus wiedział, że wyrok został wydany przez żydów w momencie gdy zaczął czynić cuda, ponieważ nie zechciał ich czynić na użytek ich interesów i szybko się zorientowali, że działa przeciw nim i ich geszeftom.
Gdyby chrześcijanie bezmyślnie nie ulegli zafałszowanej nauce Jezusa być może świat wyglądał by dzisiaj nieco inaczej….
Niestety nie pomieściłam wszystkich sfałszowanych faktów z życia Jezusa i Piłata, więc dokończenie w drugiej części.
Wnuczka sławjańskiej wiedźmy
Jakbym to powiedział kochanej babci (zagorzałej katoliczki) to by mnie dopiero pogoniła.
Serio, kiedyś próbowałem o jahwe coś powiedzieć…
Stąd pytanie?
Jak rozmawiać na takie tematy ze starszymi zatwardziałymi umysłami,
żeby nie wywoływać ogromnego dysonansu i im nie zaszkodzić ?
A po co taki beton ma egzystować?
Tylko marnuje cenne i LIMITOWANE zasoby ziemskie.
Właśnie jak najwięcej gadać, a nuż pierdolnie takiemu żyłka 😀
O ile moi dziadkowie są dosyć ogarnięci to jak czasami stare urwy zwane moimi ciotkami przyjeżdżają “w odwiedziny” i zaczają wysrywać swoje “mądrości” to nasuwa mi się jedno pytanie = “na uj to żyje”?
Bardzo prymitywny komentarz.
Obrażasz dobrego człowieka, którego nie znasz.
Powinno się wiedzę przekazywać w miarę możliwości a nie pysznić, że jesteś “świadomy” a oni nie.
Starsze pokolenia nie miały tak powszechnego dostępu do informacji i wiedzy jak my.
Były zindoktrynowane bez większych szans na wyrwanie z systemu.
Co do zasobów to tak na prawdę nie są limitowane, ziemi jest tyle że dla każdego by wystarczyło gdyby nie chciwość i korupcje.
Jak niby jesteś taki oświecony to powinieneś to wiedzieć.
Bardziej niestety pasujesz mi pod definicję “troll z wykopu” albo zwykły cham.
Dobrze, odpiszę trochę w innym tonie żebyś mi braku kultury nie zarzucał.
Zresztą nie jest moim zamiarem nikogo obrażać.
Otóż zakładając, że ty należysz do tych oświeconych – dziwne jest, że twoja babcia reprezentuje betonowy “elektorat”. Nie jest to tak, że jedna strona twojej rodziny jest myśląca a druga mniej? Bo to mogłoby wyjaśniać ten ewenement.
Nie mam zamiaru się pysznić ale wychodzę z założenia, że jeśli ktoś chce się taplać w bagnie to należy mu na to pozwolić i sobie go odpuścić, nie idzie zbawić nikogo na siłę.
Co do tego jak masz sobie babcię przekonywać to zostawię to innym osobom, ja bym taką osobę usunął ze swojego życia. Ale faktycznie, jeśli masz ochotę i siłę to lepiej kogoś oświecić.
Ja już dawno odpuściłem – za dużo energii to wymaga i jedynie później człowiek jest przybity tym jak bardzo ludzie potrafią być ociemniali.
A i ich brak myślenia szkodzi nam wszystkim – to jest problem.
Co do braku Internetu – słaby argument – w mojej rodzinie wiele osób wiedziało co i jak jeszcze przed erą internetu.
W którym łatwiej zresztą znaleźć bezwartościową papkę niż diament.
Po prostu łatwiej żyć w matrixie i ludzie wybierają tą opcję ponieważ tak jest wygodniej, dlatego tak mnie irytują.
W każdym razie życzę powodzenia i pozdrawiam 🙂
Turbosłomianinie, Twój pierwszy komentarz był bardzo brutalny dla Adriana i zrobiłeś przykrość również mnie, dobrze, że się chociaż ogarnąłeś zmieniłeś ton w drugim komentarzu. Skoro jesteś w tym szczęsliwym położeniu, że nadajesz z rodziną na tych samych falach jeżeli chodzi o matrixa, to tylko pozazdrościć. Jednakże większość tak nie ma i dlatego mają zerwać kontakty z rodzicami, dziadkami jeżeli ich kochają? Nie jest to takie proste pożyjesz to się przekonasz. Wyrażam tez życzenie abyś na drugi raz nie obrażał interlokutora. Pozdrawiam
Sława Sławjanom
Wnuczka sławjańskiej wiedźmy
Turbosłamianinie! rzeczywiście jaki Słowianin taki nick, Jestem po prostu zbulwersowana takim prostackim komentarzem pod pytaniem Adriana. Chłopak chciał tylko porady jak wytłumaczyć pewne rzeczy swojej babci, którą jak widać kocha i co mu się chwali i zamiast tego otrzymał kubeł agresji. Jeżeli masz, co widać kłopot z emocjami, to najpierw weź coś na uspokojenie a wtedy wchodź w dyskusję z ludźmi. Jesteśmy Słowianami czy tylko skażonymi przez pewną nację i gotowi rzucać się sobie do gardła?
Witaj, na początku chcę żebyś wiedział jak bardzo zły i okrutny był Twój wpis, mnie po prostu bardzo zasmucił, bo przecież nie można skreślić ludzi za to, że czegoś nie mogą pojąć. Ja przecież także mam problem np.ze zrozumieniem „drugiego policzka”, wnuczka wiedźmy o tym wie bo niejednokrotnie omawiałyśmy moje podejście do tej sprawy, pomimo tego że zaczynam rozumieć jak została zakłamana religia to i tak nie mogę zmienić mojego rozumowania. Moim marzeniem jest także odrodzenie Słowian ale czy ja zmienię moje podejście do drugiego człowieka, czy zacznę się bronić, może już taka ustępująca każdemu umrę. Adrian po prostu poprosił o radę jak pokazać babci inne podejście do religii, może lepiej pomóżmy mu coś wymyślić a nie go obrażać. Ja jako doradca dobra nie jestem ale będę się modliła za Adriana i jego babcie oraz za Ciebie abyś potrafił okazać więcej zrozumienia dla słabości innego człowieka. Pozdrowienia dla wszystkich. Lilka
Kochany Adrianie, rozumiem jak trudno jest przekonać ludzi starszych ale uwierz mi nie tylko ich. Łatwiej jest stworzyć mit niż go obalić-znasz to powiedzenie.
Jeżeli chodzi o osoby w tzw. słusznym wieku, to wraz z próbą zmiany czy nawet tylko weryfikacji jakichś ich przyzwyczajeń nie tylko zresztą religijnych – obalasz ich świat. Napiszę artykuł z kilkoma znanymi mi historiami ludzi jak wyciągali swoich bliskich z matrixa nie tylko religijnego, może z jakichś zawartych tam sugestii skorzystasz. Oczywiście nic się nie da zrobić jeżeli,( jak przypuszczam) już sama dyskusja byłaby dla Twojej Babci dyskomfortem, bo oznaczałaby to dla Niej bluźnierstwo. Prawdopodobnie będziesz musiał się z tym pogodzić jak wielu innych , których znam. W każdym razie życzę Ci nadal ciepłych stosunków z Babcią i niech Trójgłowy Bóg Światła Was prowadzi. Pozdrawiam ciepło
Sława Sławjanom
Wnuczka sławjańskiej wiedźmy
Piękne i smutne zarazem, ale bardziej piękne:)
Źródło tych przekazów to przekłady STS od Twojej babci dla Ciebie, tak? Kto to wtedy spisywał i jak do STS trafiło, np. że Jezus się delikatnie i prawie niezauważalnie uśmiechnął? Kto to zauważył i przekazał do STS?
Pozdrawiam,
Damian
Jeszcze jedno pytanie.
>>Matka Marii w momencie Jej urodzenia miała już 48 lat i po wydaniu na świat dziewięciorga dzieci była osobą poważnie chorą przykutą do łóżka.<<
Czy to znaczy, że Piłat miał nieprawdziwe informacje, czy według Ciebie (no i jak rozumiem STS) święta Anna miała 9-cioro dzieci przed Najświętszą Maryją Panną? Źródła kościelne podają, że Najświętsza Maryja Panna była niepokalanie poczęta (nielubiana przez Ciebie bł. Anna Katarzyna Emmerich podawała, że po bodajże 19 latach postów Anna i Joachim przytulili się w złotej bramie i gdy się pocałowali NMP została poczęta, bo wcześniej mieli już jedną córkę – Maryję z jakimś przydomkiem) – czy STS również tak podaje?
Damian
I jeszcze jedno. Czy dobrze pamiętam, że pisałaś, że Piłat musiał zapłacić za skazanie Pana Jezusa swoją męczeńską śmiercią? No bo skoro on chciał nawet “porwać” Pana Jezusa (a to Pan Jezus nie chciał) i uwolnić to jaka miałaby być jego wina?
Damian
Witaj Damian, o listach św. Piłata pisałam już, że to nie żadna tajemnica znana tylko wiedźmom slawjańskim. Te listy były to zwoje a nie tabliczki, przechowywała je cerkiew prawosławna a po rytualnym zamordowaniu cara i Jego rodziny miał je ponoć przejąć kościół ormiański. Nie wiem dokładnie jak się sprawy potoczyły, bo jeżeli coś poszło nie tak to zabrało je nkwd i ma to teraz watykan, bo oni wspólnie wszystko z masonerią w tych ogromnych labiryntach składują. Myślę, że wiele wyjaśnia ostatni artykuł.
Damianku ja nigdy nie pisałam, że Piłat miał cierpieć za umycie rąk i odcięcie się od krzyżowania, (po prostu nie przeczytałeś dokładnie) ja tylko zdementowałam cytowaną często przez Ciebie emmerich, która twierdziła, że Jezus straszył Piłata piekłem i śmiercią w męczarniach. Jednymi z ostatnich słów Jezusa do Piłata , kiedy Jezus widział usilną walkę namiestnika o Jego życie było: „Nie Ty jesteś winien ale Ci którzy wydali mnie żydom, którzy wydali na mnie wyrok” i co za chwilę miał znowu wygrażać Piłatowi? Nasz Jezus nie był rozchwiany emocjonalnie nawet w ostatnich godzinach przed śmiercią krzyżową.
Moja Babcia dokładnie nie wytłumaczyła mi jak Matka Boża przyszła na świat jedynie powiedziała, że były to bardzo dziwne okoliczności…Napiszę jeszcze o Matce Jezusa, natomiast o żadnym pocałunku pod złotą brama niestety nie mam wiadomości, przykro mi…Najwięcej wiadomości mam o jej dzieciństwie i dorastaniu.Pozdrówka.
Sława Sławjanom
Wnuczka sławjańskiej wiedźmy
Acha, no to musiało mi się coś pomylić. Czyli Piłat według STS zachował się godnie i żadna kara go za to nie mogła spotkać, zgadza się? Ok, teraz jest jaśniej 🙂
Pozdrawiam,
Damian
Witam was siostry i bracia,
Powiem Ci Wnuczko Sławiańskiej Wiedźmy, że całkowicie zgadzam się z tym co piszesz. Spodziewałam się nawet takiego opisu sytuacji. Cieszę się, że mogę być w kręgu obudzonych Sławian.
Liczę też na parę wątków na temat samej Matki Jezusa, jest to niezmiernie ciekawa postać dla mnie.
Mam też pewne pytanie do ciebie nie związane z tekstem. Otóż od dziecka nie cierpię czerwonego koloru. Kiedyś nie lubiłam do tego stopnia, że nie byłam nawet w stanie go dotknąć. Teraz po prostu go nie lubię, ale mam nawet czerwona sukienkę, bo ten kolor bardzo pasuje do mojej karnacji. Zawsze ten kolor kojarzył mi się z czymś złym.
Może wiesz skąd takie stan rzeczy?
Pozdrawiam cieplutko
Witaj Zielonooka, bardzo się cieszę, że i w Polsce św. Piłat zyskał nową zwolenniczkę, bo tych nie ma zbyt wielu w wśród katolickiej społeczności w naszym kraju. Niedługo Jego święto, w kościele prawosławnym to potężny święty jak i Jego piękna żona .
Jeżeli chodzi o nielubieniu przez Ciebie czerwonego koloru może być to sprawa przyziemna, ale może być też, że Twoja wrażliwość jest większa niż innych i ma to związek z czerwonymi tarczami (roth schild), były to zastępy Szatana, które walczyły ze Swarożycem (Michałem Archaniołem), pisałam już o tym. Ta czerwień na Ziemi została zneutralizowana i jest to jakby już inna energia czerwieni ale znam parę nie tylko Sławianek ale i Sławian, u których ten kolor wywołuje uczucia niechęci i oni uważają ,że to kojarzy im się właśnie z szatańskimi roth schild. Niewykluczone ,że podobnie może być i u Ciebie, chociaż jak mówię, teraz ta czerwień ziemska ma inny wymiar.
Ciepłe pozdrówka
Sława Sławjanom
Wnuczka sławjańskiej wiedźmy
Roth schild?! O ja, nie wiedziałem! Musiałem przegapić ten artykuł lub nie zapadł mi w pamięć.
Pozdrawiam cieplutko,
Damian