Starosłowiański rytuał na Andrzejki

W dzisiejszym odcinku zamiast kontynuacji serii o duszach, przedstawię w związku z Andrzejkami rytuał, który jest  ważny do trzech dni a nawet tygodnia po święcie Andrzeja.

Jest to jeden z rytuałów wiedźm słowiańskich, które były wykonywane w święto słowiańskiego, patrona szczęśliwych związków (napiszę jeszcze o tym starym słowiańskim święcie i jego patronie), ale później kiedy wszedł na nasze słowiańskie podwórko św Andrzej, wyparł naszego boga.

Natomiast św Andrzej wcale nie patronuje ludziom chcącym się dobrze zabawić, wręcz przeciwnie nakłania do powagi, zadumy i wierności Bogu, sam bowiem został ukrzyżowany ponoć właśnie 30 listopada 60 roku. Aczkolwiek jego święto miało zastąpić święto słowiańskie, które właśnie kultywowało dobrą zabawę i często spełniało marzenia szczególnie starszych panien i kawalerów, którzy w ten dzień mieli szansę wywróżyć a jeżeli dobrze się postarali, wyprosić sobie  swoją partnerkę lub partnera. Natomiast jeżeli nie był jeszcze ich czas, otoczenie było zobligowane zgotować im dobrą zabawę aby umilić wszystkim wolnym osobom czekanie na tego jedynego lub tę jedyną. Tacy byliśmy my Słowianie, nie zostawialiśmy nikogo z naszych bliźnich w potrzebie, troszczyliśmy się i o  ich potrzeby ducha jak i ciała.

Natomiast właśnie św. Andrzej ze względu na swoją wyjątkową powagę i wierność Bogu jest bardzo czczony przez cerkiew prawosławną, która w stosunku do kościoła watykańskiego jest bardzo konserwatywna i wręcz ortodoksyjna. A jednak zastępując naszego boga św. Andrzej stał się pewnie mimowolnie patronem właśnie pogaństwa jak mówi o nas Słowianach kościół katolicki, bo od setek lat jest to nie tylko dzień dobrej zabawy ale też i dzień wróżb. Wiedźmy słowiańskie więc pomagały w ten dzień wszystkim poszukującym drugiej połówki, przy pomocy niektórych rytuałów wywróżyć a nawet zdobyć partnera czy partnerkę.

Sadzę, że św. Andrzejowi przyszło firmować to święto swoim  imieniem ale życzenia wróżebne spełnia stojący za nim nasz słowiański bóg, patron miłości.W związku z tym podam Wam jeden ze starosłowiańskich  rytuałów, które Wy sami bez pomocy wiedźmy możecie wykonać.

Rytuał ten kiedyś wykonywały tylko wiedźmy ponieważ wymagał doskonałego wręcz jak dzisiejszy kompas, rozeznania stron świata, tego przeciętny człowiek zazwyczaj nie potrafi do dzisiaj. Konieczna do tego była zerwana kora brzozy, pomalowana specjalnym barwnikiem wymieszanym z ziołami miłości i wycięta na kształt serca… Dzisiaj ten rytuał został uwspółcześniony, a więc potrzebujecie kawałek czerwonego papieru, który parę godzin nosimy w okolicy serca i wycinamy w kształt serduszka. Następnie nacieramy go lubczykiem i olejkiem różanym. Potrzebna jest czerwona i biała świeca, kadzidło o zapachu różanym, koniecznie też różowy kwarc, ten kamień przez epoki pomagał wiedźmom w rytuałach miłosnych, czyli ma w sobie tę pożądaną energię. Bardzo rzadko ktoś idealnie rozeznaje strony świata, więc tu potrzebny byłby  kompas. Powyższy rytuał  posłuży nam po prostu wywołać jakąś bratnią duszę na partnera życiowego (zazwyczaj na ziemi wraz  z nami w tym samym czasie żyje sporo naszych bratnich dusz, więc mamy w czym wybierać.

W związku z tym, że to jest rytuał który może zmienić scenariusz, który sobie napisaliśmy schodząc tutaj na ziemię, jest on poważną sprawą a niebezpieczeństwo polega na tym, że tego kogo przywołaliśmy w rytuale wcale nie będziemy kochać, pomimo że będzie miał te wszystkie cechy jakie sobie życzymy, ale nie oznacza to, że będziemy nieszczęśliwi. Aczkolwiek życie z człowiekiem do którego czujemy niechęć, nie jest chyba spełnieniem marzeń. Kto jednak mimo wszystko chce zaryzykować, niech wykona ten rytuał w sposób następujący: Należy poszukać ustronnego spokojnego miejsca gdzie nikt nam nie będzie przeszkadzał. Rytuał rozpoczynamy tak jak kiedyś napisałam otwierając krąg wzywamy naszego anioła stróża, archaniołów-bogów słowiańskich, aniołów i duszki słowiańskie, duchy ziemi, wody, ognia i powietrza, mocą naszej wolnej woli. Następnie zapalamy kadzidełko oraz  białą świecę, odczekujemy z 10 minut i zapalamy czerwoną świecę, znowu odczekujemy 10 minut i następnie bierzemy nasze czerwone wycięte serduszko, medytujemy jakiego partnera życiowego sobie życzymy, czyli jakie powinien mieć cechy.

Dokładnego wyglądu nie jesteśmy jednak sobie w stanie zwizualizować bo oczywiście nie może to być znany aktor czy piosenkarz,  nie na tym rzecz polega, czyli żadnego infantylizmu. Natomiast możemy wyobrazić sobie wzrost średni wysoki czy niski, oraz zaznaczyć czego nie jesteśmy w wyglądzie zewnętrznym zaakceptować np. krzywych zębów, długiego nosa itd…. Nie jest to typowa próżność bo rzeczywiście czasem jest trudno na coś przymknąć oko,  więc bez hipokryzji i nie ma się co zmuszać do rzeczy które nas np. brzydzą, to nie ma być pokuta tylko dobry związek. Niemniej ta wróżba głównie wyszukuje partnera po cechach charakteru a więc chodzi o wypływający pośrednio z nich stosunek do ludzi i świata, wymarzonego przez nas człowieka.

Wracając do wróżby – po medytacji zmykamy krąg, dziękujemy siłom Światła i miłości bogom słowiańskim,   wszystkim aniołom i duszkom oraz Aniołowi Stróżowi ale prosimy by nam towarzyszyli w dalszej części rytuału. Po czym wychodzimy na zewnątrz zabierając zapalone łuczywo lub drzazgę, czerwone serduszko oraz garść cukru dla duszków, posłańców miłości. Ustawiamy się dokładnie w tę stronę świata (poniżej podam jakie cechy każda strona świata reprezentuje), jakiego chcemy mieć partnera. Polecam użyć kompasu i według niego wybrać bardzo dokładnie odpowiedni kierunek.

Najpierw wyrzucamy w tym kierunku garść cukru, najlepiej jak najmniej przerobionego może być brązowy, trzcinowy itd…, wymawiamy przy tym formułkę podziękowania dla duchów ziemi, dziękując za pomoc. Następnie zwracamy się do duchów północy, południa, wschodu i zachodu o pomoc. Odwracamy się twarzą w wybranym przez siebie kierunku i jeszcze raz prosimy odpowiedniego ducha o życzliwość i prowadzenie , następnie przy pomocy drzazgi spalamy na talerzyku nasze czerwone serduszko i wydmuchujemy popiół również w tym kierunku medytując na temat żądanych cech przyszłego partnera życiowego. Wymawiamy głośno nazwę strony świata czyli energii z jakiej przywołujemy naszego przyszłego męża, żonę. Po wszystkim dziękujemy tym siłom które zaprosiliśmy, powtarzając z wiarą, że nasze życzenie się spełni, bo uważamy je za spełnione ( trzy razy), ostatnie zdanie wymawiamy trzy razy. Drzazgę chowamy w sekretnym miejscu i dopalamy ją po spełnieniu się życzenia, czyli wtedy kiedy pojawi się w naszym życiu żądana osoba,  węgielki zaś zakopujemy pod ulubionym drzewkiem. Po zakończeniu rytu żegnamy towarzyszące nam siły z miłością i dziękujemy z wdzięcznością Aniołowi Stróżowi i Św Andrzejowi, bo on zastąpił naszego słowiańskiego boga,  ma więc obowiązek partycypować w naszym życzeniu.

Symbolika stron świata w tym rytuale.

Wschód- mężczyzna zdecydowany, odważny, silny charakter, opiekuńczy, tradycyjny, rodzinny, chcący posiadać dzieci, zapobiegliwy, nie grający ról, optujący za podziałem ról w małżeństwie na męskie i żeńskie, zrównoważone poczucie humoru, zazwyczaj poszukuje partnerki na całe życie, monogamiczny, pracowity. Kobieta o podobnych cechach ale bardziej miękka i serdeczna, ciepła, wesoła z temperamentem i poczuciem humoru, doskonała matka.  Wzrost raczej wysoki .

Północ- te same cechy, ale u mężczyzn charakter bardziej brutalny, nieustępliwy a wręcz nieprzejednany czasem nieobliczalny kocha wyjątkowo gorąco ale rzadko to uzewnętrznia jest wiernym partnerem. Natomiast kobiety są samodzielne i niezależne ale dobre żony, na które można liczyć szczególnie w trudnych sytuacjach życiowych. Oboje niewielkie poczucie humoru. Wzrost wysoki.

Południe- mężczyźni opiekuńczy, serdeczni, weseli, nie pozbawieni temperamentu ale bez przesady, umiejący uwodzić kobiety, niespecjalnie wierni ale nudy z nimi w związku nie będzie, apologeci kobiecego piękna na co dzień. Dopasowują się do silniejszej kobiety lub ją zostawiają jest to pół na pół, aczkolwiek żyje się z nimi fajnie, a na starość ma się co wspominać. Wzrost mieszany.

Reasumując, gorączka sobotniej nocy.

Kobiety z kolei niecierpliwe, rozgadane, roszczeniowe, niespokojne, sprytne i raczej fałszywe, za to z temperamentem i kolorową osobowością ale na zewnątrz, aczkolwiek podporządkowane silnemu mężczyźnie. Wzrost średni i niski. Zamiast normalnie w pocie czoła pracować wolą wykorzystywać wrodzony spryt.

Zachód- mężczyźni zgodnie z teorią zachodzącego słońca, według której wiedźmy odczytały energie stron świata dla tego rytuału. Są raczej wypaleni, rozleniwieni, przekładający czasem dobra innego rodzaju ponad kobietę. Cechuje ich niezdecydowanie nie pasujące do prawdziwego mężczyzny i tak jak mężczyzna energii wschodu nawet nieświadomie od najmłodszych lat układa życie pod przyszłą partnerkę, tak oni układają pod siebie. Jeżeli poprzez sport modeluje swoje ciało mężczyzna wschodu północy i południa robi to aby spodobać się kobietom,  jeżeli robi to mężczyzna energii zachodu, robi to dla siebie, choć nie jest narcyzem. Związki z nimi są zazwyczaj nudne, nawet jeżeli coś się tam zadziewa. Mniej się rozchodzą ale to tylko dlatego, że wiele rzeczy określają jako „a nie warto”, tkwią więc w długotrwałych związkach siłą inercji.

Kobiety są raczej nudne, aczkolwiek „wezwane do tablicy” przejawiają zachowania agresywne, do brutalnych. Są raczej dobrymi żonami, bo to one bardziej  zabiegają o znalezienie partnera i pomimo zewnętrznej  niezależności to one bardziej się dopasowują i dbają o związek. Bez fajerwerków ale potrafią długo ciągnąć nawet bardzo wypalone małżeństwo i są dosyć zaradne. Oboje partnerzy pomimo pozornej skłonności do kompromisu i ułożoności, potrafią zemstę odłożyć do lodówki ale jej wykonanie może bardzo zaboleć nawet po latach. Wzrost przeważający mieszany ale ze sporym procentem wysokiego.

Południowy wschód- większość cech mężczyzny energii wschodu, niemniej są bardziej pracowici, bardziej agresywni i nieco inteligentniejsi ale mniej dżentelmeńscy dla kobiety aniżeli partnerzy z czystej energii wschodu, jednakże rodzina jest dla nich priorytetem. Kobiety z tej energii odznaczają się dobrym charakterem, łatwiej się dopasowują do partnera i podporządkowują, są raczej spokojne ale wcale to nie oznacza, że są idealnymi żonami – po prostu cicha woda brzegi rwie. Wzrost średni.

Północny wschód, podobne cechy co mężczyzn północy ale bardziej zintensyfikowane, pozornie chłodni ale w środku wulkan energii i temperamentu, mimo pozornego spokoju ekscytujący jako kochankowie, kochają raz na całe życie, ale nawet niekochanej żonie potrafią zapewnić dobry związek z tym, że nie  wychodzą wtedy ze swojej mentalnej skorupy, bardzo odpowiedzialni i wierni, oraz najprzystojniejsi ze wszystkich innych energii. Kobiety również pozornie chłodne ale bardzo dobre wierne i pomocne żony, potrafiące bardzo wiele znieść, posiadają kolorową osobowość ale do wewnątrz, nie są zbyt łatwe do zdobycia. Bardzo pożądane przez mężczyzn, bo mające w sobie to bliżej niesprecyzowane, fascynujące „coś” i zostaje to przez całe życie,  długo zachowujące urodę. Wzrost przeważający wysoki.

Południowy zachód – najgorsza energia, mężczyźni niezbyt pracowici, bardzo brutalni, chamscy, zawsze walczący nieczysto, jednak świetni aktorzy mogący omamić kobietę nigdy nie dotrzymują zobowiązań jeżeli tylko mogą sobie na to pozwolić, kłamcy i oszuści w zdecydowanej większości, nie są nigdy wierni, kobiety podporządkowują sobie totalnie. Chciwi choć tę cechę skrzętnie ukrywają.

Kobiety niby podporządkowane ale wykształciły mnóstwo negatywnych cech jak chytrość, podstępność, raczej druga kobieta nie może być pewna ich rzekomej szczerości, niezdecydowane, często epatujące nawet niesłusznie syndromem ofiary, niewskazane dla mężczyzny,  który nie potrafił by je zdominować. Wzrost średni i niski.

Północny zachód- mężczyźni nieco podobni do zachodnich ale bardziej pracowici i zdecydowani, ale nudni i w  związkach długoletnich bez uniesień ale też bez przykrych  niespodzianek zazwyczaj. Wyróżniają się jednak upartością i chciwością , można by ich określić jako popularne buce, kwiatkami ani prezentami ukochanej nie będą obrzucać ale zapewnią spokojny związek kobiecie, która nienadmiernie będzie forsowała swoja wolę i pracowała na wspólny dobrobyt. Posiadają bardzo „ciężkie” poczucie humoru,  niewiele wyobraźni, nie są też specjalnie mściwi. Wzrost mieszany i wysoki. Kobiety typowe gospodynie domowe, raczej oschłe w stosunku do rodziny i męża, nie wyróżniają się wdziękiem ale są wierne i dobrze zorganizowane można na nich polegać.

W związku z tym, że można nieco wychylić się z jednego do drugiego kierunku i otrzymać co innego aniżeli się chce, należy posługiwać się w tym rytuale koniecznie kompasem jak wyżej zasugerowałam.

Inna rzecz na którą chciałabym zwrócić uwagę to ta, że energie rytualne nie pokrywają się z państwami i nacjami leżącymi np. na południu czy wschodzie itd… proszę tego nie mylić, chociaż i tak czasem może się zdarzyć. Poza tym stając twarzą w kierunku np. zachodnim nie wzywamy kogoś z Niemiec czy ze Stanów albo z zachodniej Polski ale z energii mającej takie a nie inne znamiona, czyli kogoś mające takie cechy jakie tej energii przynależą, którą określiliśmy jako wschodnią, zachodnią itd…

Dobrze odprawiony rytuał zawsze przynosi efekty, tylko należy bardzo uważać na dokładne określenie strony świata, z energii której chcemy mężczyznę lub kobietę.

Na koniec chcę Was ostrzec przed wykonywaniem bezmyślnie podawanych ostatnio w kolorowych gazetach rytuałów, które raczej przyniosą odwrotny skutek. Ostatnio znalazłam w jednym z koloransów taki bzdurny ryt ponoć mający przyciągnąć miłość. Mówi się tam o foto ukochanej osoby listkach werbeny i świeczkach palonych przy kranie z lecącą wodą, po wymówieniu formułki o przyciągnięcie miłości gasi się świeczkę wodą. Jest to coś najgłupszego co może być, bo ogień i woda to dwa przeciwstawne żywioły i jeżeli zgasisz płonącą świeczkę wodą to gasisz żar miłości na zawsze u tej osoby z .fotki. Podając taki rytuał albo ktoś był bezdennie głupi albo celowo chciał zaszkodzić wielu osobom w połączeniu się być może w dobry związek.

NIGDY NIE  GASI  SIĘ  ŚWIECY  INTENCYJNEJ  WODĄ  W  RYT.  MIŁOSNYCH.

Używa się jedynie wody np. rzeki rzucając listy czy róże po to aby ich energia dotarła do adresata, można we wianki w noc kupały wetknąć zapaloną świecę ale wtedy oddajemy decyzję w ręce losu, my jednak nie gasimy tej świecy osobiście. Poddaję więc Wam pod rozwagę nieznane rytuały, ponieważ nie wiadomo jaki będą miały skutek.

Natomiast Wam wszystkim którzy to przeczytacie w ciągu roku, życzę znalezienia dobrego partnera na całe życie, niech Wam się spełni!!!

 

Wnuczka słowiańskiej wiedźmy

Dodaj komentarz