ORDERY GORBACZOWA CZ.3

Gorbaczow miał pełne zaufanie Zachodu.  Może o tym świadczyć fakt, że z początkiem 1989 roku  został członkiem  Komisji Trójstronnej, która jest „prawą ręką Bilderberskiego Klubu zwanego rządem światowym. Tego samego roku przyjechali do Moskwy jego zachodni przyjaciele, sam przewodniczący  wyżej wymienionej komisji Dawid Rockefeller,  stojący na czele loży B’nai B’rith Henry Kissinger oraz paru innych wysokich rangą przedstawicieli światowej polityki.  Związek Sowiecki reprezentował Michaił Gorbaczow i jego poplecznicy jak: Jewgienij Szewardnadze, Andriej Jakowlew, Jewgienij Primakow, Wadim Miedwiediew…  W dniach 2 -3 grudnia 1989 roku,  na pokładzie radzieckiego statku „Maksim Gorkij” u wybrzeży Malty, Gorbaczow spotkał się ze swoim odpowiednikiem George Bushem seniorem., tam zgodnie  ogłosili  zakończenie „zimnej wojny” i  najprawdopodobniej  zdecydowali o formalnym rozwiązaniu Związku Sowieckiego. W tej sytuacji Stany Zjednoczone uznały się  za zwycięzcę tej wojny.  Warto dodać, że porozumienie o rozwiązaniu  ZSRR  zawarto na Malcie gdzie znajduje się siedziba  Zakonu Rycerzy Maltańskich, którego to kawalerami są członkowie Komisji Trójstronnej. Lata 1990/1991 był to  kolejny etap unicestwiania  Związku Sowieckiego przez Gorbaczowa i ludzi z nim związanych, którzy w tym czasie przywłaszczyli sobie  pełnię władzy.  Przeprowadzony  został  demontaż struktur państwowych, a w zamian  stworzone zostały zakulisowo działające organy władzy. W tym chaosie  za pozwoleniem Gorbaczowa  powołana została  loża masońska „B’nai B’rith”, a w jej ślad  powołano  wiele innych  podobnych lóż i organizacji.  W tej sytuacji mogło się wydawać, że przejęcie państwa przez światowych syjonistów  było już tylko kwestią czasu.

19 -21 sierpnia 1991 roku według oficjalnej wersji  w Związku Sowieckim doszło do tak zwanego ”puczu Janajewa”.  Media światowe donosiły o próbie przewrotu państwowego jaki miał miejsce w Moskwie. Obowiązywała wersja, jakoby niczego nieświadomy Gorbaczow, z powodu złego stanu zdrowia musiał udać się na kurację, tym miejscem okazała się dacza na  Farosie na Krymie. Media podały też, że wbrew swej woli jest przetrzymywany wraz z rodziną, bez kontaktu, w pełnej izolacji. Tego dnia, w Moskwie, wojsko zajęło kilka strategicznych budynków. W  stolicy, na ulicach pojawiły się tłumy, ludzie ustawiali barykady. W pewnym momencie  na czele tego zgromadzenia stanął Borys Jelcyn, który zyskał  tym ogromne poparcie społeczne. Szybko okazało się, że to właśnie on zostanie następcą  Gorbaczowa. Wydarzenia tych dni bardzo starannie opisuje w swej książce rosyjski dziennikarz i pisarz  Andriej Karaułow, który nazywa je strasznym spektaklem wyreżyserowanym przez Gorbaczowa, którego ofiarą padł przede wszystkim, Naród Rosyjski  i w sposób niezamierzony jego żona, która ciężko zachorowała i w niedługim czasie zmarła. Gorbaczow, przebywając na Farosie, z przejętą miną,  mówił do kamery:  

„ – W sposób doskonały oszukano cały naród.  Przeprowadzony został, w sposób precyzyjny, przewrót konstytucyjny  prawowitej władzy i wszystko to jest niezgodne z prawem. Chcę powiedzieć jeszcze o tym, że w niedzielę  około 17 –tej zauważyłem, że nie działają wszystkie telefony. W ciągu kilkunastu minut doniesiono mi, że z Moskwy przybyła grupa osób i prosi o natychmiastowe spotkanie. Nikt mnie nie informował wcześniej o ich przyjeździe, ani mnie ani nikogo, kto w tym czasie przebywał ze mną. Więcej, w środku dnia, między 14 a 15 –tą kiedy prowadziłem rozmowę z wiceprezydentem Janajewem.  Chciał wiedzieć  czy przylecę w poniedziałek 19 –tego, żeby mógł się ze mną spotkać”.

Po latach wyszło na jaw, że ten zapis kamery był nieprofesjonalny i to sam Gorbaczow kazał ją ustawić  i tak powstał ten historyczny zapis, który poszedł na cały świat. Szef ochrony Gorbaczowa, który był w tamte dni na daczy na Farosie, po latach przemówił, w programie na żywo, w rosyjskiej telewizji, wyemitowanym 26 października 2017 roku: На самом деле – Как убивали СССР: на детекторе лжи охрана Горбачева, stwierdził, że cała sprawa z rzekomym przetrzymywaniem głowy państwa była mistyfikacją, że Gorbaczow gdyby tylko zechciał o każdej porze mógłby skontaktować się ze światem i w każdej chwili mógł samolotem przybyć do Moskwy. Stwierdził też, że sytuacja na Farosie była taka, że ochrona robiła wszystko to co im kazał oraz, że wszystko konsultował z A. Jakowlewem i  W. Miedwiediewem (Komisja Trójstronna). Poza tym generał Władimir  Kriuczkow  wydał rozkaz aby Gorbaczowowi nie spadł przysłowiowy włos z głowy.  W  tej sytuacji  podpisanie tak zwanych  „Porozumień białowieskich, w  grudniu 1991 roku likwidujących Związek Sowiecki w dotychczasowej formule było zwykłą formalnością.  Oprócz Jelcyna porozumienie o likwidacji ZSRR ze strony Ukrainy podpisał prezydent Leonid Krawczuk, ze strony Białorusi –prezydent –Stanisław Szuszkiewicz. 

Gdzie dzisiaj przebywa  pierwszy i ostatni zarazem prezydent Związku Sowieckiego, nie jest wiadomym opinii publicznej ponieważ Gorbaczow nie udziela wywiadów, chyba że sporadycznie ekskluzywnym dziennikom  zazwyczaj zachodnim.  Na Zachodzie od lat przyjmowany  jest  jako zasłużony bohater Stanów Zjednoczonych,  w 1988 roku  od prezydenta Busha seniora  za zwycięstwo USA w „zimnej wojnie” otrzymał medal,  jako  człowiek , który dał wolność Europie środkowo –wschodniej, który wniósł ogromny wkład w zjednoczenie Niemiec… W 1990 roku został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla, otrzymał 100 tys. dolarów.  Z kolei w Federacji Rosyjskiej  jest osobą kontrowersyjną, przez wielu Rosjan  uważany jest za zdrajcę Ojczyzny i Narodu Rosyjskiego, za tego który doprowadził do upadku Związku Sowieckiego. Polityka Gorbaczowa doprowadziła do sytuacji, że miliony Rosjan żyły w biedzie, za to on  stał się bardzo zamożnym.  W 2017 roku  w niemieckiej gazecie Süddeutsche Zeitung pojawiło się ogłoszenie, że Gorbaczow sprzedaje  willę Hubertus-Schlössl w bawarskich Alpach za 7 mln euro, po przeliczeniu 450 mln. rubli, do tego ziemia, lasy i sąsiedztwo jeziora Terernsee. Poza tym Gorbaczow posiadał daczę, pod Moskwą, miał do dyspozycji kilka aut, obsługę i ochronę, wszystko finansowane z budżetu państwa, uposażenie w takiej samej wysokości jakie otrzymywał stojąc jako przywódca na czele państwa, wszystko z gwarancją indeksacji  w przypadku inflacji. Te wszystkie apanaże zagwarantował mu Borys Jelcyn. Ale to nie jedyne nieruchomości Gorbaczowa. Co pewien czas w mediach pojawiają się kolejne informacje o jego posiadłościach, chociażby  zamku w Bawarii za 600 mln. euro czy posiadłości  leżącej na terenie bazy amerykańskiej  w Hiszpanii na Costa Blanca i innych.

Kolejny prezydent Rosji Borys Jelcyn  również był „zakładnikiem” Zachodu.  Za jego rządów, które przejął po Gorbaczowie, po sierpniowym puczu Janajewa w 1991 roku, zachodnie organizacje  opracowały program działania dla nowego prezydenta Rosji. Nie bez powodu Bush, senior,  po „puczu”,  powiedział: „zwycięstwo Jelcyna jest naszym zwycięstwem”. Zaraz po tym, na Kremlu  zaczęli pojawiać się doradcy, szacuje się, że łącznie przez Kreml przewinęło się  1200 „doradców”, którzy oficjalnie byli wykładowcami  Uniwersytetu   Yale i  Uniwersytetu Harvarda, a nieoficjalnie kadrowymi  pracownikami wywiadu  albo agentami CIA, natomiast w Rosji pracowali jako „konsultanci” amerykańskiego  rządu wchodzący w skład  grup: Czubajsa, Gajdara…,   Werbowali oni  rosyjskich polityków albo wykorzystywali ich niekompetencje.  Przeniknęli we wszystkie sfery życia kraju, żaden przepis prawa nie został ustanowiony bez ich konsultacji.  Zgubny dla gospodarki rosyjskiej był podpisany prze Jelcyna  Dekret o prywatyzacji mienia państwowego. Od tej pory rozpoczęła się  niekontrolowana wręcz grabież majątku narodowego.  W tym czasie z Rosji zaczęto wywozić duże ilości tak zwanych „metali rzadkich”: niklu, chromu, kobaltu i innych.  Ta decyzja określiła  przyszłość Rosji na  następne lata, spowodowała też, że w bardzo krótkim czasie, jednych  uczyła bardzo bogatymi a innych jeszcze bardziej biednymi.  Równolegle z nimi pojawił się w Rosji znany światowy „filantrop”  urodzony na Węgrzech George Soros, pochodzenie żydowskie, którego organizacje, za rządów obecnego prezydenta , mają  w Rosji zakaz działalności. Podobny scenariusz przeżywały inne kraje z byłego już Bloku.

Okres rządów Borysa Nikołajewicza Jelcyna był to czas chaosu i poniżenia Rosji. Jelcyn doprowadził również do tego, że Rosja oddala  Stanom Zjednoczonym, cały uralski wzbogacony uran 235 do produkcji broni jądrowej, ponad 500 ton. Uran  ten nie był niezbędny amerykanom ale chodziło o to aby go nie posiadała Rosja. W kopalni na Uralu gdzie go wydobyto nie ma podobno złóż uranu 235, jedyna podobna kopalnia znajduje się w Obwodzie Irkuckim. Ponadto Jelcyn co roku oddawał Chinom po 2 tys. km2 rosyjskiego terytorium, chodzi o tereny nad Amurem.  Miał w tym temacie dalsze plany ale w 1999 roku ustąpił ze stanowiska. Ponadto w imię „wiecznej przyjaźni” podarował Japonii 2 wyspy należące do Archipelagu Wysp Kurylskich.

Kiedy  9 sierpnia 1999 roku rządy po Jelcynie objął Władimir Władimirowicz Putin, Rosja była na krawędzi przepaści. Oligarchowie harcowali po kraju niczym po własnym ugorze. To zostało ukrócone.  Skończył się czas kiedy na wazach malowano podobizny oligarchy Czubajsa, którego   kreowano na bohatera. Skończyło się rozdawnictwo rosyjskiej ziemi na Syberii  i wywożenie bogactw naturalnych Rosji. W tym samym czasie kiedy nowy przywódca obejmował urząd, na Kaukazie trwały intensywne przygotowania i mobilizacja siły ze strony Czeczeńców, za pieniądze Saudyjczyków które przyjmował  Chatab. Czeczeńcy gotowali się do walki z Rosją o utworzenie na Kaukazie Północnym niepodległego Kalifatu. Rosja w tym czasie, militarnie była bardzo słaba i to dało znać o sobie.

Czy można się dziwić temu, że Władimir W. Putin, zaraz po przejęciu władzy, rozpad Związku Sowieckiego nazwał jedną z największych geopolitycznych katastrof ostatnich 100 lat. Mówił, że podpisane  8 grudnia 1991 roku tak zwane „porozumienia białowieskie” oficjalnie przypieczętowały rozpadu Związku Sowieckiego, a porozumienie z 31 sierpnia 1996 roku podpisane w Chasawjurcie w Dagestanie, nie w Moskwie,  pomiędzy generałem sowieckim Aleksandrem Lebiedziem a prezydentem Czeczeńskiej Republiki Iczkerii Asłanem Maschadowem miało gwarantować oderwanie Czeczenii od Rosji,  a w dalszej perspektywie ośmielić kolejne republiki Dalekiego Wschodu i Syberii do wyjścia z Federacji Rosyjskiej i ostateczny jej rozpad. Nowy przywódca nakazał zmobilizować 30 tys. żołnierzy i zaprowadzić na Kaukazie  rosyjskie status quo, tym samym dał do zrozumienia światu, że jedność Federacji Rosyjskiej stanie się priorytetem jego polityki. Ponadto kiedy w 2000 roku obejmował urząd prezydenta, Rosja znajdowała się w stanie bankructwa. Światowa finansjera liczyła na to, że wykreowany w 2008 roku światowy kryzys ekonomiczny uderzy poważnie w ten kraj. Okazało się, że Rosja dużo łagodniej niż inne państwa przeszła wszystkie jego niedogodności, stało się tak z powodu wcześniej wdrożonej strategii ekonomicznej, przede wszystkim: oddłużeniu państwa, utworzonemu funduszowi stabilizacyjnemu i zgromadzonym rezerwom złota. 

krystyna wilanowska

2 komentarze

  • Witam,
    Wynika z tego, że Putin dokonał prawdziwe heroicznego czynu, a Rosjanie mają ogromne szczęście, że znalazł się ktoś, kto przywrócił stabilność i porządek w kraju.
    Szkoda tylko że u nas nie da się powtórzyć podobnego rozwiązania. Wygląda na to, że Polska jest obecnie w wielokrotnie gorszej sytuacji niż Rosja w latach 90′ i raczej nie ma środków, aby odzyskać choć częściową niezależność polityczna, gospodarczą i militarną.

    • Putin okazał się prawdziwym mężem opatrznościowym dla Rosji ale też dla Słowian. W tym czasie, o czym może Polacy nie wiedzą była zaplanowana wojna między Polską a Rosją – Słowianie mieli się ostatecznie wykrwawić, Putin temu zapobiegł. My Polacy na takiego prezydenta nawet nie mamy co liczyć, po prostu takiego człowieka nie posiadamy, zresztą naród jest za bardzo zindoktrynowany aby wybrał polskie władze. Tutaj powstanie tylko Polin, nie należy mieć złudzeń, smutne ale niestety już się realizuje.

      krystyna wilanowska

Dodaj komentarz