Chiny

Temat Chin należałoby zacząć od rysu historycznego, ten jednak skrótowo będzie umieszczony na końcu artykułu, zaś obraz Chin współczesnych wypada rozpocząć od zdania, któremu największy wróg Chin nie może zaprzeczyć, czyli Chiny najsilniej rozwijające się państwo na świecie… Kontynuujmy więc dalsze „naj” -największy rynek wewnętrzny, największe na świecie inwestowanie w społeczeństwo, czyli w obywatela-zaplanowane długodystansowo (takiej polityki społecznej nie ma, wbrew temu  co  co głosi ży-mowa propaganda, gdzie indziej na świecie. W krajach zachodu wręcz przeciwnie, następuje dewaluacja wartości obywatela dla kraju). Dalsze „naj” to największa rozbudowa infrastruktury zarówno przemysłowej jak i technicznej, najwyższy rozwój usług, najwyższy udział w prod. węgla i stali surowej, aluminium, samochodów, rowerów… jest jeszcze sporo tych „naj” do wymieniania.

Chiny wybudowały także największą na świecie ELEKTROWNIĘ WODNĄ, KTÓRA  JEST  NAGMINNIE   KRTYKOWANA  PRZEZ  ekologów…

 Ten kraj żywi ponad 20 procent światowej populacji posiadając jedynie 10 procent powierzchni rolnej i zaledwie 6 procent zasobów wody. Zaś połowa światowego pogłowia  bydła czyli 50 procent należy również do Chińczyków.

Kto zna język chiński i miał do czynienia ze sferami ekonomicznymi w Chinach ten w pewnym stopniu może mieć pojęcie na temat, jak ich system funkcjonuje od środka, ten minimalny rys gospodarczy przypomina nam jedynie o tym, że jest to jedyny na świecie kraj gdzie pracowitość i dokładność a także nacisk na rozwój intelektualny i moralny młodzieży daje efekty.

Typowe dla tego kraju porządek i zasady społeczne, które jak na razie są dosyć respektowane i zdają egzamin.

Najwięcej negatywnych emocji wśród niedoinformowanych i zmanipulowanych obywateli min. polińskich, wzbudzają stosowane w Chinach punkty, które się otrzymuje lub traci w zależności od swojego, nazwijmy to kolokwialnie – prowadzenia się. Zatem traci się:  za jazdę po pijanemu,  za brak opieki nad schorowanymi czy starymi rodzicami, chamskie zachowania w miejscach publicznych, unikanie podjęcia nauki czy zatrudnienia, niepłacenie alimentów, za przesiadywanie przy internetowych grach komputerowych itd… bo jest tych punktów jeszcze sporo.

Zatem jeżeli obywatel nie wykazuje zachowań aspołecznych, a manifestuje pomysłowość, kreatywność i odpowiednie starania zarówno jeżeli jest szeregowym pracownikiem firmy, jak i szefem we własnej, to jest odpowiednio nagradzany. Priorytetem jest uczciwe i rzetelne  wykonywanie własnej pracy i nie istnieją tu wyjątki.

Być może niewiele osób pamięta skandal zdaje się sprzed kilkunastu lat kiedy po eksportowanym przez Chiny mleku  w proszku na światowe rynki, po jednej z takich partii udowodniono poważne stany chorobowe u dzieci.

W Chinach wszczęto wówczas drobiazgowe śledztwo i wszyscy odpowiedzialni za produkcje i kontrolę wadliwego towaru zostali skazani na karę śmierci.

Jak można domniemywać była to prowokacja usraelska i odpowiedzialni za tę produkcje dali się po prostu przekupić, aby poderwać autorytet Chin. Aczkolwiek po tej aferze nie było informacji aby w jakiejkolwiek dziedzinie eksportu, ktoś odważył się w Chinach zrobić podobny sabotaż. Zatem  należy zgodzić się ze  stwierdzeniem, że kara śmierci to jednak czynnik skuteczny bo odstraszający.

Jeżeli więc chodzi o ocenianie obywatela w Chinach to w  naszym kraju jest ta strategia społeczna poddawana  permanentnej  krytyce. Aczkolwiek polińscy hipokryci nie odnoszą się do bardzo negatywnego stosunku do ludzi w naszym kraju a nawet ich karania za posiadane inne zdanie choćby w kwestii „tęczowców”. Ostatni przypadek to skazanie młodej dziewczyny na trzy lata więzienia za to, że  wyszarpnęła torbę z symbolami tychże tęczowców, rzucając ją na ulicę. I wcale nie jest to szczególnie rzadki przypadek,  tego typu reakcji władzy, mediów i kochających inaczej prowadzący nie tylko do poważnych nadużyć sądowych ale przy okazji zniszczenia człowieka, nazwijmy o  konserwatywnych zasadach i wyznawanych wartościach moralnych.

Zdecydowanie jest więc w zachodnim modelu społeczeństwa tzw. przegięcie w drugą stronę.

Niestety obiektywizm został już dawno pogrzebany, gdyż to że alimenciarz jest poddawany ocenianiu (Chiny), akurat dla mnie jest zrozumiałe, natomiast wymuszanie na obywatelu akceptacji obcej mu orientacji, czy zmuszanie pójścia na wojnę w obronie odwiecznego wroga, jest zbrodnią na zwykłym, przeciętnym Kowalskim. Niestety większość  jakby tego nie zauważa, tłuszczy przeszkadzają jedynie punkty w Chinach, które praktycznie są za negatywy i  przestępcze zachowania.

 W przeciwieństwie do Chin, Europejczycy grzęznąc w tzw. pseudo wolności, bardzo szybko zapomnieli, o czasach kiedy jednak podstawą funkcjonowania społeczeństwa były czyste zasady moralne. Aczkolwiek prawdziwa moralność istniała w ostatnich epokach jedynie wśród Sławjan, gdzie indziej były to podwójne standardy- dlatego, że europejczykami od bardzo dawna zarządza rasa ży-mska. Niestety owa podwójna moralność w miarę szybko przeniosła się wraz judeoreligią  na tereny sławjańskie.

 Zatem od dawien dawna nie ma mowy o szlachetnym człowieczeństwie, zastąpił go tzw. ży-mski „humanitaryzm”, który odwrócił odwieczne pojęcie zasady dobra i zła, prawdy i piękna.

 Ów „humanitaryzm” tak zmanipulował społeczeństwa krajów europy w tym i nasze, że nie widzę możliwości otrząśnięcia się z tego błota. Tak zwany nowoczesny model zachodni z ży-mskiego nadania  wyprodukował głupie plastikowe ludziki, całkowicie pozbawione wnętrza prawdziwej istoty ludzkiej, zaś ich marzeniem jest uczynienie to samo z Chin.

Niewątpliwie w Państwie Środka panuje posłuch, ale za to na zgniłym zachodzie rozlał się terror zła i zepsucia, które co najgorsze bardzo się podoba większości, która to większość nie chce nawet wiedzieć gdzie ją to zaprowadzi. Obywatele  zachodu są zobowiązani dawać posłuch anty moralnym zasadom, w zasadzie tę anty moralność przyswoili, nawet nie wiedząc kiedy.

Titanic tonie ale muzyka gra dalej, aby głupota z nędzą moralną mogły tańcowć do samego końca, nawet jak będzie im brakować  kończyn. Straszny to koniec w perspektywie,   ale się należy tym społeczeństwom.

Zanim Chiny się podniosły po długim okresie marazmu, okupacji mandżurskiej, rozdarcia, wojen opiumowych i kolonizowania przez ży-mskich anglosasów, czy wojen z Japończykami, musiało minąć nieco czasu i popłynąć sporo krwi.

Zaś człowiekiem, który stworzył podwaliny do tego czym są współczesne Chiny i czym dysponują, był bez wątpienia MAO TSE TUNG-MAO ZE DONG. Człowiek potwornie szkalowany i potępiony w czambuł przez najpierw ży-mowską propagandę a potem zmanipulowanych klakierów -obywateli zachodniego świata, którzy wiedzę o jego działaniach czerpali z opracowań starszych i ładniejszych, o bardzo zróżnicowanych nazwiskach, co jest już regułą.

 Polecam zainteresowanym historią Chin poczytać informację choćby w zafałszowanych przekazach historycznych, ponieważ jeżeli ktoś potrafi analizować  jako tako kłamstwa historyczne, to zorientuje się jak ten kraj był rozgrywany przez ży-mków do czasów Mao.

 A więc skrótowo gwoli przypomnienia głównych aktorów  tamtej sceny, którzy wywarli niezatarte piętno nie tylko na polityce chińskiej ale także światowej : czang-kai szek rzekomo prawicowiec a zdrajca amerykański, przedstawiciel kuomintangu, do lat 70 tych przywódca Tajwanu.

Tudzież inni przywódcy partii kuomintang – to jeden biegun chiński, który był finansowany przez masonerię amerykańską,  jeszcze  przed Mao.

Zaś drugi biegun to komunistyczna partia Chin -kpch rozgrywana z kolei przez ży-mków rosyjskich.

Tak więc się sytuacja klarowała jeszcze przed pierwszą wojną światową, przeto zmanipulowani rozdarci naówczas Chińczycy nie mieli zbytniego wyboru, ze względu na to iż  zafundowano im odwieczną grę ży-mowską czyli „grę w inne a w rzeczywistości te same opcje”, gdzie autorami tego typu opcji  są rzeczone ży-mki -ZAWSZE.!

Zacznijmy od opcji partii kuomintang, „założył” ją na Hawajach w 1912 r. sun jat sen-CHRZEŚCIJANIN  WYKSZTAŁCONY  W  STANACH, sądzę, że mówi Wam to coś… Zaraz po ży-bolszewickiej rewolucji w Rosji, zaczęli zjeżdżać do Chin komuniści sowieccy i początkowo  nawet popierali kuomintang, najbardziej znaczący byli żydzi sowieccy, tacy agenci kominternu jak grigorij wojtyński i michaił markowicz borodin, bardzo się dla Chin „zasłużyli”.

Początkowo nawet sam Mao był zwolennikiem kuomintangu, aczkolwiek szybko wycofał się gdy zorientował się, że partia a głównie jej przywódca, desygnowany przez zachód-  czang kai szek, są finansowani  przez usa.

Niestety u początków swojej kariery Mao był też  zagorzałym marksistą, później miało się to zmienić a  efektem tego są jego słynne słowa często przytaczane- „to nie państwo ma służyć idei ale idea państwu”.  Natomiast prekursorem czysto komunistycznej partii w Chinach, która później przyjęła nazwę kpch (komunistyczna partia Chin) był rosyjski żyd nikolski oraz żyd holenderski o nazwisku maring. Czyli jawi się nam tutaj obłożenie personalne typowe dla wszystkich rewolucji i przewrotów-REASUMUJĄC  ZAWSZE  TA  SAMA  NACJA jest za a nawet przeciw, ważne aby realizować swoje cele poprzez przelew krwi i chaos.

Sytuacja w Chinach w pewnym sensie powielała wydarzenia rewolucji w Rosji gdzie walczyli ze sobą biali i podjudzeni przez ży-komunę czerwoni. Natomiast w Chinach również finansowany przez usa czang kai szek, gdzie wykorzystano jego niechęć do zsrr walczył przeciw kpch, która z kolei była popierana przez ży-mków rosyjskich. Toteż masoneria wepchnęła wówczas Chiny na drogę potężnej wojny domowej o wiele dłuższej aniżeli w rewolucyjnej Rosji, którą w miarę szybko przekształcono w   zsrr.

Gwoli przypomnienia masoni nie próżnowali, bo cyrkowym zabójstwem księcia Ferdynanda w Sarajewie rozpoczęli paralelny akt -pierwszą wojnę światową.

Przytaczam powyższe fakty bo historia kołem się toczy, a okupanci świata nic nowego nie wymyślają jedynie powielają stare metody. Poniżej wyjaśnię, że stary  plan na obecne czasy masonerii względem ludzkości jest jedynie niewiele zmodyfikowany(jeżeli chodzi o działania wojenne), czyli najpierw konflikt na Wschodzie-on na chwilę obecną trwa ale nie spełnia jeszcze  oczekiwań smakoszy hemoglobiny. Gdyby spełniał to Chiny według planu już miałyby być wciągnięte do wojny…, następnie jakiś przywódca eu zostałby zastrzelony podczas wizyty w Serbii (Serbia to przecież zwolennik oficjalny Chin), i wojenna machina znowu zaczęłaby się kręcić.

Aczkolwiek z Chinami zawsze występował jeden problem, one niby na początku się poddawały przyjmując rozwiązania ży-mskie, (jak wszyscy na świecie), ale kiedy wydawały się być opanowane, nagle i zaskakująco szły swoją drogą, (jak prawie nikt na świecie). Były, są i będą problemem dla „mosionerii” nie do rozwiązania. Jednym z przykładów dlaczego tak jest okazuje się być filozofia życiowa większości społeczeństwa oparta na konfucjanizmie.

Zacznijmy od historii najnowszej czyli od Mao -Zedonga, Zedong to imię wybrane mu przez matkę oznacza Świecić na Wschodzie, na które w dużej mierze zasłużył. Mao, który pokonał po długiej wojnie domowej kuomintang i objął władzę w 1949 roku zarzuca się, że był tyranem  oraz, że za jego rządów zginęło ok. 70mln. ludzi, jest to oczywiście liczba bardzo przesadzona.

Pomimo niekończących się oskarżeń zachodniej propagandy wobec Mao  Chińczycy postrzegają jego osobę zgoła inaczej. Ma to związek z sytuacją jaką zastał Mao w 1949 roku obejmując władzę w tym kraju. A więc począwszy od tego, że w planach „mosionerii” Chinami miał zarządzać zdrajca czang kai szek, niestety pokonał go Mao i zakończył krwawą wojnę domową. Aczkolwiek czang kai szeka i tak stany postawiły na czele Tajwanu planując, że to Tajwan będzie w przyszłości przyczynkiem do następnej wojny z Chinami.

 Mao zastał kraj totalnie zniszczony wojną domową, którą co prawda wygrał ale trzeba było jeszcze wygasić wszystkie ogniska zapalne,  Chiny które w tamtym czasie liczyły ponad pół miliarda, składają się z 55 narodowości, co też oznacza wiele zróżnicowanych  mentalności. Następnie mimo biedy i głodu kwitł finansowany przez anglię i amerykę handel opium a także uzależnianie społeczeństwa, tudzież spożywanie alkoholu.

W najlepsze rozwijał się handel ludźmi-głównie kobietami i dziećmi, oraz prostytucja. Tworzyły się liczne  kierowane z Tajwanu przez czang kai szeka  punkty dywersji i sabotażu nie tylko w dziedzinie zapoczątkowanej produkcji i wytwórczości, a więc nie tylko na terenach miejskich ale także na wsi, na którą liczył Mao, jako zaplecze zapewniające wyżywienie  kraju. Niestety pomimo przegranej  kuomintangu ten  nieoficjalnie nadal działał z czang kai szekiem na czele, czyli prowadził z Tajwanu wojnę podjazdową.

Mao objąwszy władzę w kraju tak bardzo zniszczonym i rozregulowanym, pełnym wewnętrznych wrogów  zorientował się dość szybko, że bez wprowadzenia zasad państwa opresyjnego, nie wyprowadzi Chin z chaosu.

Wprowadził więc karę śmierci dla swoich przeciwników a zwolenników amerykańskiej marionetki czang kaj szeka oraz karę śmierci dla alfonsów, wszelkiej maści handlarzy ludźmi i dla handlarzy opium zaś sabotażystów i pomniejszych przestępców jak złodziei wspólnego mienia, szabrowników, uzależnionych i prostytutki czekały obozy pracy. Obozy pracy tak „opłakiwane” w zachodniej propagandzie ży-mowskiej.

Plan był taki,  aby jeszcze przed pierwszą wojną  przy pomocy zdrajcy czang kai szeka uczynić Chiny paralelą  zsrr. Przywrócić dyskretnie na stanowiska mandżurów (lud który dla wnikliwych historyków wziął się nie wiadomo skąd), oni  do niedawna RZĄDZILI przez pono kilkaset lat Chinami i próbowali zawojować całą Azję.

Tak na marginesie, ci mandżurowie to taka sama „ciekawa”

historia jak uhańcy, saksonowie i parę innych „mikrobów”, które już wyginęły, może tak szybko rozproszyły się w mrokach historii, bo te plemiona były na potrzebę chwili mosionerii.

Wracając do Mao i Chin, dla których określenie „komunistyczne” jest niestety nieadekwatne, jednakże raz spopularyzowane żyje już swoim życiem.

A więc Mao związał się z komunistyczną organizacją bo przy jej pomocy jak mówił miał zamiar wyzwolić lud chiński, a nie realizować doktrynalne założenia marksizmu,

jak robiono to w Rosji i częściowo krajach demoludów.

Mao zawsze poszukiwał własnej drogi, nie byłby tak znienawidzony gdyby podążył za rozkazami starszych i mądrzejszych. Mao co prawda na początku odrzucił konfucjański model państwa, uznając że jest on nierealny .

Aczkolwiek potem i tak czerpał ze starych tradycji chińskich. Oczywiście Mao popełniał błędy, a to dlatego, że sytuacja w Chinach za jego rządów była jeszcze bardzo złożona. Niezależnie jednak od wszelkich potknięć wielkiego przywódcy to on przygotował swój kraj do sukcesywnego zmieniania się w potęgę.

Kilka słów o pewnych stereotypach dotyczących Chińczyków np. są agresywni- oczywiście tak jak każdy z nas. Obecnie przejęli pewne aspekty polityki wojskowej od dawniejszych swoich brutalnych okupantów mandżurów, co uważam za słuszne, albowiem mandżurowie podbili oprócz Chin niemal całą Azję.

Mają parcie na porządek i przejrzystość, prawdziwi Chińczycy zawsze się tym cechowali np. starożytni Chińczycy zawsze chcieli się odcinać jak twierdzili od dzikusów, których nazywali dziką hordą ze stepów, barbarzyńcami, którzy wedle ich obserwacji byli ślepi na kolory i głusi na muzykę, odziewali się w wełniane stroje, pili krew i obcowali z bestiami (jak myślicie o jakiej rasie jest ten starożytny przekaz?).

Następny stereotyp w Chinach jest komuna- czy całe wioski milionerów to znak komuny? Przy czym fakt, że należy udowodnić jak się wzbogacił dany obywatel uważam za pożądany, tym bardziej, że tam państwo umożliwia uczciwe bogacenie się kreatywnym osobom, czego nie uświadczysz np. w polin, co wielu z nas zna z  autopsji. Zaś usrael wydaje miliardy na przekupywanie całych mniejszości narodowych, więc nieodzowne jest aby udowodnić źródło zamożności.

Władze w rzeczywistości nie są wcale tak opresyjne w Chinach , jak głosi propaganda, natomiast użyli srovida do opanowania sytuacji wywrotowej finansowanej przez ży-mków. Druga sprawa to mogli ulec częściowej panice, bo każdy wirus, który atakuje płuca jest dla Chińczyków zabójczy o tym już pisałam dawno temu. Moim zdaniem nie było to na tyle groźne, aczkolwiek pan Prezydent Xi jest na pewno lepiej zorientowany w sytuacji niż ja. W chwili obecnej posiadamy już tę wiedzę, kto był autorem srovida. Usrael jak wyżej wspomniałam wydał ogromne pieniądze na kupowanie zdrajców min. przetransponował ogromne ilości złota do Chin, które jakby ktoś nie wiedział jest zamrożone, czyli straciło moc sprawczą.

Na koniec parę szczególików, które tworzą pewien bardzo wyrazisty obraz mentalności chińskiej. Otóż na jakiejś tam masońskiej konferencji, nto-języczny przedstawiciel władz szwecji zarzucił adekwatnemu reprezentantowi rządu chińskiego, że Chiny nie przestrzegają praw człowieka. Odpowiedź polityka z Chin była lakoniczna i prosta „Wy zarządzacie kilkumilionową wioską (szwecja) a my zarządzamy półtora miliardowym państwem)”.

Inny obrazek –  polityk europejski odwiedza swojego odpowiednika w Chinach i zwiedza ze swoim chińskim kolegą park.  Park jest rzeczywiście piękny ale w nim relaksują się sami starsi ludzie, więc zdziwiony europejczyk pyta dlaczego w parku nie ma ludzi młodych i w sile wieku. 

Chińczyk odpowiada „jest pora przedpołudniowa więc są w szkołach, a ludzie w sile wieku w pracy, tutaj mają moralne prawo przebywać ludzie którzy całe życie pracowali, ewentualnie ludzie chorzy, czyli ci co zasłużyli, natomiast u was jest odwrotnie w takich miejscach są przeważnie ćpuny i alkoholicy, a ci co zasłużyli mogą jedynie chyłkiem przysiąść albo ze strachu wcale nie korzystają”- kolokwialne podsumowanie może brzmieć jedynie „święta prawda”

Inna ciekawostka z podobnej serii to: mark zuckerberg zaproponował Panu Prezydentowi Chin Xi aby ten został chrzestnym jego dziecka(nie wiem o jaki chrzest chodziło, bo zuckerberg jest żydowskim miliarderem, co oznacza przynależność do rzeczywiście wysokiej kasty). Pan Xi spokojnie odmówił, twierdząc że takiego typu sprawy proponuje się rodzinie lub … przyjaciołom.

Na koniec kilka ciekawostek, o których wiele osób nie ma pojęcia: otóż kiedy żydzi „zamieszkali” w manżdurii i co dziwne właśnie wówczas mandżurow(pochodzący znikąd) stali się strasznie „bitni”i świetnie uzbrojeni opanowali Chiny oraz Azję na wiele set lat.

Ponad 90 procent majątków i przedsiębiorstw, które zlikwidował Mao w mandżurii należało do żydów, większość z nich uciekła do australii i ameryki gdy przekonali się, że Mao nie będzie realizował ży-komunistycznej polityki i właśnie dlatego jest tak znienawidzony przez określone gremia.

Inspiracje polityczne Mao to jednak powrót do konfucjanizmu, taoizmu oraz ideologii powstań chińskich tajpingów.

Sugestia dla wszystkich oceniających Chińczyków jako brutalnych; otóż od czasów upadku dynastii Ming czyli wedle sfałszowanego co prawda kalendarza, a więc niby 2 tysiące lat prawdziwi Chińczycy czyli tzw. ludzie Han nie rządzili Chinami, jedynie krwiożercze nacje przez „kogoś” sprowadzane i kontrolowane.

  • Mniejszości narodowe Chin liczą ok.55 nacji w tym 750 tys. żydów, którzy mimo starań nie otrzymali statusu mniejszości narodowej
  • prawdziwych Chińczyków czyli rasy Han ma być ok 95 procent, tu oczywiście źródła chińskie sporo przesadziły ale mają oni swoje powody i jest to akurat dla mnie zrozumiałe.

Ogólny rys filozofii polityki chińskiej:

-Ukrywaj swoje możliwości i rób co do ciebie należy

-tylko kraj silnie zjednoczony i jednolity jest w stanie przetrwać, gdyż inaczej zostanie wykorzystany przez obce siły (Chińczycy po epokach obcej dominacji czegoś się nauczyli w przeciwieństwie do Sławjan).

-żadnych organizacji pozarządowych. I to powinno być oczywistością, jeżeli bowiem rząd jest powołany i kontrolowany przez suwerena czyli naród wszelkie inne  organizacje są zbędne.

-500 mln. Kamer na ulicach.

-Przeprowadzanie dyskretnych ale zakrojonych na ogromną skalę badań genetycznych.

-w razie tąpnięcia gospodarki w Chinach w chwili obecnej światu grozą katastrofalne skutki. Oczywiście pewna rasa tego oczekuje ze zniecierpliwieniem, ale płonne jej nadzieje.

Marzanna

5 komentarzy

  • Hmmmmm…!

    ;/

    Baaardzo na czasie i w temacie! ;//////

    https://xlm.pl/…/201088-chinska-siec-zla-9788366814813…

    Na moje?! Łaaaaaaadnie się obsmarowywuje Chińczyków – czy raczej HAŃczyków 🙁

    Mogę potem przytoczyć mój komentarz na fb a w sumie

    Oto i one – moje odpowiedzi na reklamę tej SZMIRY!

    “Cezary Walaszek
    Z czym mi się kojarzą Chiny? 🤔
    Teraz? Z zachodnią propagandą o “złym komuniźmie”, zachodnią propagandą o “biednych Chinach”, zachodnią propagandą o “Chińskim zamordyźmie”… Z zachodnią propagandą o wciskaniu kitów o “niedobrym, oj niedobrym cyfrowym systemie nagród i kar” (i przemilczaniu, że masoneria chce iść w takie technologie – LECZ innym kierunku i mieć DUŻO gorszy cel, który będzie do osiągnięcia za pomocą tejże technologii… – i czemuś innemu, DUUUŻO bardziej złowrogiemu to ich przedsięwzięcie ma służyć) 😏
    Z “biednymi i dręczonymi Ujgurami” (przekupionymi przez elity, którym ślepo służą…)
    Chiny kojarzą mi się także z – faktem, że WZNAWIANIE masońskich stowarzyszeń jest tam KARANE ŚMIERCIĄ…!!! 😃Co boli OBRZEZANE masońskie bractwo niczym osinowy kolek w d*bs|<o?
    😜
    No i OCZYWIŚCIE kojarzy mi się z chętką ZGNIŁEGO WCHOWU (wsobnego 😉 ) by w Chinach przywrócić czasy Wojen Opiumowych… a nawet wywołać gorsze… niegdyś wojny opiumowe służyły ZACHODNIM KOLONIALNYM MOCARSTWOM 😉 ? Wymieniać dalej? 😒
    Allle ciekawe jest to, że takie "dzieła" są teraz wydawane i mają "znamienne tytuły"… ;/
    Z chęcią sobie kupię i ją ZRECENZUJĘ i skonfrontuję z rzeczywistością 😉
    "Po-zdraviam" 😉"

    i

    "PS: Zaś "Wielki Mur Chiński" – NIE BYŁ taki do końca jednak znowu – "Chiński" ^^"

    _—————————————

    A TUTAJ – mamy cwaniaczka, który dobrze się bawi, bym to skomentował, ale muszę iść po miseczkę, bo mię się wywraca… ;/

    https://en.wikipedia.org/wiki/Benedict_Rogers

    ——————————————

    Mam skopiowane to co komentowałem – widać, że żymki starają się zrobić jak najwięcej szkód i czerpią garściami ze swojego "największego atutu" i umiejętności do dezinformowania i dorabiania gęby! ;/

    Później przywaliła się do mnie na fb jakaś samozwańcza pyra.. ;/

  • PROSZĘ – opowiedzcie mi o swoich odczuciach!

    https://www.facebook.com/100005185424713/videos/715703186649536/ (mam zapisane i jak ktoś chce to niech napisze na priv lub mail)

    WAŻNA rzecz!

    Co sądzicie umiłowani RODacy?

    Jedyne co mi się w zasadzie nie podoba w tej wypowiedzi to nieświadomość faktu, że NIE MA “dobrego” żyda… i skierowanie do “Boga” – widocznie bez wiedzy, że zwraca się do wszystkich tych, co do których odnosi się słowo “Bóg”, co o tym sądzicie? :O Co sądzicie o inicjatywach tego Pana?

    • Drogi Voymirze nie masz się co stresować benedickt to żyd, czyli nas nie dziwi, bo się po nim prawdy nie spodziewamy. A po moich wielotygodniowych poszukiwaniach okazało się, że pan od przekrętów budowlanych to też nie Han, tylko innej nacji i pomimo że pono z dobrej rodziny, która do tej pory była niby lojalna w stosunku do Chin, ale na ile moje źródła są wiarygodne to nie wiem. Życzę zdrowia i pozdrawiam.
      Ganimedes

  • Marzanno chciałem Ci podziękować za ten artykuł, bo rzucił on nieco inne światło na parę aspektów, których pomimo pewnego okresu pobytu w Chinach nie rozumiałem. Nie rozumiałem dotąd dlaczego Chińczycy mają takie uwielbienie dla Mao, do którego obecnie nikt ich nie zmusza. Niejednokrotnie zadawałem im takie właśnie pytania, jednak mój angielski nie był chyba na tyle dobry i ich także, abyśmy mogli toczyć dyskusje na jakimś wyższym poziomie. Moja „wiedza” o Chinach praktycznie oparta była tylko na pozycjach wydanych w Polsce a wiedza o Mao raczej szkolna, jak przypuszczam tak ma prawie każdy z nas. Po Twoim artykule załapałem bardziej konkretnie dlaczego to Chiny mają czyścić świat, z moich niewielkich obserwacji i analizy Twojego artykułu oraz paru yutuberów przebywających w Chinach, mimo że oni akurat poruszają inne tematy, zaczynam układać te puzzle, szczególnie wyświetla mi się paskudna rola Mandżurów.
    Przedtem sądziłem tak jak i większość Polaków, że Chińczycy czyli żółte mrowie będzie bezmyślnie mordować, jednak idąc Waszym tropem i zgłębiając wiedzę na temat ich kultury, już rozumiem, że straszenie Chinami to jeden z elementów ydowskiego siania strachu wśród ludów Europy, ale chyba nie tylko.
    Niestety moi znajomi uparcie trzymają się poły ydowskiego chałata, także poziom Twojego artykułu przekracza ich umiejętności analizy, dla nich to dziki Chińczyk jedzący psy i roznoszący covida, nie pomaga udowadnianie, że oni produkują większość elektroniki i innych poszukiwanych towarów, zawsze słyszę, że to Amerykanie tylko na chińskiej ziemi. Ja jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy i nie tylko z tego artykułu, niestety moi znajomi nic z niego nie wynieśli, twierdząc, że to tylko bezmyślne chwalenie mordercy Mao. Nieraz myślę, że zamiast dyskutować, więcej satysfakcji przyniosło by obicie delikwentom mordy. Przepraszam, za użycie nieparlamentarnego określenia, ale to dyktuje bezsilność. Chciałbym się jeszcze raz upewnić, że Mandżurów, tak jak Saksonów i Uhańców stworzyli ydki, bo tak to zrozumiałem. Pozdrawiam Cię z szacunkiem

    Ganimedes

Dodaj komentarz