Rewolucja Bolszewicka w Rosji? III
We wszystkich swoich działaniach bolszewicy zawsze mogli liczyć na wsparcie finansistów zza oceanu dla których otwierały się nowe rynki zbytu i warunki do eksploatacji bogactw Rosji. W dalszym ciągu wymianą carskiego złota na amerykańskie dolary zajmowało się wspomniane w poprzedniej części artykułu „Biuro Sowieckie”, mające swoją siedzibę w okolicy Wall Street w Nowym Jorku, które oficjalnie pełniło funkcję ambasady. W 1919 roku amerykańskie firmy, pomimo obowiązującego embarga, udzieliły bolszewikom pomocy żywnościowej i rzeczowej na kwotę 25 mln dolarów. W okresie od maja 1919 roku do początku 1820 roku, przez wspomniane wyżej „Biuro Sowieckie „ w Nowym Jorku zawartych zostało 9 kontraktów, które dotyczyły wyposażenia wojskowego, w tym żywności, ubrań, butów …, dla Armii Czerwonej. Rząd bolszewicki za zamówione towary płacił diamentami i carskim złotem.
Przy tak ogromnej pomocy Zachodu bolszewicki dowódca Frontu Zachodniego Michaił Tuchaczewski, był pewien szybkiego zwycięstwa nad Polską i połączenia się z rewolucjonistami w Niemczech. Warto wspomnieć, że Michaił Tuchaczewski, pochodził z ziemiaństwa, wcześniej był oficerem Armii Cesarskiej, jednakże kiedy rząd bolszewicki w Rosji mając poważne niedobory kadrowe, jeżeli chodzi o dowództwo, w marcu 1919 roku podjął decyzję o powołaniu do Armii Czerwonej byłych oficerów carskich , Tuchaczewski przystąpił do bolszewików. Rząd bolszewicki aby zachęcić byłych oficerów carskich do wstąpienia w szeregi tworzonej przez siebie armii, wszczęli propagandę, o której wspomniałam wcześniej, że po raz drugi w historii Polacy idą na Moskwę, do 1918 roku stolicą imperium Rosyjskiego był Piotrogród. Podczas czystek wojskowych w 1937 roku, na rozkaz Stalina, wyrok na marszałku wykonał, osławiony kat Łubianki, kat oficerów polskich z Ostaszkowa, …Wasilij Błochin.
Michaił Tuchaczewski (1893 -1937), podczas wojny bolszewickiej dowódca Frontu Zachodniego, krwawo stłumił powstanie marynarzy Floty Bałtyckiej w Kronsztadzie w marcu 1921 r.
Był pewien zwycięstwa, kiedy 4 lipca 1920 roku jego wojska rozpoczęły marsz na Zachód, przez Wilno, Mińsk, w kierunku Warszawy. W tym czasie w Niemczech już od 1918 roku trwało wrzenie rewolucyjne. Tuchaczewski tymi słowami przemówił do swoich wojsk, które liczyły 800 tys. ludzi z czego 220 tys. mogło pójść na pierwszy ogień : „Czerwonoarmiści, wielki pojedynek rozstrzygnie losy narodu rosyjskiego i ludności polskiej. Wojska spod znaku Czerwonego Sztandaru i wojska łupieżczego Białego Orła, oczekuje śmiertelny pojedynek. Utopcie we krwi rozgromionej Armii Polskiej przestępczy rząd Piłsudskiego. Na bagnetach przyniesiemy szczęście i pokój pracującej ludzkości. Ponad trupem białej Polski wiedzie droga ku ogólnoświatowej pożodze”. Tak bardzo był pewien zwycięstwa nad Polakami.
Dzisiaj kiedy Piłsudski kreowany jest na wielkiego bohatera, twórcę niepodległego Państwa Polskiego, pogromcę bolszewików, mało znany jest fakt, że 12 sierpnia 1920 roku, kiedy bolszewicy stali u „wrót Warszawy”, kiedy cały naród mobilizował się do walki przeciwko „czerwonej nawale” , kiedy „błękitny generał” Józef Haller, dowódca 250 tysięcznej Ochotniczej Armii Polskiej ze swoimi żołnierzami modlił się w Warszawie, kiedy Naród Polski ślęczał na kolanach prosząc Boga o ocalenie dopiero co odzyskanej niepodległości, w tym krytycznym momencie kiedy decydowały się losy kraju, nie kto inny, jak właśnie Józef Piłsudski 12 sierpnia, jako naczelny wódz Wojska Polskiego, na ręce ówczesnego premiera Wincentego Witosa złożył dymisję, po czym wyjechał do swojej kochanki Aleksandry Szczerbickiej do wsi Bobowa położonej, w połowie drogi między Krakowem a Rzeszowem. Wodzem naczelnym w tym decydującym w historii Polski momencie, w dniach 12 do 18 sierpnia 1920 roku był jego zastępca, general Tadeusz Jordan Rozwadowski, w przeciwieństwie do Piłsudskiego był to zawodowy wojskowy, jeden z najwybitniejszych dowódców i strategów, jakich w swojej historii posiadała Polska.
Tadeusz Jordan Rozwadowski herbu Trąby, ur.1866 r. w Babinie, Ukraina –zm.1928 r. w Warszawie, feldmarschalleutnant cesarskiej i królewskiej Armii, gen. Broni Wojska Polskiego. Pochodził z rodziny o bogatych tradycjach wojskowych.
Strategia generała Rozwadowskiego (rozkaz nr 10 000), polegała na oskrzydleniu z dwóch stron przeciwnika. Po pierwsze nakazał wzmocnienie na północy V Armii generała Władysława Sikorskiego. Z kolei Piłsudski wezwany przez głównodowodzącego, zbyt późno wrócił na pole walki. Prawdą jest, że Piłsudski wyprowadził natarcie znad Wieprza ale było zbyt późno żeby podjąć walkę z wrogiem. Doszło jedynie do pewnych potyczek z tyłami wojsk bolszewickich, w nocy z 17 na 18 sierpnia ale w konsekwencji nie udało się oskrzydlić wojsk nieprzyjaciela i znaczna ich część wymknęła się. Po bitwie warszawskiej generał Rozwadowski ponownie oddał naczelne dowództwo Piłsudskiemu i to nie była dobra decyzja.
Pomimo to, że polskie plany wojny wpadły i to dwukrotnie, w ręce bolszewickie, dowódca Frontu Zachodniego Michaił Tuchaczewski uznał, że są fałszywe. Ale ku zdumieniu całego świata Naród Polski i polski żołnierz pod dowództwem gen Tadeusza Jordana Rozwadowskiego obronili właśnie co odzyskaną niepodległość naszej Ojczyzny. Polska obroniła się i obroniła Europę przed zbrodniczą ideologią dzięki ogromnej determinacji całego narodu, czego nie spodziewali się światowi syjoniści.
Warto też zapytać o dalsze losy głównego architekta zwycięstwa nad bolszewikami, generała Tadeusza Jordana Rozwadowskiego. Otóż, po zamachu majowym, który Piłsudski przeprowadził w nocy z 12 na 13 maja 1926 roku za brytyjskie pieniądze, Rozwadowski stając po stronie prawowicie wybranego rządu ludowo –narodowego, został aresztowany i z innymi wysokiej rangi oficerami odtransportowany do więzienia na Antokolu w Wilnie, gdzie przebywał w skandalicznych warunkach. W tym czasie bardzo mocno podupadł na zdrowiu. Istnieją przesłanki, że był podtruwany cyjankiem potasu. Po uwolnieniu z więzienia w 1928 roku generał zmarł.
Piłsudski swoim brakiem subordynacji wobec głównodowodzącego generała Rozwadowskiego dopuścił do ucieczki bolszewików poza terytorium Polski. Konsekwencje były bardzo poważne ponieważ bolszewicy bardzo szybko zwarli szeregi i na przełomie września i października po raz drugi przypuścili natarcie na Polskę. W tych dniach nad Niemnem doszło do decydującego starcia pomiędzy Polakami a Armią Bolszewicką. Wojska bolszewickie po raz kolejny zostały pokonane przez Polaków. Czerwonoarmiści wycofywali się w popłochu, a ich armia była w rozsypce.
Piotr Nikołajewicz Wrangel (1878 -1928), w Brukseli, – baron, generał, porucznik armii Imperium Rosyjskiego, uczestnik wojny z Japonią, I wojny światowej i wojny domowej w Rosji. Pochodził z rodziny Niemców bałtyckich.
W tym momencie pojawiła się kolejna, druga szansa, na pokonanie bolszewików w samej Rosji i odsunięcie ich od władzy, ponieważ droga na Wschód stała otworem. Od południa, z kierunku krymskiego, bolszewików atakowały wojska „białych” pod dowództwem generała Piotra Wrangla zwanego „Czarnym Baronem”, który przygotowywał się do ofensywy na południowym wschodzie Ukrainy w rejonie Zaporoża i Mariupola. Generał Wrangel zaproponował Polakom i ukraińskiemu atamanowi Semenowi Petlurze żeby wspólnymi siłami ruszyć na bolszewię, ale Piłsudski nie był zainteresowany sojuszem z „białym” generałem ani też ostatecznym rozgromieniem bolszewików, wprost przeciwnie. Z kolei Petlura utracił poparcie i Ukraińcy po części zasilili szeregi polskie ale większość opowiedziała się za wstąpieniem do Armii Bolszewickiej. W tym czasie prowadzone były już rokowania pokojowe z bolszewikami, a pod koniec października 1920 roku zawarte zostało zawieszenie broni. W tej sytuacji rząd Lenina mógł skupić się niestety, na rozprawieniu z wojskami „białego” generała Wrangla i tłumieniu buntów społecznych przeciwko władzy bolszewickiej w Rosji.
Pamiętajmy, że bolszewicy obiecali narodowi rosyjskiemu szybkie zakończenie wojny, zmniejszenie przestępczości poprzez wprowadzenie kary śmierci, robotnikom sprawiedliwy podział dochodu z ich pracy, chłopom ziemię. Nie minął rok, a z tych obietnic pozostało niewiele, co prawda rząd bolszewicki doprowadził do wyjścia Rosji z wojny, ale doprowadził też do tego, że fabrykami nie zarządzali już ich właściciele ale niekompetentni czerwoni komisarze, ziemia została co prawda oddana chłopom ale po wsiach od gospodarstwa do gospodarstwa chodziły uzbrojone patrole, które zabierały chłopom wszystko zboże, co do ziarna, z przeznaczeniem dla miast. Wieś przymierała głodem, mnożyły się bunty społeczne przeciw władzy bolszewickiej i to zarówno w miastach, jak i na wsi. Na Ukrainie rozgorzało jedno z większych powstań chłopskich. Armia bolszewicka była w rozsypce.
Zbuntowali się też marynarze Floty Bałtyckiej z Kronsztadu, ci sami którzy w 1917 roku poparli bolszewików i rozpoczęli Rewolucję Lutową. 28 lutego 1921 roku wszczęli oni powstanie, które było buntem przeciwko nadmiernym wpływom bolszewików. Niestety już 18 marca 1921 roku, ich zryw został brutalnie spacyfikowany przez wojska Tuchaczewskiego. Rosja wrzała. I w tej sytuacji wspólnymi silami, Wojsk Polskich i Wojsk Rosyjskich pod dowództwem „białych” generałów, przy wsparciu powstańców, można było w krótkim czasie pokonać bolszewików i odsunąć ich od władzy, co w sposób diametralny zmieniłoby nie tylko losy Rosji ale i świata.
W związku z rosnącymi w silę buntami robotniczymi i chłopskimi w Rosji, bolszewickiemu rządowi Lenina zależało na jak najszybszym podjęciu rokowań pokojowych z Polską, Polsce również zależało ze względu na ogólne wyczerpanie zarówno ludzkie ale też w sensie możliwości prowadzenia dalszej wojny i rząd Rosji bolszewickiej o tym wiedział. Delegacji polskiej, w składzie której przeważali narodowcy ( Narodowa Demokracja Romana Dmowskiego, twórcy niepodległego Państwa Polskiego w 1918 roku) przewodniczyli Jan Dąbski ( Polskie Stronnictwo Ludowe „Piast”) i Stanisław Grabski (Narodowa Demokracja). Delegacji Rosji bolszewickiej przewodniczył Adolf Abramowicz Joffe, trockista, uważany za jednego z bardziej inteligentnych bolszewików -pochodzenie żydowskie.
Delegacja polska na rozmowy o zawieszeniu broni i zawarciu pokoju z Rosją Sowiecką 1920. Od lewej siedzą: Władysław Kiernik, płk Kuliński, Jan Dąbski, Stanisław Grabski, Leon Wasilewski. Stoją: Wichliński, Witold Kamieniecki, Norbert Barlicki, Adam Mieczkowski, Waszkiewicz.
W polskiej historiografii odnośnie kwestii rokowań dotyczących kształtu granicy polskiej na Wschodzie, po pokonaniu bolszewików rozważane były podobno, według znanej powszechnie wersji historii, dwie koncepcje dotyczące jej ostatecznego kształtu. Pierwszą była koncepcja interkorporacyjna Romana Dmowskiego, która zakładała przyłączenie do Polski: Wileńszczyzny, zachodniej Białorusi i zachodniej Ukrainy czyli tych ziem gdzie przeważała ludność polska. Te założenia wpisywały się w ideę państwa narodowego. Drugą miała być koncepcja federacyjna Piłsudskiego według założeń której Polska miała odzyskać granice z 1772 roku czyli sprzed rozbiorów oraz nawiązać do tradycji Rzeczypospolitej Obojga Narodów poprzez stworzenie federacji z Litwą, Białorusią i Ukrainą.
CDN.
krystyna wilanowska
Dziekuję Pani Krystyno, za świetny i skondensowany artykuł, w związku z tym, że autorami rewolucji byli głównie żydzi, chciałbym wiedzieć czy Błochin kat Łubianki był również żydem, bo tak twierdzi moja żyjąca jeszcze prababcia.
Wie Pani coś na ten temat?
Ile jeszcze będzie części?
A jakie to ma znaczenie? Z tekstów na stornie możemy jasno wywnioskować,że żydzi są lepsi. Od zarania dziejów trzęsą całym światem i za to należy ich podziwiać. Oni będą istnieć, bo są razem i potrafią dabć o swoje interesy! To się chwali,jak ktoś potrafi dbać o swoich.
Przepraszam, że wrące, ale żydzi najlepsi na pewno są w oszustwie. Dzięki temu podporządkowali sobie większą część świata, ale gdyby z jakichś powodów nie mogli skutecznie oszukiwać innych ludzi, nie mieliby władzy.
Zdaję się, jak zostało napisane w którymś artykule, że mają lepsze rozeznanie kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Jeśli potencjalnym wrogiem są dla nich (prawdopodobnie) wszyscy nie-sataniści, jedynych sojuszników mają między sobą. Zdają sobie sprawę, że są mało liczni i przeważnie otoczeni przez potencjalnych wrogów i dlatego trzymają się razem.
Hallo Archanioł,Twoja krotka analiza porównawcza Słowian i Żydów jest doprawdy powalająca.Podziwiasz węża za to,że jest wężem?
Na ten moment zaplanowana jest jeszcze jedna część.
Co do drugiej części pytania, to odpowiedź zostawiam Autorce.
Pozdrawiam!
-red.
Witam Cię i przepraszam ,że tak późno odpisuję. Nieoficjalnie twierdzi się i spotkałam się z takim zdaniem parokrotnie, że Błochin wywodził się z rodziny żydowskiej. Ja jednak pisząc moje artykuły bazuję na dokumentach a takiego o jego żydowskim pochodzeniu nie posiadam, być może jak Kreml odtajni wszystkie swoje akta to się dowiemy prawdy. Jednakże sprawdziłam co innego, a mianowicie, że nazwisko Błochin najczęściej występowało u Żydów rosyjskich a o wiele, wiele rzadziej u rdzennych Rosjan. To moim zdaniem również jest interesujące. Życzę Ci Dosiego Roku w prawdziwie słowiańskiej atmosferze.
krystyna wilanowska